reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Mamuski grudniowe

AsiaBp zobaczymy jak będzie u Julity,daj spokój u nas też pada niby chwile ale pozalewało niektórych z tą pogodą:no: Naty przepraszam nawet nie zauważyłam ze Ciebie myle z Neską:zawstydzona/y:dobrze że m auto sam umie naprawić czas leci strasznie my tez w zmoim m w sumie 8 lat już nam poszło razem tyle czasu kiedy to minęło:szok::confused:dobrze ze tak miło spędziliście rocznice:-)pysznosci Wojtusiowi przyrządzasz:-pu nas mała nie pije kompotów ani soków póki co daje jej tylko wode i raz za czas herbate jabłko z melisą ale rzadko wole żeby umiała pić wode a soki będę jej podawać jak zakupie sobie sokowirówke i będę je sama robić a nie te sklepowe nafaszerowane cukrem i nie wiadomo czym:dry: Andzia zdrówka dla Mikołaja,u nas Julita też często ma katar od ząbkowania i zawsze w parze z katarem idzie kaszel.Oby szybko mu przeszło
 
reklama
Agugu - mam identyczne zdanie odnośnie powrtotu do pracy, ostatnio robię takie jazdy mężowi że az mi głupio :( ja mam zamiar jeszcze karmić w nocy , bo małego chemy troche do żłopka dać teraz w lecie aby łatwiej przeszedl choroby i się uodpornił . A co do jedzenia mój zjada 90 ostatnio

wiolka - to napisz mi namiary na pw, bo zbankrutuje przez te słoiczki a potym przkonało mnie porównanie do zupek chińskich

naty - fajnie, ze wam się rocznica udała :) a co do ząbków to nalezy popytać kiedy my mieliśmy pierwsze i wyliczyć średnią. Ale koleżanka ma 10 miesięczną pannice i jeszcze jest bezzębna i też jest w normie - plus nie wybije sobie zębów przy nauce chodzenia

andzia - to fajnie , ze czysto .. ale ja nie nawidze takich katarków - lekarz Ci mówi nic się nie dzieje a maluszek się męczy :( echh

Asia - miłych ćwiczonek - i jesteś naprawdę cierpliwą mamusią, ja wytrzymuje z brzdącem tydzień,

Dziś moje dziecko zareagowało na smaki - spróbowało brokuła - pierwsza łyżeczka wzdrygnąl sie ale przełknął , 2 wzdrygnąl ,. 3 wypluł i czynność powtarzął z każdą łyżeczką a mina przy tym bezcenna .. chyba nie lubimy brokuła ..

2 dni temu robiłam scenę mężowi, ze miseczka i garnek są tylko brzdąca i służą do wyparzania - dziś wpadam wyparzyć buteli a tam w garku brzdąca teściu gotuje rosół na tydzień i weź tu sie nie zdenerwuj :(
 
Ela tu jest opis mniej więcej co się robi, odpukać nie musiałam jeszcze z tego korzystać Zakrztuszenie, pierwsza pomoc - Grupa LUX MED Marysi zdarza się zakrztusić ale sama odkrztusza, oczywiście zawsze jej pilnujemy jak je i w razie co pomożemy (pamiętam trochę tę pierwszą pomoc z kursu prawa jazdy, męczyli nas tymi fantomami, ale lepiej się pamięta)
Zmiksowaną marchewkę jadła dawno temu, raz wsunęła całą, drugi raz już nie chciała, słoiczek miała jeden tylko, którym pluła, i potem już tylko stałe. Marchewkę jej kroję w słupki, kurczaka i rybkę w paski, ziemniaki też w takie grube frytki, jabłko w ósemki, banan w słupki, truskawki daję całe albo jak duże to na pół. To co do gotowania to gotuję na parze, owocki na surowo. Starłam jej kiedyś zanim zaczęła sama jeść jabłko, nie chciała w ogóle. Teraz chwyta, wkłada do buzi, czasem się skrzywi, trochę wypluje, trochę wyrzuci, ale zawsze coś tam do buzi trafi, nowy smak pozna :-)


Asia brokułów nie znoszę, ale też spróbuję, kiedy i moje dziecię będzie próbować, tak sobie założyłam, może się przekonam. Dla mnie rozszerzanie diety Marysi ma być okazją do zdrowszego jedzenia, bo ja raczej małowarzywna, wolę niezdrowe :-p a że przykład idzie z góry, to mama musi się ogarnąć ;-)
A cysia Marysia ssie zawzięcie, tak to nie ma problemów ale jak się czasem na niego rzuci to dziabnie, nie specjalnie, ale boli jak nie wiem :szok:

