Witam wszystkie :-)
Clodi ciesze sie, ze z cisnieniem lepiej, ten puls rzeczywiscie wysoki, kontroluj wszytsko i pamietaj, aby sie nie stresowac i na nastepnej wizycie o wszystkim powiedziec lekarzowi.
Zdrowka zycze, aby to nie bylo jakies powazne chorobsko.
Nathani koszmar z tymi snami, ale pociesze Cie, ze ja tez mialam w poprzednich ciazach i w tej tez, sni mi sie jakis las, slysze glos dziecka placzacego i szukam po tym lesie, znalezc nie moge i potem budze sie cala spocona i juz usnac nie moge.
4madlen duzy Twoj synus, nasz pierworodny w chwili urodzenia mial 2860g, a drugi synus 3300g, jestem ciekawa jaki bedzie Henio, w sobote wizyta to sie dowiemy, ale mam nadzieje, ze nie bedzie wazyl wiecej jak 4kg :-).
A propo cc to u nas w US panuje coraz wieksza moda na cesarki na zyczenie, ja rodzilam dwa razy sn i teraz tez chce, ale u nas tez jest tak, ze jak dziecko jest duze to wtedy wskazaniem jest cc.
Mummy2 (hehe nasze nicki sa niemal identyczne ) ja spie na lewym albo prawym boku z poduszka miedzy nogami, jak spie na prawym to maz sie z tylu przytula i jest jak stabilna podpora
, maz sie smieje, ze zawsze kiedy ja sie przekrecam to go budze, bo robie to dosc glosno. Na plecach tez zdarza mi sie lezec, kregoslup daje popalic.
Misia83, ankka02 zdrowka zycze, jeszcze syrop z cebuli polecam, ohydny, ale skuteczny
Co do przygotowan to my z racji, ze obaj synkowie urodzili sie przed terminem i byli bardzo niecierpliwi i z racji tego, ze ta ciaza do latwych nie nalezy postanowilismy wczesniej wszystko przygotowac. Pokoik dla Henia prawie gotowy, kolyska dla neigo w naszej sypialni stoi zlozona. Ciuszki poprane i poprasowane –zasluga tesciowej, a ja juz sama sobie ukladam w szafkach. Zapas kosmetykow i pampersow kupiony, jeszcze czekamy na pare rzeczy.
Co do porodu to balam sie pierwszego bardzo, ale potem sie okazalo, ze niepotrzebnie, bo bol bolem, ale jak juz pierworodny pojawil sie na swiecie to o bolu zapomnialam, tak samo bylo przy drugim porodzie. Pierwszy porod byl ze znieczuleniem,a drugi bez, oba wspominam dobrze. A teraz planujemy rodzic w domu, warunek jest jeden, ze dotrwamy do 37-38tc, wtedy bedziemy miec zielone swiatlo na porod domowy, przygotowujemy sie do tego juz od kilku tygodni, dzis mamy wizyte poloznej. Ale z racji tego, ze juz bylam w szpitalu ze skurczami i szyjka sie skracac zaczela to i torby do szpitala w razie godziny zero sa juz spakowane.
Owszem strach jest przed tym jak damy sobie rade z trojeczka, stres przed porodem itd.
Zaraz jade z pieroworodnym do lekarza, a potem przyjac zastrzyk z zelaza, wiec pozdrawiam Was wszystkie i raz jeszcze dziekuje za mile przyjecie
.