Witam wszystkie grudnióweczki i uroczyście oświadczam że do Was dołączam - 8.12.2012!!!!!1
Czekałam na ten moment prawie dwa lata.... i nie oge powiedzieć że ten czas minął szybko... po roku zrobiliśmy wszystkie badania potem mnitoring pregnyl torbiele clo i decyzja o skierowaniu na hsg - ale od listopada miałam brzydki posiew więc przez 4 miesiące brałam co chwile antybiotyk aby posiew wyszedł czysty. I wyszedł więc w zeszły wtorek umówiłam się na hsg, bo beta wyszła 0. Zabieg ma być w w wielki piatek.
Ale w piatem nie przyszła @ a brzuch bolał bardzo już od czwartku. W sobote czyli wczoraj obudziłam się i pomyślałam że a co tam - zrobie te dwa testy które mi leżą w domu żeby mnie nie kusiło. I spadłam z sedesu jak po chwili zaczął pojawiać się ten tzw cień. Zrobiłam 2 test - był mocniejszy. Pojechałam na BHCG i wracając kupiłam kolejny test - quikk - od razu pojawiła się druga kreska choć troszkę jaśniejsza
![Smile :) :)](data:image/gif;base64,R0lGODlhAQABAIAAAAAAAP///yH5BAEAAAAALAAAAAABAAEAAAIBRAA7)
a o 16 miałam juz wyniki, bhcg - 78 (tak urosła od wtorku). Zrobiłam jeszcze wieczorem pink test - od razu 2 kreski. I dzisiaj rano - uni test i pretest - ale tu musiałam czekać 3 minuty
![Smile :) :)](data:image/gif;base64,R0lGODlhAQABAIAAAAAAAP///yH5BAEAAAAALAAAAAABAAEAAAIBRAA7)
)
Zrobię ich chyba jeszcze sto bo nadal nie wierzę. Chce się jak najszybciej umówić na usg - nawet na piatek by sprawdzić czy nie ma torbieli (bo często mi się robiły).
Pozdrawiam wszystkie inne grudnióweczki i te kobietki które jeszcze czekają aby do nas dołączyć. Pamiętajcie nie ma co testować przed @. Mi nawet Bhcg nie wyszło wcześniej!!!!!