Vivienne
Marysiowa Mama :) Moderatorka
Ja już tak bardzo nie krwawię, było parę dni bardziej ze śluzem niż z krwią ale minęło, teraz znowu trochę krwawo, ale kilka wkładek dziennie starcza. W poniedziałek mija 6 tygodni, to mogłoby się skończyć... Mężu się nie może doczekać, my prawie od początku mieliśmy zakaz, a teraz mam czekać aż będzie tydzień bez żadnych krwawień i dopiero. Coraz bliżej już na szczęście
Ankka to cudnie że miałaś taką dobrą opiekę, faktycznie dużo zbiegów okoliczności. Najważniejsze że Martusia w porządku i że już jesteście w domku. Marysi też coś harczy w nosku, zwłaszcza w nocy, aż czasem strach słuchać, odciągamy fridą dwa razy dziennie i niewiele się łapie, mam wrażenie że z jednej dziurki furczy jej tak jakby coś nosem wciągnęła i blokowało a wiem, że to niemożliwe. Smaruję jej też pod noskiem maścią majerankową, podobno to "zmusza do kichania", ale niewiele kicha, choć faktycznie dwa razy wykichała co nieco.
Clodi jakoś to słówko lubię a te inne to nie wiem...może w poznańskiej gwarze coś podobnie? W Pyrlandii siedzę 6 lat, więc może coś mi się obiło o uszy i tak zostało.
Lil ale ma długie włosy! I podobna do Ciebie zdaje mi się
Ankka to cudnie że miałaś taką dobrą opiekę, faktycznie dużo zbiegów okoliczności. Najważniejsze że Martusia w porządku i że już jesteście w domku. Marysi też coś harczy w nosku, zwłaszcza w nocy, aż czasem strach słuchać, odciągamy fridą dwa razy dziennie i niewiele się łapie, mam wrażenie że z jednej dziurki furczy jej tak jakby coś nosem wciągnęła i blokowało a wiem, że to niemożliwe. Smaruję jej też pod noskiem maścią majerankową, podobno to "zmusza do kichania", ale niewiele kicha, choć faktycznie dwa razy wykichała co nieco.
Clodi jakoś to słówko lubię a te inne to nie wiem...może w poznańskiej gwarze coś podobnie? W Pyrlandii siedzę 6 lat, więc może coś mi się obiło o uszy i tak zostało.
Lil ale ma długie włosy! I podobna do Ciebie zdaje mi się