Fiolka_130
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 30 Lipiec 2009
- Postów
- 13 144
mummy3 najpierw odłożyliśmy antykoncepcje, gin powiedział że dopiero po roku jak nie wychodzi to jest jakiś problem. Skierował mnie na badania i wyszła nadczynność tarczycy. trafiłam do wspaniałej endokrynolog która mi to unormowała w ciągu 6 miesięcy (i tak bardzo szybko) w międzyczasie wyszła hiperprolaktynemia (czyli ogólnie hormony). Miałam leki na zbicie jej ale nie wychodziło chyba rok podczas brania tabletek (w międzyczasie miałam kryzysy i przerywałam, poza tym miałam fatalne skutki uboczne ale inne leki na to było koszmarnie drogie) , doszłam do najwyższej dawki 6 tabletek dziennie :/ miałam już skierowanie na badanie drożności jajników bo endo już pomysłu nie miała.
Ja postanowiłam sobie brać leki regularnie (co było ważne) i chyba tylko zdążyłam jeden miesiąc i zaskoczyło Choć ja nie wierzę że to przypadek, termin mam na urodziny mojego męża. Po tym czasie też mogę stwierdzić że pomimo pragnienia macierzyństwa dobrze się stało i wszystko wyszło w swoim czasie.
No i tak to wygląda mniej więcej. O dziecku marzyłam od dawna, plus też duży bo wcześnie zaczęłam bo w maju skończyłam 22 lata
Tak więc z kolejnym też nie ma co czekać, endo. mówi że przy kolejnych ciążach czas leczenia się wydłuża :/
Aha tak myślałam że inny czas
Ja postanowiłam sobie brać leki regularnie (co było ważne) i chyba tylko zdążyłam jeden miesiąc i zaskoczyło Choć ja nie wierzę że to przypadek, termin mam na urodziny mojego męża. Po tym czasie też mogę stwierdzić że pomimo pragnienia macierzyństwa dobrze się stało i wszystko wyszło w swoim czasie.
No i tak to wygląda mniej więcej. O dziecku marzyłam od dawna, plus też duży bo wcześnie zaczęłam bo w maju skończyłam 22 lata
Tak więc z kolejnym też nie ma co czekać, endo. mówi że przy kolejnych ciążach czas leczenia się wydłuża :/
Aha tak myślałam że inny czas