Aurelka powodzenia w poszukiwaniach i gratuluje zdania egzaminów
Adgama niestety nie pomogę, bo sama mam podobny problem. Jak mi się kończył połóg to mama umierała, trzeba było ją przebierać, unosić, myć to znowu zaczęłam krwawić, potem znowu kilka dni przerwy i znowu krwawienie. Miałam umówioną wizytę 11 lutego, ale lekarza nie było, miałam iść teraz we wtorek i znowu lekarza nie zastałam
Sama bym chciała wiedzieć o co chodzi, ale brzuch mnie nie boli ani nic, więc to chyba nie jakieś resztki łożyska albo cóś
Byliśmy dzisiaj u dermatologa z Martą. Jak zobaczyła te jej odparzenia, to od razu się pytała, czy miała po urodzeniu jakiś antybiotyk i pleśniawki. Powiedziała, że to typowe co jej się teraz robi, mamy się tym nie przejmować, to minie. Mamy kilka leków podawać strzykawką do buzi albo łyżeczką, puder w płynie i jakąś maść na zamówienie w aptece robione. Odstawić witaminę D, podawać tylko K. A tak to mam pić/łykać tran, bo niby z niego witaminę D mała dostanie w mleku. Powiedziała, że to nie skaza białkowa
A jutro robimy zaległą imprezę "po chrzcinach", będą same pyszności i będę ich mogła spróbować jupi
Równo miesiąc po swojej pani zdechła nasza kochana psinka Balbinka ;-( Taki cudowny psiak z niej był, mieszaniec kundla i owczarka, jedno ucho klapnięte, drugie sterczące, super głos, sierść, usposobienie...