reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Mamusie z Łodzi

Wampi a czemu sie jej boisz?? wlansie czytalam ze wiele mam ma obiekcje czy szczepic na to dzieci czy nie...
 
reklama
Wampi w sumie racja...jak jest w domu dziecko starsze i to jeszcze majace kontakt z innymi dziecmi to czesto przynosi choroby do domu to lepiej [przeczekac.....tylko czy ta szczepionka nie musi byc podanan w jakims konkretnym czasie ?? miedzy 13 a 16 miesiacem?...
 
ja tez chodze do Wnuka i jestem zadowolona... tylko z tym USG robia jakies problemy bo z NFZ tylko 3 przysluguja. Mi na polowkowym dzidzi sie tylem odwrocilo i teraz dopiero w 35 tygodniu mi zrobi i tez nie jest powiedziane ze plec poznam... a nie stac mnie zeby isc prywatnie... masakra..

No tak ale ja do tej pory robiłam u nich usg prywatnie oni nawet na nfz takiego porządnego nie mają. No ale zajrzenie w gabincie żeby się upewnić czy wszystko ok gdy się ma w zasięgu ręki, to chyba nie są zbyt duże wymagania:(

Monissia ja też na początku byłam z niego zadowolona. Zrezygnowałam gdy okazało się, że nie mam co liczyć na badania zgodnie z zalecanym kalendarzem. Absolutne minimum. Nawet na przeciwciała nie dostałam skierowania mimo że mam opcję konfliktu serologicznego. A co do USG w Salve to będąc u Balcerakowej zapytałam o płeć dziecka (23 tydzień) to mi powiedziała, że na jej sprzęcie nie widać.

Też mam konflikt - ja O-, P - O+, ale ona powiedziała, że w pierwszej ciąży nie występuje. Tylko moja koleżanka właśnie z takim podejściem o mało sie nie przekręciła po porodzie. Bo się krew dziecka cofnęła. Z następną ciążą miałam masakryczne problemy - transfuzje regularne dla dziecka w brzuchu itd. Więc niech mi tu nie pitoli.

a prywatnie USG kosztuje tam 150 zl 3D. Nie wiecie moze czy gdzies da rade dostac sie taniej? Katasza widze ze w podobnym wieku ciazowym jestesmy:)

Ale można zrobić normalne nie 3D i kosztuje 80 zł. To 3d jest wg mnie przereklamowane. Miałam. No ale jak chcesz połówkowe to też 150 bo to jak gnetyczne takie dokłądne. Pitolą jak niezdrowi to jest takie samo badanie jak zwykłe usg tylko więcej markerów biorą pod uwagę jest może trochę dłuższe. A kasy biorą x2. Ale słyszałam że takie ceny wszędzie:(

Mickey, ja miałam podobnego lekarza jeszcze niedawno i tez mnie tak wkur... takimi zdawkowymi odpowiedziami lub ich brakiem,ze zrezygnowałam...szkoda ze bede płacic i to nie mało (110zł) a on mi bedzie łaske robił z USG...ach szkoda gadać.
Teraz jestem u dr Stafanowicz i jestem narazie zadowolona.

Ja zapisałam się do dr Sobczak czy Sobczuk z CZMP wizyta w środę mam nadzieję, że będzie lepiej. Uparłam się, że na nfz znajdę jakiegoś lekarza na poziomie. Ciekawe, jak tam z usg czy można zrobić połówkowe w CZMP. Też bym chętnie przyoszczędziła te 150 zeta tyle wydatków teraz na wyprawkę...
 
Ostatnia edycja:
Hej dziewczyny, nie wiem czy mnie jeszcze pamiętacie, tak dawno mnie tutaj nie było. U mnie teraz sporo się działo i niestety nic dobrego. Nadia rośnie, łobuzuje, spac nie chce i jeśc też nie, ale jakoś dajemy radę. Pytanie do dziewczyn które mają dzieciaczki w podobnym wieku czy wasze skarby też mają manię wymuszania wszystkiego krzykiem i płaczem? U nas straszne histerie, ja oczywiście nie daję za wygraną, ale ileż można patrzec na krzyki, wrzaski i rzucanie się na podłogę... Jak sobie z tym radzicie?
 
