reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Mamuski grudniowe

liwus żebyś wiedziała, różne szkoły. Najlepszego dla M :tak::tak:

Myślały myślały i wymyśliły :happy: Pojadę tak jak w tamtym roku nad jeziorko z małymi nad Dadaj a że to 30 min drogi od Olsztyna to blisko i pewnie rodziców moich będę miała tam na urlopie to pomoc zawsze jakaś:-) I może nawet pojadę na miesiąc z małymi przerwami ... może też uda nam się nad może na kilka dni zahaczając po drodze o zoo czy dinopark:-)


Ponadto Nathani złożyłam wniosek o becikowe etc. Poszłam rano do lekarza pielęgniarka mi podbiła zaświadczenie lekarskie i teraz tylko czekać na kaskę , a jest na co bo dostaniemy becikowe i zapomogę jednorazową także 2 tys. w kieszeni:happy:
 
reklama
Liwus, Kasia strasznie to wygląda, jak o tym piszecie, ale mam nadzieję, że tylko tak wygląda i wszystko będzie ok

Zazdroszczę, jak wasze dzieci budzą się choćby co 2 h... Wiele bym dała, żeby moja spała chociaż godzinę w nocy, bo dzisiaj była powtórka z rozrywki. Płakałam z bezsilności, z M. się kłóciłam, bo tylko rady umie dawać w stylu: tak nie może być... Taaaa, bo ja tak dla sportu nie śpię całą noc, bo mam takie widzimisię. Młoda wykąpana o 19tej, 19:12 już ssała ładnie, wycycała jednego, potem drugiego i... dopiero o 1:30 udało się ją odłożyć, a tak to ciągle oczy otwierała w łóżeczku, nie dało jej się ukołysać, no nic dosłownie. M. też z nią łaził po domu to się darła ciągle o cyca i tak na mnie wisiała tyle godzin. Nie mam siły...
 
Witajcie.
No to sie nie wyspalam. Moje dziecie ladnie spalo do 3.30 ale pozniej po cycu spala bardzo niespokojnie, jaks nerwowa byla przez sen i strasznie sie krecila, halasowala, wydawala dziwne dzwieki i za chiny nie dalo sie przy tych dzwiekach zasnac. Po godzinie sluchania tego i probowania zasnac wzielismy ja do siebie do lozka ale dalej bylo to samo. Tak wiec my w srodku nocy zamias spac obserwowalismy ja sobie do oprocz dzwiekow robila tez smieszne miny przez sen. Jakos ok 7 dostala znowu cyca ale dalej jakas niespokojna byla wiec spala na mnie , jednak strasznie sie wiercila wiec o moim wyspaniu szkoda gadac.
Za to od rana Majeczka ma wysmienity humor. Lezy sobie w lezaczku i gada


Liwus, kasia mam nadzieje ze te problemy u waszych maluszkow to nie bedzie nic powaznego


Fiolka, tak przy kolkach brzuszek twardy


Nathani wyslalam na pw. Zobacz czy dostalas.
Ja o wakacjach jeszcze nie mysle, tu gdzie my mieszkamy to ludzie na wakacje przyjezdzaja wiec chyba sobie w tym roku odpuscili i bedziemy korzystac z tego co mamy. Szczegolnie ze wyjazdow nam sie szykuje sporo. Pierwszy juz nieglugo, bo 2go lutego jedziemy do rodzicow eNka i czeka nas 900 km autem, co prawda podroz rozkladamy na 2 dni i spimy u znajmoych ale jednak troche sie obawiam jak mala zniesie podroz. A pod koniec kwietnia czeka nas lot do PL.
 
Do wakacji kawał czasu, toż to dopiero ferie są :D Ale my na wakacje zapewne do dziadków przyjedziemy na wsie, choć jedne dziadki coś o wyjeździe z nami nad morze gadają. Ale może to w przyszłym roku, no jeszcze nie myślelismy tak do końca. Póki co Maria pięknie znosi podróże i mam nadzieję, że to jej nie minie!

U nas Marycha się wierciła w nocy dwa razy i pierwszy raz od dawna się obudziła i zaliczyła zmianę pieluchy, nawet dwa razy pod rząd, było co zmieniać. Chyba zafundowałam jej ból brzucha, bo się jak głupia skusiłam na pieroga wczoraj :confused2:

Idziemy dzis do kuzynki, poznać drugą małą Marychę, 5 tygodni starsza od mojej jest.
 
Witajcie, ja ledwo zyje. Moj maly wczoraj zrobil mi 3 brzydkie kupy ze sluzem, ta trzecia to typowo zielona....i sluuuuz:szok: do tego jadl od 22 gdzies do polnocy potem udalo sie go polozyc spac w lozeczku, a od 2giej w nocy powtorka z cycowania do 6 rano. O 6 maz wstal do cory, zjadla.on sie wyspal wiec zabral synka ze soba na dol, ja go probowalam 4-5 razy polozyc...nie udalo sie.mam nadzieje ze te kupy mu przejda....

