reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Mamuski grudniowe

Wiolka moja w 33 tc ważyła 2600 :sorry2: do mojego gina idę 2.11 ale mam mu powiedzieć żeby nie robił usg więc jeśli się on na to zgodzi, to nic się nie dowiem... ale 9.11 ma mi diabetolog robić dokładne pomiary i usg pod kątem cukrzycy (cokolwiek to znaczy) więc pewnie wtedy nadrobię tę wiedzę. Twoja widzę podręcznikowo, pięknie :tak:
 
reklama
Nathani zensko u Was bardzo :-), u nas znowu mezczyzni dominuja, bede ja jedna rodzynka, moi mezczyzni mnie zdominuja jak nic :-D. Myslelismy, ze moze tym razem dziewuszka sie trafi, ale jak lekarz patrzac sie na monitor zaczal sie usmiechac to juz wiedzialam, moj maz przedumny, oboje jestesmy szczesliwi, no i malzonek powiedzial, ze jak kiedys przyjdzie nam miec czwarte bobo to on mi corcie obiecuje hehehe.
Maltanczyka macie? Super, slicznosci prawdziwe. My w przyszlym roku bedziemy brac dobermana, bo moja kolezanka ma hodowle, oczywiscie bedzie pci.... meskiej :-D.

Mikaaa
pozniej pokaze efekty moich/naszych wypocin, mam nadzieje, ze z dyn wyjda nam ladne potworki :-)
 
hej dziewczyny,
wlasnie czytam o diecie karmiacej matki i tak sie zastanawiam co ja wlasciwie zjem w Wigilje....z tego co wyczytalam to w sumie tylko ryba i to jeszcze na parze lub w folii (z tradycyjnych dan) ehh a ja tak lubie kapuste z grzybami, grzybowa, makowiec i kilka innych rzeczy....
ostatnio zajadalam sie czekolada Studencka, ktora dostalamw prezencie i zupelnie zapomnialam o orzeszkach!!! ponoc nie powinno sie jesc w ciazy ziemnych i pistacji, prawda to? z kolei znajoma mowila ze w usa sa jak najbardziej zalecane bo najnowsze badania wykazaly ze nie maja wplywu na rozwiniecie sie ewentualnej alergii u dziecka.
Nie wiem w sumie na ile skuteczne sa te wszytskie akcje zeby pomoc naturze w wywolaniu porodu, ale pomyslalam sobie ze jelsi nie sa to rzeczy nieprzyjemne to moge stosowac - moze akurat cos pomoze...i tak grejfruty, ananasy swieze, ta herbata z lisci malin, spacery czy wreszcie seks jak najbardziej :-) czytalam gdzies ze w sumie jest to trcohe genetycznie - czyli jesli mamy czy babcie przenosily to my najprawdopodobniej tez, no i jelsi pierwsza ciaza byla przenoszona to druga tez raczej bedzie, ale wiecie jak to jest w naturze - nigdy tak do konca nie wiadomo. Ja pierwsza corke przenosilam 3 dni, a jak bylo u was??
 
mummy2 Ja nie sugerowałabym się tym, że np nasze mamy czy babcie przenosiły. My jesteśmy dużo słabszym pokoleniem w związku z tym coraz więcej rodzi się przed 40 tc. No ale podejrzewam, że jest to zależne od wielu czynników. Także ciężko jednoznacznie stwierdzić.

A co do diety mamy karmiącej to sama jestem ciekawa. Chyba muszę się zaopatrzyć w jakąś książkę, bo nie mam kompletnie pojęcia co można a czego absolutnie nie...
 
Ja nigdy w życiu nie byłam na diecie, a tu ciąża i dieta cukrzycowa, potem dieta karmiącej matki, ech, ile to trzeba znieść dla tych małych bąbli :cool2:

Jeśli terminy porodu są trochę uwarunkowane genetycznie to nie mam się jak odnieść, bo moja mama miała same cesarki, dzięki mnie i moim pośladkom ;-)

Mika, a Ty czemu cięcie?

A z tymi orzechami to faktycznie dużo się mówiło, że lepiej nie jeść, bo uczulają, ale jak już byłam w ciąży to na onecie był artykuł, że to nieprawda i lepiej jeść ;-) także ciężko powiedzieć, co można, co nie można, chyba wszystko zależy od osoby :sorry2:
 
mummy2 ja mieszkam w USA i u nas lekarze zalecaja jedzenie orzechow w ciazy, bo wedlug nich jesli jesz w ciazy orzechy, migdaly itd to wtedy dziecko w przyszlosci bedzie mniej narazone na alergie i astme niz dzieci kobiet, ktore w ciazy tych orzechow unikaja. Tylko warunek jest jeden aby nie przesadzac z iloscia i jesc ich taka ilosc jak przed ciaza. Ja w poprzednich ciazach jadlam, w tej tez jem od czasu do czasu, migdaly zawsze pomagaly mi na mdlosci. Co do diety matki karmiacej to u nas nie ma podejscia restrykcyjnego i praktykuje sie jedzenie wszystkiego, ale w rozsadnych ilosciach, unikac nalezy czekolady, bo substancje w niej zawarte pobudzaja dziecko, nalezy unikac na samym poczatku rzeczy wzdymajacych. Ja restrykcyjnej diety nie stosowalam ani przy pierwszym synku ani przy drugim i kolek u nich nie bylo

