reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Mamuski grudniowe

Też nie chcę oszczędzać na Marysi, tylko właśnie, jak to w praktyce jest z tymi szczepieniami, czy na pewno warto. Nawet teściowa powiedziała że się dołoży jak coś.

Clodi ja przed cc nie miałam lewatywy, dopiero po robili u nas wlewkę, aby ruszyć jelita, choć można było odmówić.

Ciril a kiedy szczepiłaś na p.i m.?
 
reklama
Jak Twoje dziecię nie będzie miało kontaktu z dziciakami w wieku szkolnym i przedszkolnym i nie będziesz pozwalała na całowanie małej babciom, ciociom, wujkom i itp itd to możesz zaczepić jak skończy roczek, wtedy jest jedna dawka... I ja tak szczepiłam...
 
Byłyśmy na wizycie z mała wszystko wporządku ladnie rośnie wszystko jest tak jak być powinno a kikut pępka nam odpadł podczas wizyty:-) zaraz malutką do kąpania i do spania oczy mam na zapałkach poprostu ledwo żywa jestem głowa mnie boli zimno mi coś:confused2: Jeśli chodzi o szczepionki to ja pytałam mojego lekarza u którego sie całą rodziną leczymy od lat jest świetnym internistą i powiedzial mi że te szczepionki skojarzone nie mają sensu jeśli dziecko będzie miało zachorować to i tak zachoruje bo każdy organizm inaczej reaguje na szczepienie i nie ma pewnosci że taka szczepionka w 100% chroni dziecko pozatym po szczepionkach skojarzonych też dzieciaczek może różnie sie czuć mi odradził dla Nastki i jej nie szczepiliśmy skojarzonymi szczepionkami tylko zwyklymi i Julite tak samo:-)uważam że nie ma co przesadzać jest lekarzem sam swoich dzieci nie szczepi a dokladnie tak jak któraś z was powiedziala teraz wszystko zrobią żeby pieniadze od rodziców wyciągnąć:confused2:wiadomo że każda z nas ma inne zdanie na ten temat i dlatego indywidualna sprawa każdych rodziców jak robią:sorry:ide kąpać moją królewne jak będę miała sily jeszcze to do was zajrze:happy:trzymajcie sie zaciskajcie zęby na dolegliwości już bliżej niż dalej:tak:;-)
 
Betkis, mummy3 Dziękuję. Pierwsze co rano zrobiłam to spojrzałam na nogę, ale na szczęście mi przeszło jak ręką odjął. Opuchlizna i ból zniknął. A już miałam czarne myśli...
mummy3 Musisz więcej odpoczywać! Nie forsuj się tak. No i fajnie że synek tak dobrze zniósł wizytę ;)
Ania789 Czasem każda z nas ma lepsze i gorsze dni. Trzymam kciuki, żeby było lepiej.
nathani Ja też mam okropne zgagi… :/ Czasem ani mleko, ani migdały nie pomagają… :/
goko Współczuję z tym bólem i opuchnięciami. Pocieszę Cię tylko, że już nie długo ;) No i ja też mam nadzieję, że sprawdzi się to co lekarz mówił i na święta będziemy w trójeczkę :)
bulkaasia Ja prałam rożek. Generalnie to wszystko co możliwe to prałam :p
ciril To trzymam kciuki, żebyś miała tą cc w przyszłym tygodniu!
eni_ U mnie też jak się rusza, to czasem boleśnie… Chciałabym mieć ją już po drugiej stronie brzuszka :p
liwus Teraz to każda chciałaby być następna :p
cinamona Chyba mało która teraz śpi dobrze… :/
muffy To dobrze, że mały rośnie. Nie wiem co może oznaczać, że główka jest nisko. U mnie Zuzka główkę ma wysoko. Może rzeczywiście się już wstawia…
Fiolka Trzymam kciuki za poprawę samopoczucia!
Basia one Już nie długo… Wytrzymamy ;)

Chciałam się pochwalić, że zrobiłam postępy i w końcu się częściowo spakowałam, żeby nie latać jak wariat jakby coś wcześniej się zaczęło. :p

Ze złych wieści to mam paciorkowca, którego będę leczyć w najbliższym czasie. Mam nadzieję, że uda się go wytępić...
 
Ostatnia edycja:
Wiolka jest różnica w szczepionkach... chodzi o białka i o to, czy w szczepionce jest cały łańcuch DNA danego wirusa/bakterii, czy też tylko część... Dokładnie się na tym nie znam, ale kiedyś mi tlumaczyła to moja siostra, która jest lekarzem.
A w sumie ani przychodnia ani lekarz nie zarabiają na szczepionce skojarzonej, bo kupujesz ją w aptece, więc nie mają interesu, żeby Ci ją wciskać na siłę.

Druga rzecz to dla mnie komfort dziecka... cóż, mały człowiek, i choć nie mówi, to czuje... więc skoro mam mu oszczędzić bólu, to to robię...
 