Kinia moj Bartus tez lubi wymuszac,tez krzyczy i histeryzuje ostatnio zaczal uderzac glowa w podloge jak mu czegos zabraniam.....jak ona tak piszczy i sie wygina to klade go na kocu i wychodze z pokoju...olewam to co on robi i wtedy on sie bardzo szybko uspokaja:-)
 
hej, moja to diabeł wcielony. Jak jej czegoś zabraniam lub zabiorę to jest histeria. U nas działa sadzanie do kąta i kazanie jej pójść "do siebie" do pokoju. Jak histeryzuje to najlepiej zostawić ją samą...ja i mąż jesteśmy nerwowi i taka metoda time - out jest najlepsza w obie strony. W tych histeriach najbardziej boję się swoich reakcji...od pewnego czasu biorę neopersen - pomaga i to bardzo. Mam nadzieję, że tow końcu minie. Wiem, że ona histeryzuje bo dzieci nie radzą sobie z emocjami i wpadają z jednej skrajności w drugą, Ale czasami jest ciężko...tylko spokój może nas uratować:p
 
Moja raczej tak piskliwie wrzeszczy, ale na szczęście jeszcze nie wpadła na to, by robić sobie krzywdę. No i w swoich dążeniach jest uparta, mogę 100 razy powiedzieć, że tego niewolno,a ona i tak 101 spróbuje. A powiedzcie mi, Dziewczyny, jak śpią Wasze Pociechy? Chodzi mi o pociechy, które przekroczyły już granice roczku. :)
 
W jakim sensie jak spia?? jak dlugo??
Bartus spi tak:
19.30-5.00 (ale czasem spi do 6 a czasem do 4.30,generalnie do 5)
potem drzemka
7-9
i potem znowu
12-13do 14-15

ta druga to taka ruchoma ta pierwsza tez te godziny co podalam to takie co ostatnio najczesciej sie powtarzaja ale wszedzie plus,minus 30 minut.

I Bartus spi sam w lozeczku,nie z nami.
 
reklama
Aniwar u nas zostawienie jej nie zdaje egzaminu, bo przybiega do mnie i się pcha na kolana, ale ja się staram nie ulegać i ignoruję.

Zea jakbym o mojej czytała, też diabeł wcielony, tak czytam o tym neopersenie u Ciebie może mnie też pomoże, bo ostatnio moje nerwy są na granicy wyczerpania, czasami mam ochotę trzasnąć drzwiami i wyjść, przez te zachowania Duśki zrobiłam się okropnie nerwowa. Też chyba sobie kupię :)) może zda egzamin.

Nancy moja też uparciuch. Duśka zasypia ok 20-21, później budzi się około północy na jakieś 10-15 min, utulę ją i śpi dalej, no a od 4 do 6-7 jest płacz, wrzask kopanie, zabawa i tak na zmianę, później pada i śpi do 9, a czasami już nie zasypia, no i popołudniowa drzemka zazwyczaj tak z 40min do godziny w przedziale godzinowym 12-15 chyba, że późno wstanie to i koło 15 zasypia na godzinę.

Ostatnio stwierdziłam, że mieszkanie mnie wyjątkowo nie lubi, najpierw zaczęło się od tego, że jest zimno jak w psiarni, później od grzyba na ścianie, bo ponoć blok jest źle docieplony i się robi wszystkim w tym samym pionie i w tym samym miejscu, a teraz wypadające drzwi z lodówki... Ale całe szczęście jutro już jedziemy po nową lodówkę, znacie jakieś sklepy warte uwagi? Znaczy takie, gdzie ceny nie zaczynają się od 1,5 tys... ;/??
 
Do góry