reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Mamuski grudniowe

reklama
wrrrr jestem padnięta:( mała mordowała moje piersiątka od 15-stej dnia wczorajszego do 4 nad ranem dziś.
Przerwy między karmieniem/ssaniem powietrza max 10minut:baffled:
Piszecie o kryzysie laktacyjnym, ale u nas taki stan jest od 2 tyg. Młoda śpi tylko z piersią w buzi, smoczka niepotrafi ciągnąć. Jak zabiore pierś lub zakuma sama że niema jej w buzi to ryk histeryczny z zanoszeniem. Kąpiel to koszmar bo wtedy nie ma nic w buzi:-(Głodna chyba nie jest bo w 3 tygodnie przybrała 1kg, teraz waży już 5000g, ubranka na 62 niektóre stają się za małe.
Czuje że chce skończyć karmić piersią, w zasadzie od 2 tyg niewiduje się ze starszym synkiem, bo on rano w przedszkolu, a po południu ja wyjść z łóżka od młodej nie moge. Zaczynam być zła na cały świat i boje się że to odbije się na całej naszej rodzince.
Czy któraś też ma w domu takiego cycocholika? bo jeśli to ma minąć za tydzień lub dwa to wytrzymam, ale jeśli dłużej to chce skończyć już teraz.

Ja też chustuje, młoda zasypia w kieszonce, niestety po wyjęciu z chusty śpi max 10min. Aha ja mam Nati jeszcze po starszaku, który nie chciał się chustować niestety.
 
Oj Kruszonka współczuję, miałam podobną sytuację przez około tydzień czasu, ale tylko jeden dzień totalnie tragiczny, młoda na mnie wisiała od 13 do 23ciej z przerwą na kąpiel i paroma po max. 15 minut. Dwa dni temu się to skończyło, daje się odłożyć do łóżeczka albo wózka w ciągu dnia. Też byłam zła na cały świat, jak po odłożeniu małej chociażby do odbicia zaczynała ryczeć aż się zanosiła, to ja też w płacz. Może Gabrysi też to w końcu minie, trzymam kciuki
 
Moja dzisiejsza nocka lepsza od poprzedniej ale szalu nie ma.

Chyba dzisiaj mi przyjdzie ten otulaczek mothehood ktory ktoras z was polecala sorry ale nie pamietam ktora. Zobaczymy jak sie sprawdzi i czy mala da sie w niego otulic.

I chyba niedlugo kupie lezaczek , cos takiego jak ma Vivienne. Musze szukac sposobow aby mala mi caly dzien na rekach nie wisiala. Moze te wibracje co maja te lezaczki na nia podzialaja i chociaz chwile w nim polezy.

Majja no wlasnie dla mnie chusta tez sie wydawala skaplikowana i dlatego babeczka w sklepie polecila mi to Caboo.
Uzytkuje 2 dni i jestem zadowolona.
Co do glowki to jak dobrze dziecko sie umiesci to glowka sie nie odchyla do tylu

Kasia_s miejmy nadzieje ze ten drugi antybiotyk pomoze

Kruszonka bardzo wspolczuje, jakbym miala tak jak ty to pewnie tez bym przeszla na butelke bo ile mozna wytrzymac caly dzien z dzieckiem przy cycu. Trzymaj sie kochana

Fiolka odpisala mi na smsa. Tresc w watku szpitalnym bo jeszcze tam sa.
 
Ostatnia edycja:
Kruszonka mi już w szpitalu powiedzieli że mam dziecko ssaka które by ciągle przy cycu siedziało , ale ja się nie daje. Komfort mam taki że dużo mleka mam więc zawsze coś odciągnięte w lodówce jest. I jak chce co 1 h cyca to daje wtedy butle aczkolwiek zdarzyło się tak parę razy. Smoczka ssie.
A może spróbuj inny kształt smoka? Są przecież różne. Ja mam okrągły z canapola i ssie go . Natomiast z aventu który był w wyprawce bodajże anatomiczny wypluwa.Także ja bym spróbowała inny model , może też inną firmę.
Kasia udrażnianie kanalika też nie jest fajne. Jeśli dostaliście antybiotyk a później czeka Was konsultacja okulistyczna to zapewne pod tym kątem. Mój Starszak miał udrażniane jak miał 7 m-cy. Tak zabieg odbywa się w znieczuleniu , dziecko dostaje takiego głupiego jasia , a zbaieg polega na przebiciu błonki która znajduje się w kanaliku za pomocą igły ( to co nieco o tym Rekonstrukcja Kanalików Łzowych - YouTube ) a cały zabieg trwa może z 10 minut.
 
