Vivienne
Marysiowa Mama :) Moderatorka
didor to kciuki za szybki termin i szybki poród Adgama Tobie też, bo Ty już "przeterminowana" ;-)
Co do wychodzenia na dwór to niby do -10 przy bezwietrznej pogodzie nie ma problemu. Ale ja sama jakoś mam opór przed takim dużym mrozem, wszyscy wokół straszą że łatwo cycki przeziębić a potem bieda. Nie, że nie wyjdę, bo jak trzeba to się pójdzie, ale Marysia ma coś zawalony nosek, nie wiem czy to tylko sapka czy coś więcej
Wiolka Tobie łatwo mówić bo Ty już Julitkę tulisz możesz narzekać że Cię budzi, że płacze, że nie masz wolnych rąk, ale masz ją już na tej stronie i wiesz że wszystko dobrze
ale pomyśl sobie jakbyś miała do 40 tc dźwigać brzucha, kulać się po tym mrozie, czy jeszcze przenosić
Co do wychodzenia na dwór to niby do -10 przy bezwietrznej pogodzie nie ma problemu. Ale ja sama jakoś mam opór przed takim dużym mrozem, wszyscy wokół straszą że łatwo cycki przeziębić a potem bieda. Nie, że nie wyjdę, bo jak trzeba to się pójdzie, ale Marysia ma coś zawalony nosek, nie wiem czy to tylko sapka czy coś więcej
Wiolka Tobie łatwo mówić bo Ty już Julitkę tulisz możesz narzekać że Cię budzi, że płacze, że nie masz wolnych rąk, ale masz ją już na tej stronie i wiesz że wszystko dobrze
ale pomyśl sobie jakbyś miała do 40 tc dźwigać brzucha, kulać się po tym mrozie, czy jeszcze przenosić