reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Mamuski grudniowe

No u nas termin wypada na 21 (urodziny męża na dodatek :-D) u innego lekarza 24 :sorry2:
Ja nie wiem czemu strasznie chciałabym urodzić na początku grudnia ;-)
mummy wiem że powinno mówić się do brzuszka, puszczać muzykę ale kurcze mi jakoś tak głupio, nie umiem,nie wiem czemu (choć czasem cos tam powiem ale jak jestem sama) jeszcze biorąc pod uwagę że na maluszka czekaliśmy koło 3 lat:sorry2:
Może po prostu dla mnie ta cała sytuacja jest tak nieprawdopodobna, na razie nie wyobrażam/marzę sobie jak będzie z małym, nie potrafię trudno to określić.:zawstydzona/y: ale nie mogę się tego doczekać
 
reklama
W takim razie trzymam kciuki, aby Twoje preferencje terminowe sie sprawdzily :-)
To wcale nie jest dziwne, ze nie umiesz sie jeszcze okreslic co do mowienia do brzuszka, puszczania muzyki i wogole macierzynstwa. To Twoja pierwsza ciaza, a wtedy wszystko jeszcze takie abtrakcyjne, wiem, bo tez tak mialam. Nasza pierwsza ciaza nie zdarzylismy sie nacieszyc, bo szybko ja stracilismy, ale potem jak zaszlam w kolejna i czekalismy na pierwszego synka to wszystko bylo dla mnie abtrakcja, bo nie wiedzialam jak to bedzie, wszystko wtedy bylo nowe, nie moglam sie doczekac i ciagle myslalam jak sobie poradzimy, jak to wszystko bedzie wygladalo. Powiem Ci, ze z kazda nastepna ciaza jest juz inaczej, bo wiesz juz na co czekasz.
Wiec Twoje odczucia sa jak najbardziej normalne. Jak juz bedziesz miala maluszka na swoich rekach po tej stronie brzuszka to wtedy wszystko przyjdzie intynktownie.
 
Hejka.... a mnie cos wczoraj wieczorem bralo, nie wiem co to bylo ale doslownie cale cialo mnie bolalo ledwo sie do lozka zawleklam i spalam od 21.00 do 7.00 rano:baffled: z przerwami na wc oczywiscie;-) dzis troche lepiej, ale nie wiem co to bylo:sorry2: nic wczoraj nie robilam tylko na chwile u kolezanki bylam, caly dzien na sofie, a tak mnie scielo:sorry2:


Viv u nas nawet zalecaja termofor, oczywiscie nie goracy, a cieply i na podbrzusze tylko, szczegolnie kiedy skurcze lapia;-) ja uzywam i pomaga mi bardzo:rofl2: tylko ja sobie go na plecy klade;-) wtedy czuje sie bardziej bezpieczniej, i tez na bole kregoslupa pomaga:-)

I ja dzis musze do sklepu z zabawkami jechac, maly idzie na urodziny, wiec podjedziemy do sklepu z M, my chcemy kupic na 6 grudnia bo tu wielkie swieto dla dzieci,no i od maluszka cos jak sie urodzi, tak sie u nas robi jak przyjezdza starsze rodzenstwo do maluszka pierwszy raz to niby ten maluszek przynosi prezent;-)


O 50 dni do terminu mi dzis wybilo:):):)
 
Dzień dobry zaglądam po śniadanku u nas dziś fajnie cieplo mam nadzieje że będzie tak caly dzień Fiolka dotrze do ciebie wszystko jak będziesz miała maluszka na rękach:tak: Noukie no już bliżej niż dalej ja w czwartek wkalifikacje jak mi teraz te dni szybko lecą:szok: dokupiliśmy wczoraj drugą ciepłą czape z uszkami dla małej kosmetyki tylko o rożku zapomnialam :-D. Zrobilam sobie coś w kolano i cholera tak mnie bolało całą noc ze spac nie moglam nie moge sie schylac bo cholernie boli ani sie podniesc masakra poprostu
 
