Hej :-)
4madlen syndrom wicia gniazda widze wlaczony
, super, jeszcze tylko kilka dni
. Co do fenoterolu to po takiej dawce jaka mam nie odczuwam skurczy, a powiedz lekarz przepisywal Ci cos na serce przy braniu fenka, bo mi przepisal isoptin, serducho mi kolatalo, ale teraz jest lepiej.
Co do meza. Na mojego nie moge narzekac, jest pomocny i znieczulicy w nim nie ma, ale to wyniosl akurat z domu, bo tesc tez taki jest, tesciowa zawsze traktuje bardzo dobrze i tego nauczyl syna. R zanim mnie poznal byl typem imprezowicza i nie znal slowa odpowiedzialnosc, ale sie zmienil. tesciowa z nim swoje przeszla jak dorastal i tez widzi w nim ta zmiane, z reszta ona ciagle mu mowi, ze ma sie starac i niczego nie zniszczyc
. Jak czekalismy na pierwszego synka caly czas mowil, ze bedzie pomagal we wszystkim, ja mowilam poczekamy zobaczymy, ale jak sie maly urodzil to pomoc w nim mialam zawsze, to samo po urodzeniu drugiego synka. Teraz tez pomaga, wyrecza, zajmuje sie dziecmi jak jest w domu. Deklaruje pelna mobilizacje jak urodzi sie maluszek. Jak go o cos prosze to to zrobi i nic mi nie wypomina.
Basia_one ja tez mam malutkie dzieci, ktore bez mamy to ani rusz, starszy synek ma takie dni, ze nie odstepuje mnie na krok i tez bywa, ze i do lazienki ze mna chodzi, ostatnio tak szalal, ze sie przewrocil, nabil sobie guza i chodzil za mna krok w krok i tylko sie przytulac chcial, moje dzieci to pieszczochy i troche sie boje jak zareaguja na braciszka, czy nie beda zazdrosni, mamy zamiar dolozyc wszelkich staran, aby kazde z naszych dzieci nie odczulo tej ogromnej zmiany i aby wiedzieli, ze jestesmy dla kazdego z nich w rownym stopniu.
Co do meza to tak jak 4madlen napisala, kazda z nas jest na tyle silna, ze i same z wieloma rzeczami sobie poradzimy jesli trzeba.
Fiolka super, ze nocka minela dobrze
, u mnie oczywiscie byly czeste pobudki plus jedna dluzsza i znowu chwila bezsennosci, poszlam do kuchni zrobic sobie melisy to R zaraz przyszedl, poczekal az wypije i potem razem sie polozylismy i przytulil i usnelam na troche
.
Neska ja tez tak mam jestem non stop zmeczona, klade sie spac zmeczona, potem i tak w nocy sie budze, zasnac nie moge, a potem budze sie zmeczona.
Moje plecy wolaja heeeelp
, tez mam problem z bolem bioder, probowalam wszystkiego, a i tak nic na ten bol nie pomaga. Plus obudzilam sie dzis po 6 i krew mi z nosa poszla ehhhh.
Dzis mamy w planach pojechac z dziecmi do znajomych na barbecue, a potem pewnie jakis spacer.
I mam pytanie odnosnie tortow. Za miesiac moj drugi synus bedzie mial urodziny i szukam inspiracji do tortu, nie wiem czy bede miala na to sily, ale chcialabym tort wykonac sama, robilam juz tort z lukrem plastycznym, ale teraz pomyslalam o czekoladzie plastycznej, robila ktoras moze? Myslalam, aby zrobic jakies ozdoby z czekolady plastycznej.