betiks
full time mummy :)
Hej, hej witajcie Yuppi, głowa dziś już nie boli :-) Wczoraj już wzięłam w końcu Apap, bo już nie dawałam rady,no i pomogło.
mummy3 śliczny Henio i taki pogodny
cinamona w ciągu dnia śpi w bujaczku, bo chce go mieć na oku,jak np urzęduje w kuchni - biorę go w bujaczek, on sobie siedzi, rozgląda się i zasypia Wieczorem po kąpieli go kładziemy do łóżeczka, bo wtedy ma najtwardszy sen, ale jak się obudzi po 2-3 godz, to już nie śpi tak mocno i go biorę do łóżka. Matki chyba instynktownie tak śpią, żeby nie zrobić dziecku krzywdy. Ja zawsze budzę się w tej samej pozycji, co zasnęłam, czasem ze zdrętwiałą ręką obejmującą maluszka Mamy szerokie łóżko,więc miejsca jest. A że nie stoi przy ścianie, więc bierzemy go w środek. Mąż też uważnie śpi A biorę go do karmienia i zostawiam już przy nas, bo najzwyczajniej w świecie nie mam sił go co chwila wkładać i wyjmować z łóżeczka, pół przytomna. Małża też nie chcę aż tak mocno angażować w tą nocną gimnastykę z małym, bo rano jeździ do pracy, czasem kawał za W-we i wolę, żeby był w miarę wyspany, niż żeby mi gdzieś zasnął za kierownicą, szczególnie, że teraz warunki coraz gorsze na drodze i tak się o niego martwię
Fiolka piszesz, że wydzielina cię zalewa...A może to wody? Przezroczyste i wodniste?
eni ale cudna, a jakie włoski
viv pozdrów Goko cieplutko Co do niedrapek,to w szpitalu nie kazali zakładać, bo takie są nowe standardy, żeby dziecko rozwijało zmysł dotyku, czy coś w tym rodzaju. Ale jak się mój mały podrapał do krwi na obu polikach, to mu zakładałam. Dopiero w domu po którejś tam kąpieli,mu lekko skróciłam i zaokrągliłam ostre boki pazurków i już mu nie muszę zakładać
Aurelka to były skurcze,tylko z tego co piszesz, jeszcze znośne i nie porodowe, ale już blisko
nathani odezwij się po wizycie
mummy3 śliczny Henio i taki pogodny
cinamona w ciągu dnia śpi w bujaczku, bo chce go mieć na oku,jak np urzęduje w kuchni - biorę go w bujaczek, on sobie siedzi, rozgląda się i zasypia Wieczorem po kąpieli go kładziemy do łóżeczka, bo wtedy ma najtwardszy sen, ale jak się obudzi po 2-3 godz, to już nie śpi tak mocno i go biorę do łóżka. Matki chyba instynktownie tak śpią, żeby nie zrobić dziecku krzywdy. Ja zawsze budzę się w tej samej pozycji, co zasnęłam, czasem ze zdrętwiałą ręką obejmującą maluszka Mamy szerokie łóżko,więc miejsca jest. A że nie stoi przy ścianie, więc bierzemy go w środek. Mąż też uważnie śpi A biorę go do karmienia i zostawiam już przy nas, bo najzwyczajniej w świecie nie mam sił go co chwila wkładać i wyjmować z łóżeczka, pół przytomna. Małża też nie chcę aż tak mocno angażować w tą nocną gimnastykę z małym, bo rano jeździ do pracy, czasem kawał za W-we i wolę, żeby był w miarę wyspany, niż żeby mi gdzieś zasnął za kierownicą, szczególnie, że teraz warunki coraz gorsze na drodze i tak się o niego martwię
Fiolka piszesz, że wydzielina cię zalewa...A może to wody? Przezroczyste i wodniste?
eni ale cudna, a jakie włoski
viv pozdrów Goko cieplutko Co do niedrapek,to w szpitalu nie kazali zakładać, bo takie są nowe standardy, żeby dziecko rozwijało zmysł dotyku, czy coś w tym rodzaju. Ale jak się mój mały podrapał do krwi na obu polikach, to mu zakładałam. Dopiero w domu po którejś tam kąpieli,mu lekko skróciłam i zaokrągliłam ostre boki pazurków i już mu nie muszę zakładać
Aurelka to były skurcze,tylko z tego co piszesz, jeszcze znośne i nie porodowe, ale już blisko
nathani odezwij się po wizycie