I jeszcze apropo diety matki karmiacej, moja kolezanka miala cc, w ciazy zywila sie wszystkim, nie unikala niczego, a po cc nie byla w stanie karmic dziecka naturalnie przez pierwsze dni, wiec bylo dokarmiane mlekiem modyfikowanym i po porodzie jej dziecku zaczely wahac sie parametry takie jak wapn, potas itd, dawali dziecku kroplowki, ale paramtery dalej sie wahaly, ona zaczela karmic swoim mlekiem, a diety restrykcyjnej nie stosowala, i wszystkie parametry dziecka wrocily do normy, bo bylo ono przywzyczajone do jej diety, ktora stosowala w trakcie ciazy i w jej mleku bylo wszystko to czego babel potrzebowal
 
Ostatnia edycja:
mummy3 fajnie w usa, my z mezem czasem myslimy o przenosinach z uk, ale to po zdobyciu uk paszportu, przynajmniej pogode tam macie lepsza niz my tutaj hehe a gdzie dokladniej mieszkasz? mam nadzieje ze nie w okolicach NY bo teraz ten huragan .....
mikaa ja to w sumie juz sie niczym nie sugeruje, tak tylko napisalam bo gdzies czytalam o tym na necie. Jak juz wczesniej wpsomnialam na 5 moich kolezanek, ktore w ostatnich miesiacach rodzily drugie dziecko to 4 przenosily i to po 10-14 dni! a pierwsze dzieci byly w okolicach terminu urodzone....za to 'starsze pokolenie' czesto mi mowi ze drugie dzieci to wczesniej sie rodza. Nie ma reguly. Kiedys myslalam ze jak pierwsza core urodzilam tylko 3 dni po terminie (a wlasciwie to 1 dzien przed wg polskiego ginekologa), to z druga bedzie podobnie. Ale tym razem mam jakis takie dziwne bole tu i tam juz teraz, a z tego co pamietam to przy pierwszej dzidzi tak sie czulam jakis tydzien przed porodem, czy 2. 3 tygodnie przed to ja jeszcze do pracy jezdzilam bo tak swietnie sie czulam hehe szkoda ze tu nie mam juz zadnego usg, bo nawet nie wiem czy dzidzia duza i czy termin wciaz jest aktualny. Ostatnie mialam w 28tc i to dlatego ze poejchalismy prywatnie, bo normlanie to mialabym tylko w 20tc i czesc.
Ja przy pierwszej corce dietke trzymalam, nie jakas restrykcyjna ale niektorych rzeczy unikalam przez pierwsze 3 mies, pozniej juz jadlam wszystko. Nie powiem ale duzym plusem tej dietki bylo to ze ciazowe kilogramy zgubilam w mgnieniu oka (a nawet wiecej niz tylko ciazowe ;-))
 
mummy2 my mieszkamy w Californii, jeszcze w zeszlym roku mieszkalismy w NY i w zeszlym roku tez przezylismy w NY huragan Irene ( a raczej juz wtedy nie huragan bo do NY dotarl z mianem burzy tropikalnej), wygladalo to i tak jak armagedon wtedy. Teraz mieszkamy w Californii, nas huragan Sandy ominal na szczescie, dotknal glownie wschodnie wybrzeze US.
Ja przylecialam do US na stypendium, poznalam meza :-) no i w koncu zamieszkalam tutaj na stale, maz jest Brytyjczykiem
 
reklama
Hihi, ale piszecie i piszecie. :D

Ja na szczęście termin nan na 24 grudnia, więc mam nadzieję, że urodzę po świętach to sobie pojem. :sorry2:

Moja mała kopie jak najęta, ona dzisiaj w ogóle przerwy nie miała. :szok:
Ma któraś link do tej szkoły rodzenia online co podałam? Bo nie pamiętam na której stronie to wrzuciłam, a tak lecieć po wszystkich to uff.. :p

Chciałaby może któraś z was kupić sweterek dla siebie z wyciętymi różyczkami z przodu? Po ciąży będzie jak znalazł. ;) :tak:
 
Do góry