reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Mamuski grudniowe

Dzień dobry wszystkim:)
mummy3
no tak, zapomniałam o różnicy czasowej:pdobrze, że wszystko w porządku:) a powiedz mi napisałaś że wszystko opisałaś w odpowiednim dziale-jestem tu nowa i nie bardzo wiem gdzie tego szukać, możesz mi linka podrzucić?:*
co do tych boli i kłuć to dziś tak mocno tego nie odczuwam, ale wczoraj to normalnie jak przed okresem tak mnie pobolewało i też zależalo w jakiej pozycji sobie usiadłam albo leżałam..:( ale mówił mi lekarz tak jak piszecie, że teraz to już może być różnie i różne dolegliwości jak ie organizm przygotowuje do porodu..:) wszystko to dla mnie i tak nowe i panikuje, ale to chyba jak każda przy pierwszej ciąży?:p
świetnie, że Twój mąż się tak angażuje:) mój też ciągle tuli brzucholek, głazcze, gada do Wojtusia:) jest ode mnie 4lata starszy i już od dawna chciał dzidziusia:) potem zaczęliśmy się starać i trochę to trwało.. ale w końcu jak stwierdziliśmy, że a może to jeszcze nie pora to jak na zawołanie pojawiły się dwie kreseczki na teście i radość ogromna:) aż się oboje popłakalismy:)jak byłam w szpitalu to przez całe 8 dni był u mnie od rana, zaraz po obchodzie do samego wieczora:)bardzo mi tym pomógł, bo ja lekko się podłamałam, no i sam fakt szpitala.. pierwszy raz w życiu byłam w szpitalu dłzej niz dwie godziny i to jeszcze z takim problemem jak zycie naszego maleństwa więc byłam przerażona i jakoś nie mogłam się tam pozbierać, dopiero jak wróciliśmy do domku to mi się poprawiło:)
co do krążka, no to ost na wizycie tak mi mój gin mówił, że dwa tyg przed bedzie zdejmował, no chyba że coś się zmieni, może zobaczy że trzeba wcześniej czy coś.. nie wiem:) dowiem się pewnie na najbliższej wizycie:) i szczerze mówiąc to już nie mogę się jej doiczekać:) aż znowu zobaczymy naszego bobaska:p
tak czy siak, załączyło mi się ost denerwowanie się porodem i ogólnie zbliżającym się końcem ciąży:) ja baaardzo baaardzo się cięszę że mamy dzidziusia i w ogóle, ale im bliższa myśl że poród może już nastąpić w każdej chwili tym więcej mam obaw, lęków, pytań:D:p

co do termoforów z ciepłą woda to ja też słyszałam, że nie można bo powodują skurcze, ale jak widać nie dokońca to prawda, skoro koleżanka sobie przykłada i nic się złego nie dzieje, a wręcz przeciwnie-pomaga jej to..:)

dziewczyny, chciałam zapytać, bo tak piszecie o tych kwalifikacjach do cc itd.. o co w tym chodzi? czemu z góry zakładacie, że to będzie cc? macie ku temu medyczne wskazania czy chodzi tu o coś innego? może to głupie pytanie ale pierwszy raz będę mamą i nie wiem za bardzo wszystkiego na każdy temat:) jeśli możecie mi to wyjaśnić to będę wdzięczna:)

nam zostało do terminu wyliczonego z mojej ost miesiączki 41 dni do końca, ale ciekawa jestem czy to się sprawdzi, czy Wojtuś wcześniej wyskoczy:p:)
pozdrawiam, buziaki
 
reklama
a co do dzisiejszej nocy to faktycznie jakas cieżka była, też nie mogłam spać:(
dwie z was pisały że swędziało was całe ciało, no ja też tak ost miałam, aż mnie nerwy na to brały:wściekła/y:, ale widzę że nie jestem sama:p:)

a co do sesji zdjęciowych z brzuszkiem to my tez robiliśmy sobie troszku takich fotek, myślę że to wspaniała pamiatka:) no w końcu nie ma się całe życie fasolki pod sercem:) świetna sprawa:):-)
 
Naty jak wchodzisz na forum grudniowe to masz listę tematów tu Grudzień 2012 szukaj wątku "terminy i wyniki badań" ;-)

Co do cesarek to i owszem, są wskazania, chyba nie ma tu żadnej, która "żąda" :confused: u mnie np. jest położenie miednicowe stópkowe, a dziecina na tyle duża że już się nie przekopyrtnie. W wątku o badaniach znajdziesz więcej szczegółów każdego "przypadku" ;-)


Matko, ale mi się zdarzają momenty "gorąca", są chwile, że momentalnie oblewają mnie poty, potem przechodzi, ale przez chwilę to normalnie mi mokro że hej :baffled:
 
