reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Mamuski grudniowe

Natura jest tak wspaniałomyślna, że tuż przed porodem często zjawia się i biegunka i wymioty, więc jest to jakby "naturalna lewatywa" ;-) Słyszałam też że przed porodem można zastosować czopki glicerynowe na wypróżnienie zamiast lewatywy.

U mnie w szpitalu mają wpisane że przyjmując rodzącą na życzenie jest golenie i lewatywa, ale jak to się ma do cesarki to nie wiem :sorry2:
 
reklama
też wszystkie rodzące wokół mnie oczyszczały się naturalnie, ale rodziły sn... ja będe pierwsza cesarkowa, więc wcale nie jest powiedziane że u mnie się samo zacznie dlatego na wszelki wypadek zaopatrzyłam się w płynik ;-)
 
Moja znajoma właśnie zjawiła się w szpitalu z ulicy , nie było czasu na lewatywę ... niestety była niespodzianka, do dziś opowiada jaka to żenująca sytuacja i jak to została odarta z resztek godności ... ale cóż to tylko natura ... u mnie w szpitalu robią wszystkim niezależnie czy cc czy sn . Ja się zgodzę na to w końcu raz w życiu będę miała dobrze oczyszczony organizm i nie będę się stresowała ,że coś mogę z dzieckiem wycisnąć :baffled:
 
Witam brzuchatki.

Nie dam rady Was nadrobić od wczoraj trochę sie tego nazbierało. Ale widzę że temat lewatywy jest, ja osobiście chcę ją mieć, u nas zresztą robią przed sn i cc, to jest nawet dobre bo jak np przed cc nie zrobią ci lewatywy i po cc zachce ci się kupkę:-p to wtedy jet ból niesamowity bo nawet napiąć się nie można. Myśle że po sn jest to samo, bo jak nacinają krocze to przy kupce też chyba boli wiec chyba lepiej oczyścić jelitka przed porodem...takie jest moje zdanie.

Wczoraj miałam tą sesje zdjęciową, rewelacji się nie spodziewam bo światło nie te, tła nie było odpowiedniego, ale co bedzie to bedzie pamiątka zawsze jakaś jest. Teraz czekam na fotki aż je koleżanka obrobi :laugh2:...pewnie troszke jej to zajmie :-p
 
Fiolka można się w domu ogolić, a z lewatywą to zależnie od szpitala, ale w większości zalecają zrobić.

Lilith pochwal się fotkami jak już będziesz je mieć.:-)
 
Ostatnia edycja:
reklama
Dziewczyny, wszystkim pięknie dziękuję za odpowiedź:)
mam nadzieję, że jednak nie zacznę rodzić za wcześnie i lekarz zdąży mi zdjąć krążek, ciekawa tylko jestem jaką decyzję podejmie, kiedy ściągamy.. powino niby być dwa tyg przed przewidywanym terminem, ale jak leżałam na patologii ciąży to taka dziewczyna z mojej sali opowiadała, że ona miała dużego dzidziusia i zdjęli jej 3tyg wcześniej właśnie żeby w razie czego nie uszkodzić szyjki... ale ona i tak donosiła i przenosiła 4 dni.. więc to chyba nie ma reguły:p ja najbardziej przeżywam fakt że jak mi gin ściągnie krążek to zacznę rodzić w drodze do domu haha:D a blisko nie mam bo aż 80km.. jeżdżę tak daleko bo baaaardzo ufam temu lekarzowi, mpoim zdaniem jest bardzo profesjonalnym specjalistą w tej dziedzinie i tak już zostało, że prowadzę się u niego choć nie zawsze jest chęć na taka podróż w moim stanie chociaż z drugiej strony to jakaś rozrywka od zalecanego "leżenia"hehe:):p
co do lewatywy, to jesli mi sie organizm sam nie zacznie oczyszczac to chyba tez nie będę miała oporów przed jej zrobieniem no bo w końcu czemuś to służy..chyba:p
któraś z Was pisała o tym, ze czopki glicerolowe.. nie wiem czy w takiej sytuacji pomogą dobrze oczyscic organizm.. ja odkąd mam krążek niestety każda dłuższa wizytę w toalecie wiąże z tym oto wspomagaczem gdyż mam zaparcia lekkie i nie wolno mi przeć z tą moją dolegliwościa.. więc wydaje mi się, że to raczej taka delikatna pomoc te czopki, raczej nie działaja zbyt dobrze oczyszczająco:):p
nie wiecie o której mummy3 ​ miała mieć wizytę?bo miała dać znać jak u niej i się nie odzywa, a wiem, że u niej też kłopot z szyjką:(niestety:(
 
Do góry