Kasiu,Liwus mam nadzieje, ze z waszymi dzidziami bedzie wszystko ok. U nas nawet takich badan nie robia:baffled:
 
Cinamona poszło:tak:
viev do wakacji daleko ale rezerwując coś do lutego są spore zniżki :tak: Gdzieś jechać wypadałoby obiecałam starszym, w zeszłym roku z powodu zagrożonej ciąży nigdzie jechać nie mogliśmy , chciałabym to małym wynagrodzić w tym roku ;-)
liwuś to pięknie , my się chyba nie załapiemy na rodzinne jaki tam jest ten pułap?
ankka współczuje, próbowałaś podać smoczka? może ma potrzebę ssania?
 
Ostatnia edycja:
Wczoraj to oglądaliśmy Szkoła Rodzenia - Szczęśliwe Niemowle - YouTube
My dopiero wstaliśmy. Nocka nawet spoko Wikuś nie darł się (chyba to przez odparzenie i maść termentil po niej jest gorzej u nas :roll: )
tylko marudził i nie mógł zasnąć, zastosowaliśmy otulanie ;) ale nie mamy kwadratowego koca i jedna łapka była na wierzchu, szum uwielbia całą noc było radio włączone pomiędzy stacjami.
O 7 karmiłam go na leżąco i oczywiście usnęliśmy :oops: ale pospał do teraz ze mną.
D. nie podobało się to jak mu pisałam że w szpitalu tak z nim śpię ale wtedy można chociaż się wyspać i dziś był z tego zadowolony :lol:
Cóż jak w tym filmie napisane będziemy go na razie rozpieszczać potem się martwić :oops:
Dziś dziadki mają przyjechać tzn. rodzice D.
A i jeszcze najgorzej że w nocy mały nie chwyta dobrze, karmienie trwa długo i się też wkurzam :( muszę mu dać czas i wyluzować
Pozdrawiamy z żółwikiem ;)
 
A jeszcze mam takie pytanko, zwlaszcza do dziewczyn które już chrzciły Maluszki: dawałyście jakąś ofiarę za chrzest? Ja myślę żeby dać, ale nie jakąś wygorowaną kwotę, 100 to juz dla mnie dużo. I takie jeszcze głupsze pytanie techniczne: przy zamówieniu chrztu się daje, jesli się daje? Wiem, że przy ślubie coś dawalismy, ale nie pamietam kiedy, chyba dopiero przy formalnosciach w ostatniej chwili. A przed chrztem to nie wiem, ostatni u nas w rodzinie ponad 10 lat temu był :sorry:

mamy zagwozdkę z chrzestnymi, wcześniej wydawało nam się to prostsze, a teraz myślimy, w ogole ja bym chciała tylko chrzestnych i naszych rodziców zgarnąć, a właściwie uzyczyc lokalu od rodziców moich, bo chrzcimy tu na osiedlu i byliby tylko oni, tesciowie, moje rodzenstwo bo w koncu tu mieszka wiec z chalupy nie wyrzuce (jedno z nich bedzie chrzestnym, chyba moj brat) no i zgarnac drugiego chrzestnego na jakis obiad i ciacho. moj ślubny przyzwyczajony ze u nich sie robi dla calej rodziny i tesciowa juz kombinuje ile to osob :confused2: Czekam az ten moj chlop do nas dojedzie i musimy to dogadać sensownie, bo znowu sobie kazdy wyobraza nie wiadomo co :-(


Nathani to udanego poszukiwania wypoczynku, na pewno znajdziecie coś fajnego. My nad morzem mamy teraz zaprzyjaznionego ksiedza, ktory chetnie zaprasza na plebanie, ale to do niego z moimi rodzicami albo sami, a bryczki jeszcze nie mamy :-(
Uciekam pod prysznic, Maria śpi, moja mama nam dogadza, mimo budzenia się Małej w nocy pospałysmy do 10 :zawstydzona/y:
 
Ostatnia edycja:
Ja jak chrzcilam core w pl to mielismy zalatwiany chrzest w innej parafii, bo u nas to wymagali zaswiadczen ze chodzimy do kosciola w irlandii i przede wszystkim slub koscielny byl wymagany a my nie mamy. My dalismy po chrzcie 200 zl w kopercie, uwazam ze to sporo, ale zdecydowalismy tak bo chrzest byl poza kolejnoscia i proboszcz przystal na date ktora nam pasowala. Teraz tez pewnie poprosze siostre o to zeby z nim chrzest zalatwila, ale my pojedziemy do pl dopiero w maju jak dobrze pojdzie.
 
reklama
widzę że wszystkie maluszki takie niespokojne, nasz też dzisiaj daje czadu od rana przespał raptem 1 h a tak to cyca chce, a jak się przeje to ulewa i tak błedne koło ja już wysiadam psychicznie, i do tego mój m. rady daję że może on głodny itp. a mnie szlag trafia bo mały cały czas na cycku wisi a jak nie wisi to się drze jakby go ze skóry obdzierali, a ja ryczę razem z nim albo klne pod nosem jeszcze kilka takich dni i będę kłebkiem nerwów, do tego żołądek boli i nie mam ochoty na jedzenie:baffled:
 
Do góry