reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Mamuski grudniowe

reklama
Aurelka a ja kupiłam sobie 2 bluzeczki, tak że tez mam udane zakupy ;-)
Majja ja też od 4 miesiąca zaczne rozszeżać małemu diete, a włosy też mi lecą, jakaś masakra :no:
Basia a mój mi kupił ptasie mleczko, a ja się odchudzam:dry:
 
Majja jak macierzyństwo ? POkaż malucha :)

My dziś pierwszy raz byliśmy u rodziców ostatnio byłam tam jak jechałam na porodówkę :sorry2:
ubieranie oczywiście małego gada istna masakra w foteliku dostaje dzikiego szału no masakra po prostu nie wiem czy śmiać się czy płakać :dry:
Jak auto rusza ok ale D. zatrzymał się bo do sklepu po kwiatka dla siostry wyskoczyłam to jak zobaczyłam co on wyrabia jak wróciłam to głowa mała prawie się rzucał z wściekłości... Zasnął jak jechaliśmy u rodziców go chciałam przełożyć do gondolki ale się obudził jednak leżał chwilkę wesoły Potem go nakarmiłam i daliśmy do fotelika a my zjedliśmy obiad.
Gdy zrobił się śpiący zaczęły się jego cyrki.. mama go wzięła do sypialni i próbowała uśpić ale poległa:-p
D. sie udało i spał w gondoli godzinkę :tak:w tym czasie zjedliśmy torta na spokojnie potem wstał nakarmiłam go na chwile było ok potem już zaczął świrować no ale była 18.
Więc zebraliśmy się i pojechaliśmy, siostra to stwierdziła że by sobie w łeb strzeliła jakby jej tak wył haha:sorry2:
W domu dałam mu herbatki koperkowej a pił jak szalony Oczywiście po kapaniu i nakarmieniu szalał ale udało mi się go nawet uśpić.
Mama przyniosła ciuchy od znajomej i mieliśmy wybrać co nam się podoba a wzięliśmy wszystko tylko 60 zł (rodzice zafundowali ) za kocyk taki milutki kremowy, kamizelkę, bluze z takiego misia i świetną kurteczkę wszystko takie eleganckie świetne rzeczy na roczek około:-)
 
Super Fiolka i niedrogo.
Moj Mati cos spi dzis ciagle, nie wiem czy po tej szczepionce czy co? Ogolnie on duzo spi, teraz juz coraz czesciej jest " online" jak ja to mowie :-D Najlepsze ma spanie jak jest na dworze, dotleni sie to potem obudzic sie nie chce, plus ze nawet przy brzydkiej pogodzie moge wystawic wozek na ogrodek z folia i jest ok. Teraz czekam na kupala bo juz dwa dni nie robil, czasem ma tak ze zrobi codziennie, a czasami i dwie dziennie, a potem przerwa tak z 2,5 dnia, juz myslalam, ze powoli sie reguluje, jak widac jeszcze troche to potrwa.


Moj maz kupil dzis lody, wiec moze sie troche skusze, to jego rehabilitacja za wczoraj...:-)
Juz zapowiedzialam, ze jutro mam wolne od gotowania, corcia zje awaryjny sloik, wiec nic jej sie nie stanie.
 
Fiolka to Mały dał Wam popalić :sorry2: Ale za to ciuszki Ci się udały :-)

Ja się zbieram powoli do spania chyba, Mała zasnęła przed 20, ciekawe o której jutro wstanie... Popołudniu wybieramy się na pogaduchy do koleżanki niedaleko, mam nadzieję że pogoda będzie w miarę sprzyjająca. Dobrze, że blisko i tylko spacerkiem, bo szykuje się wizyta w chuście, bo tam musiałabym wózek na klatce zostawić, a nie mam zaufania do takich praktyk ;-)
 
clodi jesteś bardzo dzielna. Współczuje przeżyć szpitalnych. Jak można dziecko/niemowlę trzymać w kolejce głodne. powinni to szybciej dla was zorganizować. Trzymam kciuki za dobre wyniki. Misiu być dobrze.

