reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Mamuski grudniowe

Cześć dziewczyny

Ja już wrociłam od lekarza. Opisałam na innym wątku wizyte

misia
&&&&&&&&&&&&& za jutro, będziemy duchem i myślami z Tobą
 
reklama
Jejku ale mi mały uciska na pęcherz :dry:

Wiolka szalejesz ;-)

Ania ja mam poprane i poprasowane do 3 miesiąca reszta w szafie czeka i w razie potrzeby się to zrobi :)
Ja ostatnio też wymiotowałam :baffled:

mummy3 to teściowie wynagradzają Ci dobrymi relacjami.
Ja nie mam dobrych ani z rodzicami D. ani z moimi niestety to przykre ale mojej winy w tym nie ma:-(
Oj naprawdę Cie podziwiam, ja mam praktycznie zero obowiązków bo co to jest ugotowac obiad czy wyjść z psem a czasem jestem zupełnie bez energii nawet sprzątać mi się nie chce :zawstydzona/y:
Mam nadzieję że po porodzie nie będę taka do niczego :zawstydzona/y:
 
Faktycznie coraz ciszej tutaj. Wróciałam z usg i jestem zadowolona:-)dzisiaj poprasowałam jeszcze troche ale nadal mam jeszcze sporo i muszędokupic body z dł. rekawem rozm. 0-3 bo sie okazało, że mam tylko dwa:szok: Nie wiem jak to sie stało.
Mam pytanko do dziewczyn po porodzie: w czymy Maluszka trzymałyscie w szpitalu? Tzn chodzi mi o to, czy były w rożkach czy kocykach?
 
Fiolka kochana nie przejmuj sie chwilowym spadkiem formy,zobaczysz jak maluszek pojawi sie na swiecie to bedziesz miala tyle obowiazkow przy nim, ze wypelni kazda minute Twego zycia :). Ja dla moich skarbow jestem 24/7 :), zawod-mama hehe jestesmy na duzurze caly czas i najpiekniejsze w tym jest, ze to daje mega szczescie. Poczekaj jeszcze troche. Moje bable wymagaja ciaglej uwagi. Np przed chwila Marcus siedzial z kubkiem niekapkiem, rozrzucal klocki, potem zaczal z tym kubkiem sie podciagac i spacerowac przy kanapie, w koncu wdrapal sie na nia i byl zadowolony, a RJ chcial kanapke, juz pomine fakt, ze wszystko mu z niej spadlo na podloge i szynka z serem ozdabiala pieknie kuchnie, potem chcial pic, wiec dalam mu soczku to wylal na siebie i trzeba go bylo przebrac, jak go skonczylam przebierac to polecial do zabawek i w nich buszuje. Dzieci wypelniaja nasze zycie po brzegi :). Co do relacji z rodzicami i tesciami. Kochana ja podchodze do tego tak, ze kazdy jest kowalem wlasnego losu, jednemu ukladaja sie relacje, a drugiemu nie, tak w zyciu bywa. Najwazniejsze to miec przy sobie kogos kto bez wzgledu na wszystko zawsze przy Tobie bedzie i w szczesciu i nieszczesciu, ktos komu jestes w stanie ufac bezgranicznie i ktos kto przytuli jak Ci zle i bedzie sie z Toba smial jak bedziesz szczesliwa. Ktos na kogo zawsze mozna liczyc. Dla mnie kims takim jest moj maz. Dla reszty ludzi jestem tylko jednostka, a dla niego towarzyszka zycia, jest swiadkiem moich wzlotow i upadkow, dla niego zawsze jestem w centrum uwagi, nigdy mnie nie oleje itd i tylko to sie liczy. Dla Ciebie kims takim jest Twoj maz, wspiera, jest z Toba. Ja do moich relacji z rodzina podchodze tak, ze moja matka swoja szanse stracila i to jej problem, przeszlam juz kiedys nad tym do porzadku dziennego i przestalam sie przejmowac. Tata mnie wychowal, ale tez relacje jakies bliskie nie byly, ale wiem, ze jest i to wystarczy, wsparcia nie oczekuje. Tesciowie sa dla nas wsparciem, jestesmy im wdzieczni, ale ja i R wiemy, ze przede wszystkim mozemy liczyc na siebie i to sie liczy. Kochana skoro te relacje z tesciami i rodzicami sa jakie sa to trudno, masz meza i za niedlugo pojawi sie na swiecie Twoj synus i wtedy bedziecie super szczesliwa rodzina :). Wiec glowa do gory. Ha moja gadatliwosc nie zna granic haha.

Bulkaasia u nas w szpitalach jest tak, ze zawsze po porodzie daja kocyki szpitalne, ale jak ja chlopcow rodzilam to mialam ze soba rozek, bo wolalam, aby byli w tym, a nie w szpitalnych rzeczach.
 
mam pytanko czy po cesarce tak samo intensywnie sie krwawi i też trzeba zakładac te siatkowane majtki i te grube wkładki:confused:. Kompletnie nie wiem jak to jest
 
Aniu-to zdrówka ci życze:-) Fiolka-jak będziesz miala maluszka to inaczej wszystko będziesz postrzegać i zorganozujesz sie tak że będziesz wspaniałą mamą i żoną dla każdej taki czas przychodzi:happy: Gratuluje wam udanych wizyt Clodi-ja po porodzie (cc)mialam wkladke i i majtki poporodowe i do dziś mam podpaske bo niby nie aż tak bardzo ale dalej sie zemnie że tak powiem sączy:sorry2:
 
Hej, zagladam dopiero teraz bo corcia ledwo co zasnela. Pojadla i kaszke i mleko i cos czuje ze dla niej to za duzo, opycha sie a potem meczy, chyba bede musiala wczesniej jej robic to ciezsze jedzenie.

Wiolka no w pizamie mi najwygodniej, ale z drugiej strony mam chlopa w domu i tak chodzic przy nim w betach to antyseksowe jest :-D

Wychodzi jej coraz wieksza alergia na nogach, ehh teraz to ja juz nie wiem od czego to, chyba zredukuje jej owoce, bo jak miala testy robione w 10 mc zycia to wyszlo ze prawie na wszystkie owoce jest uczulona. Kupy robila mi od zawsze zielone, teraz czasem robi brazowe i pomaranczowe. Sluzu w nich nie ma, ale nozka brzydko wyglada i chyba ja swedzi juz teraz. Mam nadzieje, ze w koncu wyrosnie. Jeszcze teraz wychodza jej czworeczki na gorze, to troche robi zadkie...

mummy3 - musze powiedziec ze fajnie tam masz, ja mam dosc dobry kontakt z rodzina i tesciami, ale to chyba dlatego ze zadko sie widzimy i rozmawiamy. Zazwyczaj na gg lub skype. Polske odwiedzamy raz lub dwa do roku. A ta sie zastanawiam przy tak licznej rodzinie, kiedy ty masz czas takie dlugie posty pisac :-D Nie zrozum mnie zle, fajnie sie je czyta i az dziw bierze ze masz sile i czas na to :-D

Ide zrobic kolacje.
Misia - kciuki za jutro, zazdroszcze w pozytywnym znaczeniu :)
 
reklama
Ja w skrocie bo juz poznawo:sorry2:

Wisienka
ja dalej pracuje, macierzynski zaczynam w przyszlym tygodniu w srode, albo czwartek;-)

Nathani wszystkiego czego sobie tylko zamarzysz, no i przede wszystkim krotkiego i bezbolesnego porodu no i oczywiscie zdrowej slicznej coreczki:-)

Misia kciuki zacisniete, myslami jestem jutro z Toba:-):-):-)
 
Do góry