Hej, hej

Ależ macie wenę twórczą

Witam się z wami cieplutko, z bolącą głową i jakimś takim marudno-poirytowanym nastroju

Poczytam was troszkę i muszę się brać za pranie, zdjęcie i poprasowanie wczorajszego i wywieszenie dzisiejszych ciuszków Piotrunia ;-)
Dobra, dyćko was poczytałam :-)
Fiolka fajna ta bluza dla małego
Aurelka a czemu miałyby się przyczepić? Mogły by, gdybyś maleństwu chciała swoje założyć, a tak to co im do tego ;-)
mummy3 ty chyba znalazłaś jedyny ideał na tym świecie w postaci swojego męża, jak cię czytam

;-) Mój wraca schetany z pracy, zjada obiad, siada przy laptopie, robi kolejne wyceny, odpowiada na maile i tak przez jakieś 2h, w międzyczasie odbiera kupę telefonów, nawet nie możemy zjeść spokojnie razem posiłku, żeby nam jakiś tel nie przeszkodził, a potrafią dzwonić o każdej porze dnia i wieczora nawet w niedzielę

Jak już mi Pitrek prawie z rąk leci a ja usypiam na siedząco, to wtedy go ode mnie bierze. Do tego jeszcze Idka też domaga się uwagi...

Widzę, że jest zmęczony, bo i też musi myśleć o innych sprawach i dbać o klientów, bo w końcu nas utrzymuje (mój macierzyński jest śmieszny, tak jak była pensja). Ale czasem bym chciała, żeby sam przejął inicjatywę i mi pomógł czy choćby przytulił, ot tak po prostu, bez specjalnego zaproszenia z mojej strony. No, ale cóż, jak się nie ma co się lubi, to się lubi, a nawet kocha to co się ma. I tego będę się trzymać, bo inaczej bym chyba oszalała ze swymi smutkami
misia mnie też zalecili w wypisie wit. K i D, ale ja podaję mu tylko wit. D (kupił M. taką w kapsułkach, którą wyciskam bezpośrednio do buzi małego przed karmieniem),bo uważam za zbędną wit K. D ma uzasadnienie, że jest teraz mało słońca, bo w okresie letnim też bym nie podawała.
Viv to i ja poproszę o rady co do chustowania

Może jakiś osobny wątek temu poświęcimy? Ja też już mam chustę, spracowaną, bo używaną i mięciutką, skośno-krzyżową (bebelulu Rapalu) w pięknym lilowym kolorze z drobnymi jasnymi wzorkami. Jeszcze tylko nie mieliśmy kiedy z M. jej próbować motać (mam instrukcję w opakowaniu).
Cinamona tylko patrzeć, jak ci wody pójdą

Mnie konkretne bóle zaczęły się właśnie po odejściu wód, a wcześniej czopa. Ale u mnie to w ciągu jednego popołudnia i kawałka nocy się potoczyło, tak, że dość szybko.
Lil u ciebie też w sumie może być szybciej, bo to druga ciąża. No ciekawa jestem, która z was pierwsza na IP będzie :-)