Naty ja nie mam innej opcji jak kupne warzywki i owoce, mieszkam w mieście, nie mam w okolicy żadnej działki, rodziny ze wsi itd. także kupuję. Nigdy się nie zastanawiałam nad tym czy to pędzone czy niekoniecznie, dla siebie to i z marketu mogę jeść, ale odkąd jest Młoda to kupuję na ryneczku, babeczki same hodują to co sprzedają, to chyba najgorsze nie jest

Andzia zdrówka dla Małego

Właśnie, ciekawe co u Neski :confused:
 
Witajcie. Dawno mnie tu nie bylo :-(

Co do mojego synka to juz zaczyna byc bardziej absorbujacy. A wieczorami mamy placz bo nie chce sam zasypiac, ale my sie nie poddajemy:-)
Co do diety to Mateuszek wogolenic nie chce oprocz mleka, ani sloiczkow ani zadnego picia. Jutro bede robic obiad dla dzieci na parze, moze posmakuje mu domowe.

Zmykam spac dobranoc.
 
Viv pamiętaj, że sprzedawca, aby opchnąć towar, ZAWSZE powie Tobie to, co akurat chcesz usłyszeć :-) Więc niekoniecznie. Znam dużo ludzi, co kupują i sprzedają jako swoje ;-)
 
Ela, ja to zawsze miałam jazdy, więc ta sytuacja niewiele zmienia ;)
Jedynie w ciąży byłam uległa ;)

Co do niani, to właśnie jej szukamy - mam nadzieję, że będzie dobrze opiekować się Ninką, ale nie bardzo umiem wyobrazić sobie zostawienie Małej z obcą osobą :(

Nina ostatnio budzi się w nocy tylko raz na karmienie i czasami raz na przytulenie. Na początku odstawienia piersi przez jakieś 4 dni w nocy był płacz, ale teraz od razu po karmieniu zasypia :)
Odstawianie stopniowe (np. karmienie w nocy) by się u nas nie przyjęło, bo Nina nie bardzo akceptowała butelkę. Walczyliśmy z butlą 4 mce i pod koniec już piła ładnie, ale nigdy tyle, by zastępowało to posiłek - po prostu zawsze zostawiała sobie miejsce na cyca :)
 
Ostatnia edycja:
Hej!
Pediatra powiedziała, że Lena ma jednak lekką anemię i że powinna dostawać żelazo w kropelkach, mąż kupił wczoraj ale ja się jeszcze nie zdobyłam na podanie jej - wiem, wiem dla jej dobra to, ale ja pamiętam, że jak kiedyś musiałam brać żelazo to się sama bardzo źle czułam i boję się, żeby Lenie nie było tak samo :( Eh, ciągle coś...

Naty - dzięki za propozycje zabaw, próbujemy próbujemy :)
Książki mam dwie:
U malucha na talerzu. Zdrowa dieta dla niemowląt - Jas-Baran Marta, Chorążyczewska Tamara za 27,49 zł | Książki empik.com

Zdrowy start. Zaprogramuj swoje dziecko na zdrowie! - Górniakowska Agnieszka za | Książki empik.com


Dzięki za info o kleiku, spróbuje na wodzie ugotować i wymieszam z moim mleczkiem - zobaczymy czy zje :)
Na razie wstrzymam się z tymi na mm, bo Lena też może wyczuć, że to inne mleczko :)

Viv - dużo zdrówka dla Marysi z okazji 7 miesięcy!!!
Ja też mam szczytny cel, że cała nasza dieta ulegnie poprawie ze względu na dbry przykład dla małej, ale nie wiem co z tego będzie...
A co do warzywek itp. ja się właśnie tego obawiam, o czym pisze Ania, bo sama widziałam, jak babki w lidlu kupowały hurtowe ilości copby potem na targu sprzedać jako swoje :(
Dlatego też tak trudno o uczciwego sprzedawcę - rolnika :(

Andzia - dobrze, że to nic poważnego, zdrówka dla Mikołajka!

Ela - cierpliwość to Ty masz - do teścia - podziwiam!! :)

Wiolka - słyszałam, że w Małopolsce mocno pozalewało po burzach, mam nadzieję, że u Was ok

Basia - i jak, Mateuszkowi posmakowało jedzonko domowe?

