Hej :-)
Fiolka kochana po pierwsze przytulam Cie mocno, a po drugie powiem Ci, ze i tak i tak macie szczescie z mezem, ze macie siebie. On Ciebie kocha i to sie liczy, wiesz, ze mozesz na niego liczyc i ze zrobi wszystko, aby Wam sie zylo jak najlepiej. Tylko to sie liczy. Kasa to rzecz nabyta, my tez splacamy kredyt za dom i tez roznie bywalo. Na poczatku naszego zwiazku mieszkalismy w mieszkaniu na Brooklynie, tamto nasze pierwsze wynajmowane mieszkanie szczytem marzen nie bylo itd, ale bylismy razem i tylko to sie liczylo. R zawsze ciezko pracowal, aby nam wszystko zapewnic i tak jest do dzis, moze nie pracuje fizycznie, ale i tak jest przez prace zmeczony i zestresowany. Ja zanim R poznalam troche doswiadczylam i dobrego i zlego, dziecinstwa szczesliwego nie mialam, ale ja zawsze bylam rozesmiana optymistka i zylam wlasnym zyciem. Zanim R poznalam bylam z innym facetem, ktory byl draniem, ale przeszlosc zostawilam za soba jak tylko R poznalam. Mnie wczesniej zycie nie rozpieszczalo, ale zawsze podnosilam sie wstawalam i wszystko osiagalam wlasna ciezka praca, tak samo jak moj maz. Nikt nam nigdy niczego na tacy nie podal. Los wynagrodzil mi w nim i dzieciach wszystko to co bylo kiedys zle. Dzieki nim jestem przeszczesliwa, kasa rzecz nabyta, dzis jest jutro moze nie byc, dla mnie liczy sie tylko to, ze mam meza, ktory mnie kocha, ze dal mi trzech najcudowniejszych synkow. Najwazniejsze, ze jestesmy razem, jestesmy ze soba na dobre i zle. Widzisz ja tez place za czyny mojej matki, jesli sie nam uda i wszystko pojdzie po naszej mysli to w przyszlym roku sprowadzimy tutaj mojego brata i staniemy sie jego opiekunami prawnymi, chcemy to zrobic i musimy, ale to moj brat i zasluzyl na szczesliwe zycie, a R razem ze mna podjal sie tego wszystkiego, jestesmy silni i damy rade. Dzieki dzieciom i mezowi wiem, ze wygralam w zyciu wszystko.
Pamietaj masz wiecej niz myslisz, bo maz meza dla ktorego jestes wszystkim, a juz lada moment pojawi sie na swiecie owoc Waszej milosc. To sie liczy. Trzymam za Was kciuki mocniejsze niz myslisz, aby Wam sie zycie ukladalo jak najlepiej, aby Wasze dlugi sie wreszcie skonczyly i aby na Waszych twarzach byly tylko usmiechy. Dlatego prosze nie pisz ze „beznadzieja”, dzieki mezowi jestes szczesciara i to sobie powtarzaj.
Bulkaasia bardzo dobre nastawienie masz kochana, trzymam za Was kciuki do konca
Nathani, Lilith, Wiolka zdrowka dla Waszych dzieciaczkow
Nathani wlasnie to jest maskara jak tamten czlowiek wszedl do tej szkoly, bo tak jak pisalam szkoly sa zabezpieczone i strzezone i nikt niepowolany na ich teren nie wejdzie. FBI prowadzi sledztwo, bo cos zawiodlo. Masakra normalnie. U nas zaloba narodowa do wtorku. Mi wczoraj lecialy lzy. W US wszyscy to przezywaja. My mamy malutkie dzieci, ktore za jakis czas pojda do szkoly i jak tutaj byc spokojnym. Wczoraj jak R wrocil wylaczylismy laptopy i telefony i spedzilismy reszte popoludnia i caly wieczor z naszymi skarbami, chlopcy tego wszystkiego jeszcze nie rozumieja i bardzo dobrze. Z cala nasza trojeczka i z tesciowa siedzielismy w salonie, wyglupialismy sie bawilismy, a potem po jedzeniu i kapieli usypialismy ich w naszym lozku, tulilismy i buziakowalismy cala trojeczke. Na sama mysl co przezywaja rodzice dzieci, ktore zginely az mam lzy w oczach.
Basia super, ze randka udana
Viv u nas jest tak- ja jestem spod znaku ryby- niedawno ktos mi powiedzial, ze odkad mam meza i dzieci to zachowuje sie jak typowa ryba, czyli rodzine stawiam ponad wszystko i stalam sie oddana, dla meza i dzieci wszystko, coz hmm prawda
, maz byk- on jest uparty, ale tez i bardzo staly w uczuciach, a z wad to chyba zaborczosc i zazdrosc, bo jest bardzo zazdrosny. RJ jest wodnikiem styczniowym, a Marcus i Henio to strzelcy.
Mikaa moze to czop Ci powoli odchodzi
My wczoraj jak dzieci poszly spac to napisalismy relacje z porodu, bo polozna nas poprosila, bo chce to umiescic, ja napisalam ze swojej strony, a maz ze swojej. A dzis po poludniu jedziemy z Heniem to szkoly rodzenia, polozna ma tam zajecia dla par, ktore chca rodzic w domu i bedziemy im opowiadac o naszym porodzie i odpowiadac na pytania. U nas porzadki gruntowne juz porobione, ale przy dzieciach to i tak sprzatamy codziennie
. R wczoraj uzupelnil swoj tatuaz i zaznaczyl narodziny trzeciego synka i zrobil sobie nowa dziare. Kikucik nam odpadl
. Uciekam na poranne karmienie ssaka, spiaca jestem bardzo, ale warto wstawac wczesniej dla takich chwil
. Nie wiem czy pozniej uda mi sie zajrzec, dlatego zycze Wam pieknego dnia