cześć brzuszki :) miałam okropną noc, nie pierwszą zresztą:baffled: całe ciało mnie swędziało... drapałam się od 2 do 5 i w końcu zasnęłam do 7... krótko mówiąc jestem zrąbana na maksa:sorry2: dzis idziemy na obiad do moich rodziców bo mama jutro ma urodziny i imieniny i dziś świętuje.
fiolka ja mam podobnie jak Ty... własnie wszytsko takie abstrakcyjne mi się wydaje... też czasem coś powiem do Antosia ale jakoś tak mi dziwnie wolę mu śpiewać kołysanki :-p Za to często głaszczę Antosia po główce i chyba to lubi bo jak przestaję to wypycha ją jeszcze wyżej na chwilę :laugh2:
mummy3 jak ja bym chciała żeby mój mąż tak się angażował emocjonalnie w ciążę jak Twój, no może lepiej niech nie śpiewa :-p:-p:-p ale tak sobie myślałam że będzie chociaż głaskał... a tu nie... wiem, że to jest spowodowane tym, że pierwszą ciąże straciliśmy a wtedy on ją planował i przez te 9 tygodni przytulał się do brzuszka, mówił, planował sobie wszystko... terasz jakby się wycofał... wydaje mi się że ze strachu nie chciał angażować się emocjonalnie bo bardzo przeżyliśmy tą stratę.
A mam pytanie z innej beczki: czy w stanach rzeczywiście są takie piękne wręcz magiczne święta jak to pokazują na filmach? :-)

lil super sesja i piękna pamiątka :)
 
Noukie to będę trzymala kciuki za twoją wizyte ja tam jade formalnie żeby mnie wpisali na liste a reszte co do cc i szczegóły wszystkie mi powie mój gin jak będę u niego na wizycie i ktg zaczynam chyba od przyszłego tygodnia:-) :-) Nastka sie doczekac nie moze codziennie mnie pyta kiedy będzie Julita i kiedy będzie:-D ale też dopytuje czy czasem w dniu kwalifikacji mnie już w szpitalu nie zostawią :baffled:
 
Wiola u Ciebie jeszcze 4 dni i maluszek donoszony:-) wcale sie nie dziwie Nastce, ze sie doczekac nie moze:rofl2:a pyta moze czy dzidzia bedzie zdrowa????? Moj maly dostal ostatnio nowe ortezy, starych nigdy nie wyrzucamy bo jakby cos w nowych sie popsulo, a zdarza sie to czesto:no: to chodzi w starych do zreperowania tych nowych i mowi do mnie tak Mamo jak malutki bedzie mial chore nozki to moze te moje stare ortezy uzywac bo na niego sa juz za male:sorry2:
 
4madlen chyba dziś w nocy coś w powietrzu było, bo ja się obudziłam o 3 i do 5 to jakaś masakra, nie wiedziałam co mam ze sobą zrobić. Paluchy mi popuchły i swędziały jak nie wiem. W końcu usnęłam nad ranem ale po 7 już bym wstawała, ostatecznie przewegetowałam do 8.30.

Także jestem po śniadanku, czekam na rodziców, ale dopiero wyjechali z Radomia więc jeszcze kawał drogi przed nimi.

Mummy3 Twój mąż ma fantastyczne podejście do ciąży, aż się wzruszyłam jak Cię czytałam :tak: Mojemu się zbiera czasem na czułości, wtedy gada, opowiada co nieco, ale najwięcej to "skarży" na mnie ;-) Śpiewać mu się nie zdarzyło, bajek też nie opowiadał, najczęściej tylko tuli i całuje.

U mnie torby do szpitala już spakowane na tip-top i gotowe do zabrania, mam odłożone też ciuchy na transport, że jakby w nocy coś się zaczęło dziać to z koszuli w ciuszki i jechane :-D ale mam nadzieję że na spokojnie do piątku doczekamy a tydzień później się rozpakujemy :rolleyes2: chociaż nie mam pojęcia jak ten szpital podchodzi do planowych cięć, czy w 38 robią czy czekają dłużej.
 
reklama
Mummy mam taką nadzieję i właśnie czekam na to, jak już mały będzie po drugiej stronie ;-)

Noukie dobrze że już lepiej :tak: fajny pomysł z tym prezentem :)

4madlen udanego obiadku ;-)
a mąż pewnie jak mały się urodzi to mu się odmieni :)

Viv, no u Ciebie to już więc nie dziwie się że torba spakowana ;)
Ja planuje tak do 35 tygodnia ją spakować :sorry2:

Ja pół nocy nie mogłam spać, a to wszystko przez to że nie mogę skorzystać z wc i mnie brzuch boli ::wściekła/y:( Myślałam że te problemy już przeszły

Mały dziś szalał niesamowicie, wystawiał te swoje kościste nóżki :-p
 
Do góry