Ostatnia edycja:
dzięki za info na temat tych badań terminów itd i dziękuję za odpowiedź co do cc:) a co do uderzeń gorąca to chyba tak to już jest, mnie też czasem tak złapie, a jeszcze mało tego to mam lekko podwyższoną tamp jak na pocztku ciąży.. też tak miałyście na początku? teraz to mi gin pow, że to od tej luteiny co ją zażywam w ramach zabezpieczenia przed wczesnym poroem, ale teraz to już powiedział, że opakowanie do końca i żebym już nie brała bo jakby się teraz zaczęło to i tak nic nie pomoże:D
 
naty tak jak Vivienne pisze: z reguły są wskazania do cc... może to być właśnie położenie miednicowe, które spodobało się te mojemu Antkowi, mogą być wskazania ortopedyczne, na które też się załapałam z racji pokrzywionego kręgosłupa i krzywej miednicy, w dodatku w Polsce weszło teraz tak, że jak dzidzia waży ponad 4 kg to kierują na cc choć to też jeszcze zależy od szpitala i od mamy... bo jak innych wskazań oprócz wagi dziecka ma a mama się uprze że chce sn to na siłe nie zrobią... mogą też być wskazania ginekologiczne typu jakieś opryszczki, paciorkowce, grzyby itd - tego na szczęście nie mam :) albo jak któraś miała już cc to najczęściej ma do wyboru czy cc czy sn :) a sama kwalifikacja to konsultacja z lekarzem w szpitalu, który "sprawdza" przesłanki do cc i wyznacza konkretny termin cięcia
 
Uff, nadrobiłam was! :D

Ja wczoraj cały dzień spędziłam u mamy, a potem mój M opijał swoje urodziny, które miał 17 października. :-D
Tylko ja jak zwykle poszkodowana, eh. :wściekła/y:

Od dziś mam równe 50 dni do terminowego porodu, hihi. Zobaczymy jak to będzie.

Ja muszę się zabrać za pranie, prasowanie i pakowanie torby. :szok:
Jezu, coraz bardziej obawiam się tego, że nie mam spakowanej torby. :-(

Ja jak się nie 'przeczyszcze, oczyszcze', jak mi się zacznie poród to chyba będę zmuszona wziąć te lawatywę, chociaż nie wiem jak mój organizm to zniesie. ;-(

A co do ogarniecia przed pojechaniem do szpitala - to jak mi mój M pomoże, to pojadę ogarnięta, a jak nie zdąrze to zrobią to pielęgniarki.
Ja mam zbyt duże problemy z tym, a jak zaczną mi się skurcze to już w ogóle tego nie zrobię, więc muszę liczyć na mojego M. :-D
 
o to już teraz wszystko wiem i wszystko rozumiem w temacie cc:) ciekawe jak będzie u mnie, no dzidzius główką w dół, ale mam ten pessar i różnie może byc, tak mi przynajmniej mówił gin, bo czasem robią się od niego jakieś infekcje i wtedy cc ale to nic nie waidomo, do tej pory wyniki mam dobre, zobaczymy co będzie dalej..:)
teraz jak już krążek trzyma to jakoś się w miarę ama daje radę ogarnąć, ale tak jak pizecie, jak przyjdą skurcze to chyba wtedy liczyć na męża tylko:):p
 
Wybaczcie ale nie nadrobię, bo od wczoraj strasznie boli, kłuję mnie w lewym boku, tak jak by kolka, ale nawet przy staniu z łóżka napiernicza jak cholera. We wtorek gin na szczescie wiec jej powiem teraz musze z tym żyć.


A i pościel jeszcze nie przyszła..jutro dzwonie do tej hurtowni i się zapytam ile jeszcze mam czekać, jak jeszcze nie dostali jej z produkcji to rezygnuję z niej i zamawiam inną już nawet sobie upatrzyłam.
 
Ostatnia edycja:
... albo jak któraś miała już cc to najczęściej ma do wyboru czy cc czy sn :) a sama kwalifikacja to konsultacja z lekarzem w szpitalu, który "sprawdza" przesłanki do cc i wyznacza konkretny termin cięcia
No niestety tak dobrze nie ma (przynajmniej w moim szpitalu). Jak nie ma wskazan medycznych do cc to rodzisz sn i tyle. Furtką awaryjną aby zrobiono Ci cesarkę jest badanie psychologiczne gdzie psycholog badź psychiatra ocenia Twoj stan , Twoją tarume po wczesniejszym porodzie sn i wydaje Ci zaswiadczenie o tokofobii czyli strachu przed porodem i wowczas jest to juz wskazanie medyczne. Wtedy zostaje ustalony termin cc i już. I ja wlasnie taka droga poszlam. W srode mam wizyte u szpitalnego psychologa ktory wyda zaswiadczenie i ustali termin cc.



Ale piszecie ze sie nadrobic Was nie da.
Ja przez 2 dni mialam ciagle skurcze macicy - myslalam ze zwariujej. Kupilam nospe,lyknelam dwie wczoraj i dzisiaj powrocilam do swiata zywych. Teraz jestem bardziej przekonana ze zadnego porodu sn :)
Dzisiaj zrobilam ciasto marchewkowe jeszcze nie wiem jak wyszlo, na obiadek zupka pomidorowa i moze pizza. A wieczorkiem przychodzi kolezanka...lece na zaupke,pa!
 
reklama
Do góry