reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Mamuski grudniowe

Asia witaj :) rozgość się, siadaj, opowiadaj co u Was, to na pewno będzie większy ruch, chociaż troszkę ;-) większość rozmów już "za zamkniętymi drzwiami", ale tu też staram się zaglądać :-)
 
reklama
Witaj Asiu ano pustki bo swieta i brak czasu. Milo, ze sie odezwalas. A co do uzaleznienia i forum to prawda, moj maz czasem na mnie krzyczy ze za duzo siedze na forum :-D

Moje dzieciaczki cos spac nie chca, jedno i drugie w swoich lozeczkach. Maja jeszcze gada a Mateuszek zasnal.
 
Dzięki za przyjęcie :)
Vivienne - tak właśnie myślałam, że większość spraw już poruszacie na zamkniętym wątku, bo coraz mniej Was bywało tutaj...nie ukrywam, że smutno, bo jednak jakoś tak będąc w domu z Małą w wolnej chwili człowiek zżywa się z "forumowiczkami" ;-) ale rozumiem...w końcu to wątek dla każdego a kto wie, kto tam jeszcze podczytuje Wasze prywatne sprawy...
A jak Chrzest...bo o ile pamiętam, to wczoraj Marysia miała wielką uroczystość...mam nadzieję, że nie zmarzliście w tej Bożonarodzeniowej aurze ;-)
U mnie Lenka właśnie się budzi po 2h spacerze - dosypiała jeszcze na balkonie :) zmykam ją nakarmić
 
Asia miło mi, że pytasz :)Aura iście zimowa... taki widok z domu mieliśmy:
DSCN2645.jpg
Ale malutka w kościele ubrana ciepło: bodziak, pajac cienki, sukienuchna, spodenki, butki, płaszczyk i czapeczka z polarku, więc nie zmarzła. Całą mszę i sam chrzest dzielnie zniosła, rozpłakała się na błogosławieństwie bo akurat jej tym ksiądz jedzenie i zasypianie przerwał. Na przyjęciu jak już odespała te złości na księdza również była rozkoszna i towarzyska, sałatki i obiad robiły nasze mamy - jak dla wojska, ale pyszne, tort i ciasta z cukierni ale pyszny tak samo jak piękny ;-)DSCN2614.jpg
 

Załączniki

  • DSCN2645.jpg
    DSCN2645.jpg
    30,1 KB · Wyświetleń: 48
  • DSCN2614.jpg
    DSCN2614.jpg
    20,7 KB · Wyświetleń: 49
Hej dziewczyny
Pewnie mnie juz zapomnialyscie:)
Zagladam codziennie, ale kompletnie brak mi czasu Na pisanie, chcialam tylko napisac ze fajnie Wam dzieciaczki rosna I sie rozwijaja:))
U nas Sofie tez dobrze, fajny z niej dzieciaczek, a Siostra starsza wspaniala:)
 
hej dziewczynki
widzę ze, ostro świętujecie :)
Basia = zdrowia dla malutkiej
Ciamona - gratulacje przeprowadzki
viv tort przepiękny , a widok z okna interesujący :)
AsiaBp - witaj , ja zawsze mówie męzowi bo na naszym matkowym forum bo to jedyne nowości do jakich mam dostęp
4madlen - mogłyśmy sie widziec bo ja studiowałam zarządzanie wiec w H6 mieliśmy zajęcia:) a ja jak zaczęlam studiować w 1999 to zakończyła w 2008 - to się nazywa gruntowne wykształcenie:)
eni - jak malutka przeszło jej ?

my mamy niekończoce sie katar i pożadny kaszel, byliśmy dzisiaj u lekarza po raz 3 i każdy mówi ze osłuchowo czysto dzieciak wesoły i nie wyglądający na chorego i nie dostajemy żadnych leków echh

nas niedługo czeka przeprowadzkę ... już się jej boje .. zamieszkam z teściem .... jak usłyszycie , ze w wielczce doszło do pobicia starszego meżczyzny kuchenymi przedmiotami to będę ja :) teściu jest chronicznym bezrobotnym i chronicznym palaczem - obiecał ze nie bedzie palił w mieszkaniu ale moim zdaniem "łże .... " i na tym polu bedziemy nieźle się śćinać

ciamona jakieś rady co do przeprowadzki ?
 
ela z tym katarem to jak u mojej Mańki chyba, co prawda samo jej nie cieknie z nosa, ale ciągle coś charczy :dry: osłuchowo czysto więc nic nam nie kazała robić. Psikam wodą morską, ładnie toto rozpuszcza i zaś "katarkiem" działam, schodzi dużo ale dalej furczy... postaram się na dniach o wizytę u naszej cioci pediatry, może się uda i coś poradzi więcej.

Współczuję mieszkania z teściem, jeszcze takim. Mój jest w sumie w porządku ale na dłuższą metę nie do zniesienia i też by nam się źle mieszkało. Jak nie będziemy mieć wyjścia to jakoś to zniosę... na szczęście rzucił palenie jeszcze zanim w ciążę zaszłam, jeszcze przed śłubem naszym mówiłam mu że jak będzie palił to ma zakaz zbliżania się do dziecka, i w końcu się wziął i rzucił. Nie pali już jakieś 3 lata i na szczęście go nie ciągnie do tego. BEzrobotny na szczęście nie jest, wręcz przeciwnie, z lekka pracoholik ale z kolei raptus i zawsze musi być po jego myśli. Co zaplanuje to nie ma przeproś, a jak mu pomieszasz plany to bez kija nie podchodź :sorry2:
 
Asiu witaj nasze forum to połaczenie wielu ciekawych różnych kobiet każda z nas wnosi coś innego swoją obecnością tutaj miło ze zdecydowałaś się dołączyć:tak: Elak mieszkam niedaleko mam znajomą w wieliczce więć jak coś usłysze to będę pamiętała że to o tobie:-Dpewnie będzie cieżko ale mam nadzieje że jakoś sobie ułożysz relacje z teściem;-)katarem sie nie przejmuj bo my z julitą katar mamy od 3 tyg i leki sa obojętne inhalacje narazie przerwałam bo cały czas tez ich sie robić nie powinno i czekam na poprawe pogody bo nasz lekarz mówi ze dopóki będzie zimna i mokra pogoda to dzieciaki będą zakatarzone,zdrówka:-) Joasiu witaj jak miło że zajrzałaś:tak:buziak dla Sofie. Ja mam nadal gości wiec mało mnie jest cały dzień cos robie jak mam czas tak np jak teraz o północy prawie to zaglądam do was:sorry2:
 
reklama
Witam się porannie. Zuzia z leżaczka krzyczy w moją stronę, więc chyba też chce się z wami przywitać.
yes2.gif


Zuza zasnęła przed 23 i wstała o 8:30.
sorry2.gif
Kocham to moje dziecko.
Chociaż wam powiem, że wolałam jak wstawała chociaż o tej 3 na mleczko. Bo jak prześpię całą noc to potem jestem nieprzytomna.
p.gif



Mamy dziś 3 miesiące! :-D
 
Do góry