reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Mamuski grudniowe

Nathani gratuluję pierwszego motania :happy: Ja motam kieszonkę jak dla chusty tkanej wg instrukcji NatiBaby , mniej więcej wygląda to tak : Spotkania w chuście - Ula i Emilka (wiązanie chusty - kieszonka) - YouTube Dziewczyna co prawda robi to bardzo flegmatycznie i wolno ale ja motam tak i jest super :happy: Jak zamotasz tak elastyka to Ci będzie jeszcze łatwiej niż tkaną.

Betiks piękny stosik pieluszkowy , a jakich to firm :happy:

Vivieen ale masz mola książkowego :-) Zdjęcie ze spaceru brak. Ale M mi zrobi w weekend ( albo ja jemu ) to wrzucę na g.
 
reklama
viv zdjęcia robiłam sobie sama więc widać moją gębę i kawałek Antosia. Niestety nasz prywatny fotograf miał duzo pracy i nie towarzyszył nam podczas spaceru... może uda się w weekend chociaż pewnie wtedy wybierzemy się wózkiem nad zalew:eek: jeśli będzie spacer chustowy to wstawie na g ;)
 
Uff, mała wybudziła się kilka razy, nawet zapłakała! :szok:

Zrobiłam z mojego M siostrą zapiekankę z przepisu z gazety i ciasto z serkiem mascarpone. :-D Ciekawe czy wyszło dobre, bo zapiekanka nie jest zbyt pyszna. :confused2:

Wysprzątałam całe mieszkanie z jej pomocą i teraz czekamy na gości, bo ma wpaść ciotka M z córkami. A one lubią siedzieć do późna, więc chyba się zdrzemną. :confused2:

wszystkie zaproszenia zaakceptowane. :tak:
 
Ktoś pytał czy jak był w ciąży na L4 do porodu to urlop przepadł - nie, nie przepadł. Ani zaległy za 2011 rok, ani aktualny za 2012 rok
U mnie dziś ciężko, nocka kiepska, pobudki znowu co 1-2 h, w dzień spała młoda raz około godziny, to ja prasowałam, a tak to ciągle "leeeeeeeee" na cyca :wściekła/y: Znowu skok rozwojowy czy co? Padaaaaaam. A jutro wizytacja znajomych, nie mam kiedy chałupy ogarnąć. Teraz mam 5 minut spokoju to jestem tu, żeby na szybko coś wszamać i się napić.
W pn mam wizytę u gina. Coś się chyba ze mną dzieje nie tak. Raz przestałam krwawić, za parę dni znowu. Teraz 1,5 tygodnia spokoju i dzisiaj znowu dużo żywej czerwonej krwi :baffled:
 
Anka mam nadzieję, że te krwawienia i przerwy to - że tak to ujmę - "taka uroda", a nie nic złego, kciuki za wizytę. I sił wielu życzę i lepszej nocy :-)
Maryśka usnęła u taty na brzuchu i tak śpi i śpi, zrobiłam obiad, ogarnęłam kuchnię, czeka mnie jeszcze prasowanie i nie wiem czy wziąć się za to teraz póki jeszcze śpi, czy czekać aż wstanie i zje, bo na pewno będzie głodna jak się obudzi :confused2:

Aurelka ciesz się póki możesz, że Zuzia śpi całymi dniami, w końcu jej to minie :-p
 
Ankka moze i skok zauwazylam, ze Milo ma zawsze podobnie do Twojej Marty;-) a u mnie nieprzespane juz trzy noce bo ciagle cyc, wlasnie jadl o 17.30 i juz od 19.00 szuka i szuka M go zabawia zeby chociaz do 19.30 wytrzymal, az mu sie ulewa, a dalej je:szok:

Viv u nas narazie tylko machanie raczkami;-)
 
Anka ja miałam krwawienie jakoś 3 tygodnie potem tydzień przerwy i znów tydzień-dwa, jakoś tydzień przerwy i znów mi leci :confused2:

U mnie beznadziejny dzień :/
Mało nie rozszarpałam tego małego gada :confused2:na wieczór jest okropny ale tak to jest jak się cały dzień nie śpi tylko nie wiem co ze smoczkiem w łóżeczku robi, chyba twardo nie śpi bo ciągle mieli a jak go chciałam wyciągnąć już źle...
tak więc nakarmiłam go przed kąpaniem jak to zwykle bywa (inaczej byłby koszmar choć w sumie i tak był ale przez przemęczenie jego pewnie) i nic się nie podobało na rękach źle, w leżaczku źle, smoczek wypluwał, do łóżeczka jak go dałam aby nalać wody to wrzeszczał jakby mu co najmniej skórę zdzierali aż kopał po szczebelkach przy myciu buzi wrzask że głowa mała... dałam go do wody spokój na chwile... lekko poprawiłam rękę juz panika i wrzask nie pomogło nawet że prawie weszłam do tej wanienki i mu do ucha robiłam ciii...
Przy ubieraniu nie wspomnę....
Dałam cyca jeszcze na dobranoc i o dziwo po odłożeniu do łóżeczka nawet nie mruknął (ale nie odbiła :/):baffled: padam
 
reklama
Fiolka współczuję :no2:
Marysia kiedyś też wchodziła do wanienki tylko porządnie objedzona, bo inaczej wrzask, a teraz nie wiem czy "dojrzała" do kąpieli, czy to zasługa innej wanienki (w Radomiu mieliśmy tą z hamaczkiem, siedziała sobie na półleżąco, mięciutko w pupę, jak wróciliśmy do naszej ikeowej wanienki to sobie podstawiamy coś pod wannę, żeby był spadek, wtedy łatwiej trzymać M., bardziej pod kątem, czasem ma tetrę pod pupą, zastanawiam się właśnie czy się przekonała do kąpania pod wpływem wanienki w Radomiu, bo tak naprawdę dopiero od tamtej pory wszystkie kąpiele są super - z uśmiechem, porządne, długie). W każdym razie teraz widać że kąpiel to przyjemność dla obu stron :-)
Jak czytam Wasze perypetie z maluszkami to aż ciary biorą, Maryś czasem pomarudzi, czasem się rozwrzeszczy jak coś jej nie pasuje (a wrzask to potrafi mieć...), małż mój wtedy się irytuje mocno i narzeka, że Mała płacze, ale te jej wrzaski nawet to nie trwały dłużej niż kilka minut, najdłużej po wczorajszym szczepieniu, to tak z 10-15 i raz przy kąpieli, intensywnie do 10 minut też. Mam nadzieję że jej się nie odmieni, nie zaczną się kolki czy coś, bo nie wiem czy po takiej sielance umiałabym się przestawić :laugh2: chociaż uroki ząbkowania pewnie nas nie miną, już się boję...:eek:
 
Do góry