reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Mamuski grudniowe

Cześć dziewczyny.
4madlen trzymam mocno:tak:
wiola za wizytę &&&&&&&&&&&& pogadaj co i jak
goko ja wczoraj też w nocy skurcze mimo 2 nosp dziś spakuje torbę będę się czuła bezpieczniej w razie W, myślę że to przez ten duszący kaszel
madlin ja też mam przeczucie że szybciej urodzę ale czas pokaże może to wynikać z tego że obie córki przenosiłam porody ciężkie i wywoływane oksy i teraz tak bardzo bym chciała inaczej :rofl2:
sarka dziś mi b. nie dobrze.:baffled:
madlen 79 ja tez tak mam euforia i przygnębienie jak to będzie. wczoraj wgapiałam się w fotki młodej i już chcę ja przytulić
lil gdzie jesteś?????????
viev może dziś cię puszczą do domku :-)
noukie 34 ;-)
wstałam o 6 wyprawiłam dziatwę i mężusia zjadłam. poszłam spać niestety mój sen został gwałtowanie przerwany tak, że z prędkością wiatru wyskoczyłam z łóżka:szok:waliło , dudniło w kaloryferach się "trzęsło" śnieżka szczeka doszłam szybko do wniosków "aha zagotowała sie woda", w te pędy poodkręcałam wszystkie kaloryfery w międzyczasie tel. do męża:angry: i do kotłowni a tam na piecu ponad 100:szok: a tak mi się fajnie spało....Ale sytuacja opanowana:happy2:
 
Ostatnia edycja:
reklama
Ehh wy juz wszystkie bedziecie mialy dzidziusie ze soba, a ja sie jeszcze bede toczyc w grudniu pewnie :happy: Mam tylko nadzieje, ze tym razem sie zacznie porod jak nalezy, a nie ze znow beda wywolywac. Fakt do takiego wywolywanego mozna sie przygotowac, ja poukladalam ubrania, mezowi kartki porobilam co kiedy zabrac itd, a no i wyproznic sie mozna za wczasu :-D Bo lewatywy nie robia...

Ciekawe kiedy mnie dopadnie, mogloby tak za 4 tyg, bo ja troche mam juz dosc tego brzucha, nie dlatego ze dzidzia pod sercem mi przeszkadza, ale ta niemoznosc zrobienia niektorych czynnosci, meczarnie i ogolne zmeczenie mnie dobija. Ja jeszcze nie jadlam sniadania, ale zaraz wskocze pod prysznic i ide na dol, cora juz pewnie czeka kiedy to bedzie mogla zajezdzic mamuske... Bo z tatusiem jakos tak nie chce chodzic i sama sie bawi, ja nie wiem jak on to robi ze ma tak duzo luzu z nia, bo u mnie to ciagle przy nogawce wisi...:szok: Oho juz slysze z dolu mama
 
basia ja mam w książeczce wpisany 30 grudzień bo sie dr.pomylił z data om, a jak mu powiedziałam że to nie ten termin to mi powiedział że 4 dni nie robią różnicy :-Ddla niego pewnie nie ale dla mnie :-p
 
Jestem po wizycie zimno u mnie jak jasna cholera dalej przymrozek:baffled:lekarz mój to cudowny jest mówie mu czego sie boje on widząć mój stres powiedzial że mam głupot w internecie nie czytać i o porodzie nie myśleć bo wszystko pójdzie super a o rodzaju znieczulenia zadecyduje anestezjolog i ewentualnie moze mi dać coś na naerwy jak będe bardzo zdenerwowana mam sie uspokoić i czekać grzecznie do terminu w środe mam dzwonić do niego to mi zobaczy w szpitalu na rozpiske i powie która w kolejce jestem moze być tak ze pojade do szpitala w środe wieczór a rano pójde na pierwszy ogień a moze być tak że pojedziemy w czwartek do szpitala koło 11 żeby długo na niego nie czekać jak dojedzie jestem spokojniejsza,siostra m jest już w szpitalu ona też zestresowana dzwonila do teściowej jak bylam chwile w sklepie i nerwy ją też terroryzują 4Madlen czekamy kochana na wieści mam nadzieje że synusia już tulisz:-)
 
Basia ja tez koniec grudnia ale naszczescie bede miec cc takze wczesniej a ze cc robia od 38tc takze pewnie 17.12 beda mnie rozpakowywac z dwupaka ;) Dokladnie dowiem sie w poniedzialek na wizycie :)

Madlen czekamy na wiesci
 
Ostatnia edycja:
Hej, hej. Dopiero przedpołudnie, a ja już bez życia i sił kompletnie :baffled: Śpię ostatnio jak zabita, nawet na sikunde się nie budzę w nocy, a rano jak wstaję, to ledwo mogę zleźć z łóżka, tak mnie ciśnie. Poszłam małą zaprowadzić do przedszkola przy okazji, bo musiałam zapłacić za zajęcia dodatkowe. Poszłam specjalnie po to, wcześniej musiałam zahaczyć o bankomat, po czym okazało się, że jak raz dziś sekretariat nieczynny :wściekła/y: Więc jutro czeka mnie znowu spacer :crazy: A ciężko mi się chodzi strasznie. To spojenie boli okropnie, ledwo dolazłam do chaty, teraz odpoczywam. Ech, czuję się jak 100 letnia babcia :confused2:
Jakoś nam się chyba wszystkim te końcowe tygodnie dają we znaki, bo na coraz dłużej niektóre dziewczyny "znikają". Np lolci też chyba dawno nie było? Jak macie nr tel do Lilith, to niech któraś może puści do niej sms-ka, co tam z nią?
 
reklama
Do góry