Jestem, opis wizyty w odpowiednim wątku. A się najeździłam....zaraz was nadrobię.
goko puchnięcie już na tym etapie ciąży może być
 
Ostatnia edycja:
Odnośnie szczepień to ja uważam jak Fiolka i Wiolka czyli jeden wielki marketing który się sam napędza. Ale chodzi mi o szczepienia na pneumokoki , rotawirusy i inne cuda. Jak Adaś był Mały i stałam przed wyborem szczepień to rozmawiałam wtedy o tym z lekarką i ona stwierdziła że pneumokoki to wielki interes a korzyści ma państwo.
Starszaka nie szczepiłam w związku z tym ani na rotawirusy ani na pneumokoki. Jak miał niecałe 2 lata poszedł do żłobka i chodził tam 1,5 roku , teraz jest w II grupie w przedszkolu i żadnego z w/w chorób nie miał a nawet odpornościowo na tle grupy bardzo dobrze wygląda. Szczepiliśmy go szczepionkami skojarzonymi 5w1 ale tylko dlatego że jako młoda matka szkoda mi było kłuć dziecka tyle razy, wówczas szczepienia finansowała Babcia. Tym razem będziemy szczepić normanymi refundowanymi przez NFZ , bo dziecko i tak małe i nie pamięta tych szczepień. Płakać i tak będzie czy to szczepienie skojarzone czy NFZ. Jeszcze skonsultuje się z moją lekarką w tej kwestii ale raczej to będą szczepienia bezpłatne na NFZ.
Ciril z zakupem szczepionki jest różnie. Ja będąc przez 7 m-cy w jednej przychodni przychodziłam na szczepienie z dzieckiem, mówiłam jakie szczepienie ( w sensie 5w1) , płaciłam i szczepiły. W drugiej przychodni do której się później przenieśliśmy kupowałam w aptece. Także myślę że zależy to od polityki danej placówki.
Clodi ja przy starszaku nie miałam robionej lewatywy ani przed ani po, tylko przy wyjściu ze szpitala dali mi czopek na "popędzenie"jelit :happy:
 
Mąż właśnie mnie zawołał, bo skręcił łóżeczko :p Czekam jeszcze na pościel od mamy i będziemy wnosić i urządzać kącik.... ;) Już nie mogę się do czekać :)
 
Liwuś, jeszcze się nie chustowałyśmy. Ty jesteś fizjoterapeutką? Marysia jeszcze kiepsko radzi sobie z pozycją "na żabkę", jeśli chodzi o nóżki, większość czasu ma wyprostowane ale już zaczyna bardziej je rozszerzać i "żabkować", w chuście dziecko jest głównie na żabkę, a nie chcę jej na siłę układać nóżek. Nie wiem właściwie, może właśnie powinnam? Mam nadzieję że z jej nóżkami/stawami wszystko jest ok.


Vivienne chustowaniem dziecku krzywdy nie zrobisz a nawet jej pomożesz przy dobraniu odpowiedniej pozycji ( dobre odwiedzenie i ułożenie bioder etc) . Tak na sucho trudno dokładnie powiedzieć czym może być spowodowana taka nie chęć do tej pozycji. Najczęściej taka pozycja przyjmowana przez maluszki jest spowodowana nadmiernym napięciem mięśniowym ( ale spokojnie to nic strasznego ). Jak będziesz w poradni preluksacyjnej to wszystko Ci powiedzą ewentualnie dadzą skierowanie na rehabilitację ale jest też możliwe że jak zaczniesz małą chustować i kłaść na brzuszek to sama zacznie przyjmować "żabkową " pozycję.
Większość ortopedów zaleca profilaktyczne szerokie pieluchowanie ( czyli zakładasz na pampersa jeszcze tetrę ) to samo osiągniesz przy noszeniu w chuście czy jak zaczniesz pieluchować wielorazowo. Zapisz się do poradni i cierpliwie czekaj na wizytę a chuścioszka Małego możesz śmiało zamotać :happy:
 
Ostatnia edycja:
reklama
Mummy3 a no rozkochali i co zrobisz :-D będziemy korzystać, jeszcze tylko kilka godzin :-)

Wiolka fajnie że Julitka rośnie, oby tak dalej ;-)

Mikaaa o to super, urządzanie pokoiku to sama przyjemność

ja nie puchnę, cały czas nosze obrączkę i pierścionek zaręczynowy, bez problemu mogę je zdejmowac, nogi też mi nie puchną ale wiecie co mam...skurcze w pachwinach :eek: nie mam pojęcia co to i od czego, nieraz jak akurat idę albo stoję to aż mnie zgina :-p

Co do szczepień to ja uważam że tyle dzieci jest szczepionych tymi refundowanymi i nic się nie dzieje że nie ma co dać się zwariować. Może lekarz czy przychodnia na tym nie zyskuje ale ktoś napewno, kiedyś nie były dostępne i było dobrze, nie jestem zwolenniczką oszczędzania na dzieciach ale pewne rzeczy uważam za zbędne.

Lecę pod prysznic, trzeba się podgolić tu i ówdzie :-D przedemna już same przyjemności :rofl2: Miłego weekendu Wam życzę, spokojnego, bez bólu i przykryści i dużo rozwiązań ;-) Buziaki
 
Do góry