Ostatnia edycja:
Witam :)
U nas nocka w końcu spoczko, mało tego - Oli jeszcze śpi :), a z racji tego że mi małą dziś mąż zabrał do teściowej to i ja do 10 pospałam, normalnie Hameryka:-D nie sięgam pamięcia kiedy tak było ostatnio.... :) chusta czeka już gotowa ale ten caboo cinamona jest rewelacyjny, tez bym wolała coś takiego! ile to kosztuje? bo jeszcze nie sprawdzałam. To wygląda jakby było elastyczne...
My leżaczek od wczoraj mamy taki Fisher-Price Leżaczek Cuda oceanu T2806 WYPRZEDAŻ (2896205500) - Allegro.pl - Więcej niż aukcje. Najlepsze oferty na największej platformie handlowej. jest super taki miałam dla starszaka też - dziecko lezy w nim na płasko i ma melodyjki, swiatełka i te wibracje też:tak: natomiast ten FP do 18 kg mam jeszcze po córci trochę już poniszczony ale jest więc kupiłam taki.

Te kryzysy laktacyjne wiążą się ze skokami rozwojowymi, dziecko nagle więcej potrzebuje i w ten sposób zwiększa sobie produkcje. U nas też to ostatnio było zresztą tak jak u kruszonki mój Oli lubi wisieć i wisiałby non stop najchętniej też - niby takie prawo mają noworodki :sorry2: jedno jest pewne - nie da się odmówić i trzeba robić tak jak małe chce, miejmy nadzieję że to się szybko unormuje. Viv pisze że Marysia już tak nie wisi więc liczę na to że wkrótce to i mnie/u nas nastapi! Oby bo tez mi szkoda mojej małej bo nic czasu dla niej ostatnio nie mam:no:


Biedna ta nasza Fiolka - oby szybciutko do domu wrócili. Z drugiej strony dobrze że trzymaja i robia badania dogłębnie niż jakby tak mieli się bujać co rusz po przychodniach i klinikach i robić badania na własną rękę. Trzymam kciuki za Wiktorka!!!
 
Witajcie, ja czekam na wypis. Maly spi, tez mam ssaka, ale problem w tym ze on dziobie, nie otwiera szeroko buzki i poranil mi sutki tak ze boje sie go przystawiac. dzis w szpitalu dalam mu butle a w domu bede odciagac dopoki sie sutki nie zagoja. jeszcze w zyciu mnie tak nie bolalo, to zadna przyjemnosc karmic przy takim bolu :no: coz mam nadzieje ze sie jakos ulozy. odezwe sie jak juz ogarne sie w domu. pozdrawiam was.
 
Dzień dobry :-)
U nas noc szalona.... Mała zasneła dopiero koło 1... Później o 4 cyc i później cyc co godzine... Teraz na szczęście śpi u siebie w łóżeczku :-)
Po prawie 2-óch tygodniach przybrała nam +- 600 gram :-) czyli magiczne 3kg już przekroczone :-D
Basiu trzymam kciuki, żeby Was puścili :-) A jak się czujesz? Mały pospać troszku daje?
Fiolka za Was też kciuki :-) I zdrówka dla męża :-)
Lili nie powiem, że zazdroszcze, że Mała tak pięknie Wam śpi :-p U nas starsza pięknie spała :-p Więc teraz mamy małego "rozdarciucha".
Położna była stwierdziła, że pięknie przybiera, więc sie mamy nie martwić, że nawet co godzine wisi na cycku, bo jest malutka i być może potrzebuje częściej ale mniej ;-)
Kasiu, trzymam kciuki, żeby obyło się bez okulisty :-)
Ide pranie powiesić :-)
 
Cinamona ja uwielbiam chustowanie, Małej w chuście też dobrze, ale czasem i chusta to za mało wolne ręce, wtedy leżaczek jest perfekt, np. jak prasuję czy zmywam mogę ją mieć na oku, ewentualnie bujać nogą, mojej się w nim podoba.

