Hej :-)
Aurelka dziekuje za Twoje slowa
Nathani trzymam kciuki, aby sie rozkrecalo szybciej, buziaki

, jak coreczki?
Basia zdrowka dla meza
Fiolka kciuki, aby sie rozkrecalo
Bakusiowa nie znasz dnia ani godziny i sie moze rozkrecic raz dwa

, moze malutka czeka na tatusia

, kciuki i za Was trzymam
Viv zanim R pojawil sie w moim zyciu nie myslalam o macierzynstwie, nie czulam sie gotowa, balam sie, bo w domu rodzinnym dobrych wzorcow nie mialam. Moja matka- alkoholiczka wzorem nie byla, a ja mialam inne plany i marzenia. Mialam innego faceta zanim R poznalam, ale tamten nie nadawal sie na ojca. Jak poznalam Roberta zmienily sie moje priorytety i marzenia. On wychowal sie w dobrej kochajacej sie rodzinie, tesciowie to ludzie z sercem, przyjeli mnie jak wlasna corke (ehh lzy mi polecialy, bo dzieki R i dzieciom wiem, ze mam szczescie w zyciu

), ale moj R byl typem imprezowicza, zmienil sie jak mnie poznal, dzis mowi, ze dalam mu powod by byc lepszym czlowiekiem. Po stracie pierwszej ciazy wiedzielismy czego chcemy- pragnelismy dziecka, wtedy macierzynstwo bylo dla mnie abstrakcja. Jak czekalismy na pierworodnego zaczelam czytac ksiazki, poradniki, nie tylko o ciazy, ale o wychowaniu i rodzicielstwie. Po pierwsze i najwazniejsze obiecalam sobie, ze moje dzieci beda mialy najlepsza mame, ze nie bede taka jak moja matka i dam swoim skarbom siebie, milosc, bezpieczenstwo, blikosc i cieplo. Moj R byl zaangazowany w kazda z naszych ciaz i od samego poczatku wychowujemy nasze dzieci wspolnie, ramie w ramie. Najpierw ja czytalam poradniki, ksiazki, artykuly, a potem bral je maz czytal i rozmawialismy. Naszym celem jest rodzicielstwo blikosci, dajemy naszym dzieciom siebie, milosc, chcemy, aby czuly sie bezpiecznie, aby wiedzialy, ze zawsze moga na nas liczyc i ufac. U nas w domu nie ma przemocy i agresji, nie klocimy, nie krzyczymy ani nie podnosimy glosu na dzieci, nie uznajemy klapsow ani nic z tych rzeczy, bo naszym celem jest zapewnienie dzieciom bezpieczenstwa. My ze soba potarfimy rozmawiac normalnym tonem i tak tez odnosimy sie do chlopcow. Tyle razy slyszelismy, ze nie powinno sie reagowac na kazdy placz dziecka, ze nie powinno sie zbyt czesto brac na rece i przytulac, bo to moze rozpiescic. Ale my mamy swoja polityke- zawsze reagujemy na kazdy placz, bo kazdy jest uzasadniony, dziecko nie placze bez powodu i jak ktos nam mowi, ze maluch placze by plakac, dla zasady czy cos w ten desen to my wtedy mowimy, ze ta osoba jest glupia dla zasady, bo dziecko, zwlaszcza malutkie inaczej ze switem sie nie umie porozumiewac, ono placzem pokazuje swoje potrzeby. Tulimy, calujemy, bierzemy na rece caly czas i jesli ktos uwaza, ze w ten sposob rozpieszczamy to ok, mamy gdzies zdanie innych, ale my w ten sposob dajemy dzieciom milosc i poczucie bezpieczenstwa. Mowimy spokojnym, czulym i delikatnym tonem do chlopcow, oni sa dziecmi usmiechnietymi, pogodnymi, wiec nasze praktyki okazuja sie trafne. U nas kazda czynnosc przy dzieciach jest robiona na spokojnie, czyli ubieranie, kapiele, posilki, karmienie Henia. Heniowi cyca nie limituje, ssie tyle ile musi, czasem krocej czasem dluzej. Wszystko przy chlopcach robimy razem, kapiele tez sa spokojne, mowimy do nich, leci muzyka tez

