reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Mamuski grudniowe

Mnie końcówka ciąży jakoś zaczęła szybciej mijać, zwłaszcza po tych wszystkich rewelacjach o moim dzieciątku. Teraz to minie jak z bicza trzasł ;-) choć uświadomiłam sobie, że decyzję o odstawieniu antykoncepcji podjęliśmy na jednym mieszkaniu, jakieś 2-3 tygodnie później poczęliśmy Maryśkę na drugim mieszkaniu, a urodzi się na jeszcze kolejnym :-D Nigdy tyle lokacji nie było zamieszanych w nasze życie ;-)


Oj teraz takie pogody, że można się spodziewać opryszczek :baffled: ja zawsze łapię, ale tym razem mam nadzieję, że się wywinę... jakoś na początku ciąży też raz przechodziłam. Wiolka, obyś się z nią krótko męczyła :tak:

Witam nową mamę, rozgość się :happy2:
 
reklama
Vivienne powiem Ci, ze mi te tygodnie to uciekaja nie wiem gdzie. No i faktem jest, ze jak dzieci pojawiaja sie na swiecie to wtedy dopiero widac uplyw czasu, nasze dwa bable dostarczaja nam tylu wrazen, a my widzimy jak szybko ten czas ucieka, czasem chcialoby sie zatrzymac te chwile, a dzieci i rosna i rozwijaja sie w zastraszajacym tempie. Niedlugo sie przekonasz :). To sa piekne chwile.
My tez z usmiechem na ustach wspominamy historie poczecia naszych skarbow, kazdy zostal poczety gdzie indziej :). Naszego pierworodnego poczelismy w PL, wtedy podjelismy decyzje o staraniach, polecielismy, aby odwiedzic moja rodzine i udalo nam sie, do US wrocilsimy juz w powiekszonym skladzie, nic o tym jeszcze nie wiedzac, test zrobilam pare dni po powrocie. Drugi synus zostal poczety jak mieszkalismy w NY- byl niespodzianka :). A obecna ciaza byla planowana, myslelismy, ze dluzej starania potrwaja, wiec synus w brzuszku zostal poczety tutaj :).
 
Ostatnia edycja:
a ja musze Wam powiedzieć, że mi się dłuuuuużyyyyy bardzo ta ciąża... najbardziej od momentu w którym zaczęłam leżeć.. i mimo iż jeszcze max 13 dni to mam wrażenie, że to jeszcze mnóstwo czasu.
powiedzcie mi czy po cc dłuzej się czeka na pokarm?
bo ja się boję, że nie będę miałą od razu i jak zaczną Antka dokarmiać to nie będzie chciała cyca później tylko butle...
 
4madlen ja rodzilam sn, ale odpowiem Ci na podstawie mojej wiedzy jak to jest po cc, z polozna o tym kiedys rozmawialismy. To jest tak, ze laktacja jest pobudzana przez brak lozyka w naszym lonie, wiec niezaleznie od tego jaki jest porod czy sn czy cc. Wazne jest tez to jakie znieczulenie bedziesz miala, jak dadza Ci przewodowe i bedziesz miala swiadomosc caly czas to pokarm sie szybciej pojawi, a jak bedziesz miala cc pod narkoza- jak moja kolezanka- to wtedy na pokarm dluzej trzeba bedzie poczekac. No i wazne jest to, aby w niedlugim czasie po porodzie Twoje malenstwo bylo przstawiane do piersi, aby je stymulowac do produkcji pokarmu. Po cc tez mozna szybko zaczac karmic, chociaz czasem rana po cc moze bolec bardziej i wtedy moze byc ciezko, ale mam tez taka kolezanke, ktora karmila juz 2h po cc.
Ja rodzilam sn, zawsze wtedy zostawiaja po porodzie na sali porodowej jeszcze przez jakies 2h na szyciu i obserwacji i mi juz wtedy przystawiali moje dzieci do piersi, pokarm byl. W tej ciazy siara mi sie juz pojawila po 20tc, wiec wkadki poszly w ruch.
 
Mnie sie tez dluzyyyyy okropnie, a jeszcze jak porownuje Wasze suwaczki z moim to juz wogole czuje sie w lesie:-:)-(

Madlen ja mialam cc z zzo i pokarm mialam dopiero na trzeci dzien, maly byl na butelce, ale szybko sie na cyca przestawil.
 