I z tym wiszeniem na cycku - dziewczyny, będzie dobrze! Maryśka miała początkowe noce koszmar, ja wyglądałam jak zombie, wkurzałam się na męża że on nie musi karmić a nawet go nie ma do zmiany pieluchy i że wszystko na mojej głowie i piersi. Im bardziej się nakręcałam tym gorzej to znosiłam ale w końcu się unormowało. Ja Małą dalej karmię na żądanie, ale teraz to żądanie jest rzadziej a jak wiem że dopiero wcinała to staram się dać smoka. Ale Maryś jak jest ewidentnie głodna czy co innego jej dokucza smoka nie weźmie, nie że wypluwa, tylko krzywi się i zaciska i za chorobę nie weźmie.
Małż mój zamiast wesprzeć to tylko gadał "przejdziemy na butlę, będzie spokój", co denerwowało mnie jeszcze bardziej, a nie chciałam skończyć karmić już na początku i jakoś udało się przetrwać najgorszy okres.

A co do samego smoczka to miałyśmy w wyprawce symetryczny z lovi i jeden z zesatwu startowego z Aventu, Maryś z wielkim fochem brała tego aventowego na spacerze i tyle, zamiast cycka nie działał żaden. Sugerując się tym artykułem Jak kupować smoczek? kupiłam jej silikonowy anatomiczny z NUKa i tym udało się ją trochę odwisieć. Dokupiłam jeszcze silikonowe anatomiczne z babydream i też ssie, ale te jej zostawiają ślad po otoczce trochę głębszy niż NUK. Oczywiście nie dawałam jej kiedy była głodna (dziobanie, ssanie piąstki, moich palców), ale kiedy pojadła moim zdaniem porządnie i tylko chciała possać.
Teraz noce przesypia pięknie, wcina ok. północy, 4 i 7 i to zwykle nie budząc się zupełnie, poje trochę i dalej śpi kamiennym snem (ciekawe kiedy ją przechwalę i się zmieni :szok:) w każdym razie ostatnimi czasy nie zmieniamy pieluch w nocy, za to ja odciągam pokarm i jak jest mi potrzebny w ciągu dnia to zawsze jest świeży. Z butli korzystamy jak idę się kąpać, gotować, do sklepu a Maria jest z tatą. Za dnia też już tyle nie ssie, ale to tak ok. 6 tygodnia chyba przestała być aż takim ssakiem.

Mi się wydaje że takie maleństwa to nie mają lepszego sposobu na spędzanie czasu, to sobie wiszą u nas, mają pełne poczucie bezpieczeństwa, zaspokajają potrzebę bliskości i głodu przy okazji, a dopiero z czasem jak już lepiej widzą, wiedzą że mama przyjdzie jak zapłaczą to dają nam trochę odsapnąć. Marysia już więcej ogarnia, za dnia mniej śpi, co najwyżej drzemie jak się zmacha wierzganiem girami. Leżakuje sobie i gada, śpiewa, i tylko patrzy tymi wielkimi oczyskami. Ale jak zapłacze, to jestem :-p
 
Ostatnia edycja:
reklama
Witajcie
u mnie tez noc koszmarna. Miedzy 2 a 5,30 w nocy mała przy cycu albo na rękach. jestem totalnie zmordowana.

Viv dzięki za wyczerpujące info w sprawach chust. Narazie cena mnie odstrasza bo nie mam pewności czy małej się to spodoba, poza tym chcę zrobić jak ze starszakiem, żeby zasypiała w swoim łóżeczku. Starszak praktycznie od 2-go miesiąca nie był lulany, po odbiciu kładliśmy to albo sie bawił i obserwował albo zasypiał.

U mnie teraz chyba trwa taki kryzys laktacyjny. Mam mało mleka, mała się denerwuje, poza tym ona jest strasznym leniem. Dławi sie jak leci za szybko ale jak nie leci to tez sie wkurza.

Basiu, ja tez miałam pogryzione brodawki, mała nie otwiera buzi jak powinna, źle sie zasysa do teraz, jak jej wkładam na siłę tak jak brać powinna to pluje i łapie po swojemu. W szpitalu polecili mi maść z lanoliną, nie zdążyłam jej kupić bo mężuś przyniósł mi bepanten. Kochana, z czasem boli mniej. Postaraj się trochę je wyleczyć bo będą ci jeszcze potrzebne. Życzę ci dużo cierpliwości i mniej bólu.
 
Do góry