reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Mamuski grudniowe

Cinamona brrrrrrrrr 15stopni toż to zimnica jest, ja jak mam 17s. to od razu rozpalam w kominkach, chyba musisz sobie zainwestować w elektryczne grzejniczki, bo jak Maja przyjdzie to zamarznie.

My dzisiaj pospaliśmy do 9:30, zjedliśmy z młodym śniadanko, ja wypiłam kawke ( chyba zrobie sobie jeszcze jedną ), a potem biorę się za sprzątanie. Nie wiem jak to jest ale ja codziennie sprzątam i codziennie ten sam bałagan no mnie chyba krew zaleje, juz nie mam sily na sprzątanie:no::wściekła/y:
Do tego R dzisiaj wyjeżdża i wraca dopiero w niedziele. W sumie z jednej strony to jest dobre bo jeden mniej do brudzenia, czasami mam wrażenie że on bardziej bałagani niż synek. Ale już mu zapowiedziałam że jak Ola bedzie juz z nami to on sprząta, bo ja na to siły na początku nie bede miała
 
reklama
Goko to faktycznie szalejesz, i przynajmniej pozytecznie czas wykorzystujesz bo pozniej to pewnie nie bedzie wiadomo w co rece wlozyc, tylko uwazaj i sie nie przemeczaj.
Ja tez chce jeszcze przed porodem i swietami okna umyc ale czekam na ladniesza pogode ale jeszcze bardziej to czekam na checi aby to zrobic.

Vivienne ja wlasnie wczoraj kupilam bombki, bylam tez u ogrodnika popatrzec czy maja juz choinki. I wypatrzylam ze maja takie fajne nie za duze gdzies mniej niz metrowe, chyba jakos pod koniec przyszlego tygodnia kupimy.

No wlasnie Lilith zimnica jak nie wiem. W przyszlym tygodniu przejedziemy sie do jakiegos marketu budowlanego i zakupimy jakies grzejniczki czy dmuchawy, bo inaczej nasza Maja bedzie lodowa ksiezniczka
 
Ostatnia edycja:
Vivienne moja ostatnio tak miala że coi chwile by jadła ale starałam sie jej co chwile nie dokarmiać bo później właśnie brzuch ją bolał pruki szły jak nie wiem i prężyła sie jak sprężyna a boje sie jej tak żołądka rozciągnąć pozatym jagby mi cay dzień na cycu wisiała to bym nic nie zrobila:baffled: i teraz je co 2,5 lub co 3 godziny pojada a jak chce pociumkać to daje jej smoka jeszcze sie do niego nie przyzwyczailą woli swoje paluszki:-) Lili-faceci z reguly chyba bałaganią więcej od dzieci;-) Wybieracie sie gdzieś na andrzejki czy wszystkie solidarnie siedzimy w domu?:sorry2: mój m ma dziś imieniny ale nie robimy takich imprez zazwyczaj pozatym nikt sie nie zapowiadał a nie mam sily gonić przy gościach co chwile:dry:
 
wiolka my w domku z dziećmi :-) spędzimy andrzejki :-) ja już nie mam wyglądu żeby gdzieś imprezować :-)

u nas przez chwilę nawet słonko się pojawiło... ale już znikło.... zabieram się teraz za okno w kuchni... pewnie będzie zaraz padać bo jak ja okna myję to zawsze pada :baffled:
 
I ja sie ogarnelam, znowu sobie cos pojadlam:zawstydzona/y:

Musze po malego na 15.00 jechac i przed chcialam na poczte i bank, do tego skrece jakis obiad i dzis wiecej nic nie robie, tez mam balgan i moglabym sie wziac troszke ogarnac, ale nie dzis, odpoczywam po pracy, moze jutro cos pokombinuje;-)

Goko dolej do wody jak myjesz okna troszke octu i nic im deszcz wtedy po myciu nie zrobi;-) chyba, ze dojdzie wiatr i bedzie sypal piaskiem;-)

Mnie tez okna czekaja, ale jak juz bede sobie siedziala w domku:tak:

Co do andrzejek to ja w domku na kanapie:rofl2:
 
Odnośnie szczepionek jeszcze to moim zdaniem nie ma co patrzeć na innych bo każdy też ma swoje zdanie na ten temat. Najlepiej zasięgnąć jakiejś opinii i wgłębić się w temat. Ja jeszcze muszę się dowiedzieć jak to u nas w przychodni jest.
Ale tak jak pisałam wcześniej, poznałam politykę szczepionek odnośnie psów, jak pięknie zarabiają na tym.
Może dziwny przykład ale przecież wszędzie chodzi o jedno, o kasę.
No więc przyjęło się że psa trzeba szczepić co roku na choroby zakaźne i wściekliznę, strasznie weci na to też namawiają.
Miałam to szczęście że trafiłam na weterynarzy z powołania dla których nie liczy się kasa a dobro zwierzaka, no i oświecili mnie.
Mało tego zagłębiłam się w temat i jest masa artykułów o tym że tak naprawdę pies gdy się go zaszczepi jakoś 3 razy w wieku szczenięcym nabywa odporności dożywotnie. Fakt na wściekliznę trzeba szczepić bo to jest obowiązek niestety też niepotrzebny.
Tak więc koncerny szczepionek (czy jak to nazwać) namawiają wetów aby oni namawiali ludzi bo przecież pupil to trzeba o niego dbać i bezinteresownie oczywiście nic nie ma bo weci sobie jeżdzą na egzotyczne wycieczki itp.
Podejrzewam że jeśli chodzi o szczepionki dla dzieci jest podobnie. Ale to tylko moje zdanie.
Ja niestety już nie raz się przekonałam że polska to chory kraj i jak tak dalej będzie to chyba wyjechać jedynie:/

Idę nadrabiać :)
 
reklama
Goko a prosze bardzo;-)

Fiolka a u nas znowu przeciwko wsciekliznie sie psiakow nie szczepi:sorry2: my swojego Baziela szczepimy bo jak jedziemy do PL to on jezdzi z nami, a w PL juz szczepienie to obowiazkowe:baffled:
 
Do góry