Ostatnia edycja:
mummy3
dziękuję za odpowiedź.. nie wytrzymałam i tak jak poradzilas zadzwoniłam do swojego lekarza, powiedział, że jest ok i takie wyniki są efektem lekkiego zaburzenia w organiźmie moim poprzez obecność pessara.. tak więc mam być spokojna, przyjechać 13tego na wizytę i póki co nie panikować:)
a Ty też masz założony pessar czy udało się obejść ten temat? u mnie szyjka 1 sierpnia miała 45mm a 13 września już tylko 8.. to moja pierwsza ciąża więc okropnie się bałam.. teraz już mi lepiej psychicznie bo raz, że krążek pomógł, szyjka dobrze się obrzękła i narazie trzyma, a dwa że z każdym dniem zbliżamy się do odpowiedniego terminu:)
lekarz pytał mnie czy czułam jakieś objawy czy coś takiego co mogło być oznaką tego nagłego skrócenia się szyjki, ale ja nic takiego "innego"nie odczuwałam.. na szczęście w dobrym momencie miałam wizytę i lekarz to wychwycił i udało się zareagować, tydzień leżałam na patologii, a od 20 września w domku leże, mam mało chodzić, siedzieć, jak najwięcej leżeć.. ech, nic łatwego;/ na szczęście już niedługo, grunt żeby Wojtuś wytrzymał w brzuszku jeszcze trochę:)
 
Witam się i ja wieczornie. ;-)
U mnie dzień minął znośnie, byłam na cmentarzu, potem miałam gości i fajnie minęło. :D

Brzuch mi ciągnie od dołu, dziwne uczucie - ale ja już przywykłam, że z nim ciągle coś jest.. :p

Ja mam nadzieję, że nie wpadnę w depresje poporodową, bo u młodych kobiet to ponoć różnie jest. :baffled:

Aa jak już się wychodzi do domu z dzieckiem po porodzie, to lekarz w jakiś sposób nas bada? Chodzi mi o poród naturalny i cesarkę - mogłyby mi opisać to dziewczyny w dwóch opcjach porodu? Bo ja mam tyle pytań, a położna ze szkoły rodzenia nie zawsze ma czas wytłumaczyć i odpowiedzieć.. :confused: Ktoś mi kiedyś wspomniał, że po cesarce to ponoć brzuch naciskają i badają normalnie ginekologicznie, ale ile w tym prawdy? :confused: Bo po porodzie naturalnym to wątpie, żeby nam tam palce pchali.. :p
 
Aurelka
ja również ze swoim brzuszkiem mam przygody:) do 25 tyg było wszystko ok, nawet nie miałam porannych mdłości na początku ciąży, a potem.. ech.. ciągle coś, teraz mam już 34tydzień i brzucholek stale rośnie, coraz bardziej "ciąży":p
moja przyjaciółka nie dawno rodziła naturalnie, to opowiadała, że przed wyjściem to tylko obejrzeli krocze, czy wszystko dobrze się goi, a dopiero potem w połogu jak miała wizytę kontrolna u swojej gin to miała badanie ginekologiczne..
 
Naty1990 to dobrze, ze zadzwonilas do lekarza i ze Ciebie uspokoil. Ja nie mialam zakladanego pessara, obylo sie bez tego. Ja bylam w szpitalu przez skurcze, mialam zagrozenie porodem przedwczesnym, mialam kroplowki, udalo sie skurcze wyciszyc, szyjka sie skrocila do 1,5cm. Teraz jestem na lekach i radza sobie ze skurczami, a lekarz pewnie kaze mi je odstawic w 37-38tc i potem niech sie dzieje wola nieba. Jutro mam wizyte, wiec zobaczymy jak tam szyjka. Ja czulam bol na dole, takie klucie i do dzis czuje cos takiego, bo synus glowka uciska i czuje jakby w ta szyjke uderzal.
Nie martw sie, napewno wszystko bedzie dobrze. Wazne, abys odpoczywala i lezala jak najwiecej, ja mam dwoch malych synkow, wiec zawsze cos do zrobienia mam, ale tez kiedy tylko moge staram sie odpoczywac.
Trzymam kciuki, aby Twoj synus wytrzymal jak najdluzej, a moze zrobi Wam niespodzianke i urodzi sie po terminie, wszystko mozliwe :)

Aurelka
mi badali krocze codziennie jak lezalam w szpitalu i po pierwszym i po drugim porodzie, a na wypisie ze szpitala mialam, aby sie zglosic ok 7 dni po wyjsciu, tak tez zrobilam, aby sprawdzic czy wszystko ok, mielismy wizyty poloznej i ona tez sparwdzala czy wszystko ok,a potem dopiero mialam wizyty 6 tygodni po porodzie.
 
Ostatnia edycja:
reklama
Witajcie wieczornie wróciliśmy z urodzin padnięta jestem ;-(
neska szczypałam, naciągałam, pocierałam szorstką szmatką ps.brzmi drastycznie ale tylko tak brzmi ;-) co do połogu zalezy od kobiety ale u mnie się długo ciągnęło
vieviene nasze te donoszone dzieciaczki poczęte każda w innym miejscu zamieszkania, stwierdziliśmy z mężem że już nie możemy się przeprowadzać :-p

noukie tak fioletowy szampon daje radę ;-) wyczytałam też że szampon p/łupieżowy pomaga

obżarta jestem że hohoh
 
Ostatnia edycja:
Do góry