Anka zdrowia dla taty.

Maja fajny czajnik. No w gryzak trzeba też się powoli zaopatrzyć i żel na dziąsła. To
fakt.

My weekend ostatni we trójkę bo w przyszła sobotę do pracy grrrrrrrrrrrrrr. I będziemy mieli dla nas tylko niedziele. Lubię jak jesteśmy razem wszyscy w domu. Byłam z małym u lekarzach z tym katarem. Ale tylko posłuchał i czysto. Teraz tylko rano muszę mu odciągać glutki a w ciągu dnia jest ok. teraz leże koło śpiącego już malucha. Przez ten katar chrapie jak stary.

Śmieszny jest. Fajnie się zacząl chichrac i jak nie lubi ćwiczeń na brzuchu to do siadania się rwie jak szalony. Sam się zmaga do siadania. A jak go pod ciągnę za raczki do banan na budzi ze ho. Czy to aby nie za wcześnie? Żeby mu nie obciążać kręgosłupa?

Ja też planuje podawać nowe posiłki od czwartego miesiąca. We wtorek będziemy mieć trzy miesiące:-)
 
Ostatnia edycja:
Fiolka proszę bardzo zdjęcie :) Ja ci biedulko współczuję z tym płaczem :(
Co do macierzyństwa to mam dni, że bym go udusiła a są takie że go tak uwielbiam ,że nikomu bym go nie dała nawet na minutkę :)
Najgorzej mamy z jedzeniem bo ciągle płacze,że on chce jeszcze ... nie da mu się butelki na sekunde wyciągnąć z buzi aby poprawić śliniaczek bo ryk że on chce jeszcze , jak w butli się skończy to też buczy bo koniec :////
Je naprawdę sporo i nie chcę więcej podawać aby mu nie rozciągnąć żołądka .
Jeśli chodzi o nowości pokarmowe to zacznę mu podawać najpierw warzywka, boję się że jak posmakuje owoców to nic innego nie tknie ;)

Ja się powoli sypie Dziewczyny , włosy wypadają ... na buzi pełno jakiś paskudztw się robi , paznokcie cieniutkie :/// oszaleje :////

Pokażcie Mamusie swoje Bąbelki, zobaczymy jak już urosły :)


DSC00455.jpg
 

Załączniki

  • DSC00455.jpg
    DSC00455.jpg
    23,2 KB · Wyświetleń: 37
Majja, słodziak!
A tu http://marysiowamama.wordpress.com/ jest aktualne zdjęcie mojej kluseczki, myślę że będzie więcej :cool2:

Ja miałam taki kryzys z włosami i cerą ze 2-3 tygodnie temu :baffled: włosy mniej się sypią, bo te najbardziej zniszczone obcięłam, cera jako tako ale bywało lepiej :eek: ale przynajmniej sytuacja na ramionach opanowana, a też mnie wysypało po 3 miesiącu Marysi

Liwuś, czekamy na zdjęcia nowej fryzury, przypominam że obiecałaś :cool2:
 
Ostatnia edycja:
Majja ale słodziak :-D mam podobnie jak Ty ale niestety tych złych chwil na razie oj za dużo :/
mój z jedzeniem to samo ostatsnio takie cyrki przy piersi, ciągnie mnie odpycha się jak puści płacze. Nawet pieluchy mu nie zakładałam od małego bo się nie dało jak najszybciej wszystko do góry :dry:

Viv ja ten dzień zaliczam do udanych :sorry2:

Zaszalałam i nakupiłam zabawek przez internet chyba za prawie 200zł:sorry2: no ale nie mamy nic a na rodzine nie ma co liczyć :-(
 
reklama
Viv jaka ładna ta Kruszynka .... jakie ma oczka jak kamyczki ciemne :)
Filolka ja też się zabrałam za kupno zabawek bo nie mamy żadnej oprócz jednej grzechotki :) pokaż Fiolka tego swojego Buczusia :)
 
Do góry