, RJa i Marcusa kapiemy razem w duzej wannie, a potem kapiel Henia – R go trzyma, a ja myje, lub odwrotnie, ale wszystko jest na spokojnie, i jak R jest w domu to dzialamy razem. Usypianie jest na spokojnie, mamy swoj rytual wieczorny, ze najpierw jest kolacja, potem kapiel, a potem Marcus dostaje butle, ja karmie Henia lub R trzyma go na rekach lub synus lezy w koszyku, leci muzyka (wczoraj usypialismy do Carlosa Santany

) i jest troche zabawiy smiejemy sie i chlopcy zasypiaja, wiec wtedy starszaki odnosimy do lozeczek, a Henio zostaje z nami w sypialni. Usypianie Henia jest przy muzyce, zazwyczaj maz bierze go na ramie, chodzi z nim nuci mu, kolysza sie w takt muzyki. Tak samo robil ze starszakami, a ja uwielbiam na to patrzec

. To samo jedzenie- przy RJu zaczelismy stosowac baby led weaning, to polega na tym, ze dziecko je to co lubi i jak lubi, moze sie przy tym ubrudzic, ale przeciez ciuszki mozna uprac, a dziecko jedzac uczy sie, wazne, aby posilki byly kolorowe w malych kawalkach i spokojne, nie wpychamy na sile, dziecko wie ile mu potrzeba itd. RJowi to podpasowalo i do dzis uwielbia pore posilkow, Marcusa tez tak zaczelismy karmic i jak przyjdzie czas to i Henio tak bedzie jadl. Zalezy nam na tym, aby dzieci nam ufaly, jak RJ i Marcus maja szczepienia to wtedy zanim igle im wbija to im mowimy, ze zaboli, ale jestesmy z nimi, nie oszukujemy mowiac, ze nie bedzie bolalo, bo przeciez zaboli, ale wiedza, ze jestesmy w zasiegu ich reki. Moze to smieszne, ale tak robimy, to samo z lekami jak je podajemy, mowimy, ze nie sa dobre, ale to dla ich dobra. Przy Heniu to samo, chociazby jak lekarz i polozna go badali albo jak zabralismy go na badania pare dni po porodzie albo przy pielegnacji pepuszka itd, zawsze mowimy z czuloscia, przytulamy i okazujemy swoje zrozumienie dla potrzeb. Sa jeszcze inne przyklady i moge Ci tak pisac i pisac, ale jakbys chciala wiedziec cos wiecej to pytaj smialo, a ja obiecuje, ze dzis przegladne ksiazki na regale i znajde te pozycje i podam. Twoj maz napewno do wszystkiego sie przekona, ze wszystkim oswoi, jestem tego pewna, faceci do wielu rzeczy podchodza inaczej, moj radzi sobie ze wszystkim i popiera mnie we wszystkim, wiec wiem, ze i z Twoim tak bedzie. Filmik piekny

. Nasz Henio mial taka kapiel przez nas wykonana, urodzil sie w wodzie, wiec pierwsza powazna kapiel zaliczyl zaraz po urodzeniu, a potem polozna powiedziala, aby nie kapac go przez tydzien po porodzie i tak tez zrobilismy i pierwsza kapiel mial w zeszly piatek, nie plakal ani nic, bylo super. A co porodu w domu to bede trzymala kciuki, abys tez mogla to przezyc, to cos pieknego, odwazylismy sie i przezylismy cos przecudownego i nastepne dzieci beda rodzily sie juz w domu. Wybacz, ze znowu dlugo, ale ja moge o tym pisac i pisac

.
Muffy kciuki za jutro mega mocne
IZW kciuki za Was
Clodi slodziak malutki
Adgama mega gratulacje, ale niespodzianka
U nas nocka spokojna, dwie pobudki na karmienie, Henio jest spokojniutki, pieknie je, spi, nie placze, jest przecudowny. A my zakochani w nim i jego braciszkach na zaboj

. Wczoraj z tesciowa skonczylysmy robic pierogi, moj R jak sie dorwal to zjadl wczoraj chyba ze 20, dobrze, ze duzo narobilysmy

. Dzis pieczenie pierniczkow i zakupy nas czekaja.