reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Mamuski grudniowe

hmmm

u mnie to ja dopiero zaczynam jesc od 17.00 na powaznie, naprzyklad teraz dopiero rosol dochodzi

tak juz sie przestawilam ze jem wieczorem do nocy. to przez prace wracam dopiero pooooznym popoludniem wiec nie ma innego wyjscia...

nie wien czy to dobrze no ale ...

mi juz brzuch powolusiu wystaje, ale tylko swiadomi widza roznice, zawsze mialam brzuszek wiec w pracy jeszcze nikt nie zwrocil uwagi... ze cos sie kroi.

oswiadczylyscie juz calemu swiatu o radosnej nowinie czy jeszcze trzymacie sekret?
 
reklama
Didor no wlasnie u mnie Ci z bajblizszego otoczenia mowia ze widac, szczegolnie moja corka ktora ostatnio powiedziala mi ze mam sie nie przejmowac bo czy bede jadla czy nie to brzuch mi I tak urosnie I skwitowala jeszcze krotko mamo przeciez wiesz to natura
A reszta twierdzi ze nie widza, a moze sa po prostu mili. U mnie wiedza wszyscy co ma byc to I tak bedzie:)
 
Witam się i ja sobotnio. W ciągu dwóch dni od trzech osób usłyszałam, jaki mam fajny brzuszek. A ja serio mam sam tłuszczyk, tyle że nie taką oponę rozlaną na całym obwodzie, a po prostu piłeczkę. Już wyglądam na 5 miesiąc, chociaż niedawno myślałam że na 4ty.
A dzisiaj mi się coś niemożliwego przytrafiło. W pierwszej ciąży ruchy poczułam w 14 tygodniu i były to takie muśnięcia. A dzisiaj jak kucnęłam nad grobem mojej kochanej Zuzi to poczułam wyraźne trzy kopniaki :szok: I dalej mi się to niemożliwe wydaje, przecież to za wcześnie. I do tego takie wyraźne. Ja jak to ja, oczywiście się w tym jakiegoś znaku doszukuję. Może to Zuzia zadziałała w dzień matki kopniaczkami swojego braciszka lub siostrzyczki, żebym się przestała stresować czy się rozwija itd.
 
Widzę, że nie tylko ja mam "brzuszek maskujący", jak go nazywam ;) Też mi przed ciążą jeszcze "piłeczka" się zrobiła, więc teraz wyglądam na 5 miesiąc minimum ;) Dzieciątko szybko rośnie, mam nadzieję, że zdrowo i prawidłowo. W dzień Dziecka idę je popodglądać i już nie mogę się doczekać :) Ruchów wyraźnych jeszcze nie czuję, ale w każdym "bulgotaniu" doszukuję się pływania Maleństwa ;) Jest to moja pierwsza ciąża, więc porównania żadnego nie mam.

Co do oznajmienia - wie rodzina, najbliżsi znajomi, ale nie powiedziałam jeszcze w pracy. W czerwcu muszę się za to zabrać, a zupełnie nie wiem jak...
 
Vivienne u mnie w pracy nie było problemu, wiedziały od razu po pozytywnym teście. Jesteśmy właściwie jak rodzina, z szefową jesteśmy na "ty", sama znam ją jeszcze z poprzedniej pracy. I to jest osoba, która zawsze wspierała mnie najbardziej po stracie Zuzi. A że umowę mam na czas nieokreślony, to też nawet gdyby nie było takiej fajnej atmosfery mogłabym powiedzieć od razu, bo wtedy pracownica jest pod ochroną, a nie dopiero od 3 miesiąca ciąży. Chociaż nie wiem, może się już coś w tej materii zmieniło, ale słyszałam że pracownica jest pod ochroną dopiero od 85 dnia ciąży (28 dni x 3 = 84, więc od następnego dnia już ochrona).
 
U mnie jest tak, że mam umowę na zastępstwo za panią X, na czas trwania jej nieobecności. Nie znam się zbytnio na prawnych aspektach, właściwie jest to moja pierwsza praca, a pracuję tam od początku marca. Z tego co czytałam, wychodzi mi, że nie mogą mnie zwolnić na czas trwania tej umowy, tylko właściwie nie wiem, do kiedy ona obowiązuje ;] W każdym razie przed wakacjami muszą się o tym dowiedzieć, żebym nie dostała nocnych dyżurów po wakacjach, o ile umowa jeszcze będzie obowiązywać. Nie chciałam też rozmawiać o tym za wcześnie, bo różnie się może zdarzyć, ale w czerwcu to już ostateczność. Podejrzę Dzidzię 1-ego i jeśli wszystko jest w porządku ruszam do dyrektora, chociaż mam trochę stres z tego powodu... :confused:
 
My z mężem poinformowaliśmy najbliższą rodzinę a ja w pracy jeszcze nie bo czekam na szefową, która wraca we wtorek po 2 m-cach nieobecności. Przez telefon nie chciałam jej mówić bo takie sprawy to wolę osobiście i tez sie boje jak zareaguje. Oby pozytywnie.
Ankka ja tez jestem z tych co sie doszukują różnych znaków itp i na pewno twoja Zuzia maczała w tym paluszki. Cudnie Ci wyszło z tymi ruchami:tak:
 
Widzę, że nie tylko mi brzuchola wywaliło.... Jutro wrzucę Wam zdjęcia mojego brzucha z dzisiejszego poranka... normalnie piramida pępkowa:-) choć domyślałam się, że tak może być... w końcu jestem przy kości.

Obwód brzucha mierzcie zawsze na wysokości pępka - to najbardziej miarodajne:-)
 
reklama
Bulkasia mnie bola piersi najbardziej po bokach od owulacji az do teraz tak bola, a w nocy to sa jak kamienie, takie ciezkie, nabrzmiale i bola bardzo ze najlepiej w staniku spac :tak:

Annka02 gratuluje pierwszych kopniakow :-)

Lenka21 przykro mi bardzo :-(


u mnie jeszcze nie widac brzuszka ze to ciazowy, ale ja juz sie nie moge doczekac jak wyskoczy i bede sie nim chwalic :-)
w pracy powiedzialam jakies 3 tygodnie temu i fajnie przyjeto ta wiadomosc
 
Do góry