Lena właśnie śpiewa sobie a ja lecę poprasować trochę.
Miłego dnia!
 
Ostatnia edycja:
Asia ano posmakowalo, ale po czyms go strasznie wysypalo dzis od rana byl caly w kropki, cala buzia, za uszami, brzuch, w sumie caly tulow i plecy w kropki. Cos ala male czerwone syfki. Moze po wczorajszej zupce marchewkowej, bo ona miala w sobie seler...nie wiem, za niedlugo bedziemy w Pl to pojde z nim do specjalisty. Kupki robi ciagle takie same, ale boje sie, ze moze go swedziec.

Ostatnio obkupilam moje dzieciatka, kupilam ubranko na chrzest dla Matiego i sukienke z bolerkiem dla Majci. A dzis dokupilam malemu spodnie i bluze. I pizamki obojgu kupilam. Sobie wreszcie dwie pary spodni i dwa biustonosze :-D
 
Asia pozalewało niestety nawet obok nas tym raz nas naszczęście oszczędziło:happy: może podawaj jej z czym zmieszane to żelazo ja zażywałam w ciaży i nic mi nie było po ciaży miałam mega anemie i też zazywałam i nic mi nie było.Żeby jej wprowadzić zelazo dodawaj jej żółtko jajka codziennie do zupki,dawaj zupki z zielonymi warzywami mają żelazo buraczki cos tego typu zawsze jej troszkę podniesie ten poziom zelaza wiadomo ze lek szybciej ale dobrze tez powoli a stale:tak: Agugu powodzenia w poszukiwaniu opiekunki:-) Nasza Julita je zupki z brokułem szpinakiem i jej smakują groszek musze jeszcze spróbować ja po dniu matki w przedszkolu było super:-)
 
reklama
hej, witam sie i ja wieczorowa pora:) mlodziez spi mama harcuje:p
wojtus dzis odbyl swoja pierwsza basenowa mini kąpiel:) pogoda w koncu nam dopisala:p prawie caly dzien na dworzu, padl po kapieli jak po biegach^^
Andzia- dobrze ze Mikolajowi nic powaznego nie dolega:*
Wiolka-ale ja sie wcale nie gniewam:p usmialam sie po prostu:p Wojtulek tez duzo wody pije ale wiesz kompot ze swoich truskawek to taki rarytas hiehie^^
Elak- z tymi zabkami to racja-ma jeszcze czas:)
nasz samego brokula tez nie chce, ale przemycam mu skrzetnie w zupce:p
hahaha, oczywiscie znowu sie obsmialam z tescia
widze ze jak zwykle cudownie odpiernicza;/wrrrrr al;e bym takiego zlapala za kudly...^^
Viv ja nie twierdze ze to co kupujesz jest zle, bron boze:) poprostu chodzi mi o nowalijki, one dla nas doroslych nawet nie sa zbyt dobre, dlatego ci napisalam ze chyba lepiej dac mrozonki:) ja np jak gotuje mlode ziemniaki to zmieniam wode przed zagotowaniem i np przy gotowaniu mlodej kapusty to dwa razy ja obgotowuje tez w zmienionej wodzie...
Basia one fajnie ze zakupy sie udaly, szkoda ze macie takie klopty skorne z malutkim, moze wyrosnie?
Asiabp-my tez jemy zelazo, znaczy wojtus, mial niskie, w styczniu mial 50, w marcu 53 a w maju 68 wiec rosnie ale powoli, mowia ze zadowalajace byloby 100...ech, daleka droga:( jakie macie to zelazo? my mamy w syropie ferrumlek a saszetkach actiferol.. zadne mu nie sluzy, nie podaje ciagiem i w takiej ilosci jak mi kazali tylko co dwa trzy dni np piec razy dziennie po 3krople albo 2-3 razy na dzien saszetka do mleka.. ale wojtus ma klopoty od tego.. kupa czarnozielona;/ brzusio pobolewa czaem no i jak juz ma nadmiar to wymiotuje;/ a jak mu na tydzien odstawiam to znowu wszystko wraca do normy, dlatego daje mu buraki, cielcine, jajka przepiorcze bo maja wiecej zelaza niz kurze itp:)

wszystkich pozdrawiam i zycze spokojnej nocy:*:*


p.s. Viv najlepsiejszego dla Marysienki:)
Wiolka dopiero teraz zauwazylam zeJulitka tylko jedendzien mlodsza od Wojtka:)
 
Ostatnia edycja:
Do góry