reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Mamusie z Łodzi

reklama
Hej
Dla mnie port to drugi koniec Łodzi i napewno tam nie pojadę bo nie dam rady mpk .
Kinia ten pampers był mniej więcej tam gdzie Zoo tylko trzeba było iść w druga strone niż do lunaparku tak wzdłuż murów Zoo nie przechodząc ulicy gdzie jeździ tramwaj.A później skręcić troche w lewo
Mapy Google
to tutaj gdzie to koło jest
 
Kurczak - Port Łódź to takie zebranie do kupy Manufaktury i Galerii - sklepy fajne i jest ich dużo, ale ja nie lubię tam chodzić, teraz już się trochę przyzwyczaiłam, ale Port jest tak w trójkąt zrobiony, co kawałek ślepa uliczka, ciężko tam się "orientować w terenie". Ja mam to szczeście że samochodem jadę tam 10 minut - ale nie jest to moja ulubiona galeria.

Marysia
- czemu masz doła? Co się stało? Wyżal się kochana to będzie ci lepiej.
 
Smutno mi bo w sumie to jak mowie o ciazy to znajomi patrza na mnie jakna wariatke. Poniewaz mam bardzo dużą nadwage, poszlam na diete bez zadnego glodzenia itp poprostu pewnych rzeczy nie jem, schudłam dopiero 3kg, i zaszłam w ciąże, noi każdy kto wie że mam problem z waga uważa że ciąża to był zły pomysł. Wiem że bedzie mi ciężko ale ja tak bardzo sie ciesze że mam fasolke i tak bardzo mi przykro ze ludzie mnie nie rozumieja, na poczatku si ebałam tego czy tamtego ale teraz nic nie zmienie stało sie i trzeba sie cieszyć. A sie nasłuchałam że tekie ciąże to są zagrożone itp, az sie boje co lekarz powie przy pierwszej ciąży ważyłam 110kg, przytyłam 10kg. Niestety teraz waże niewiele mniej:((.

Dzisiaj bedziemy o ciąży mówić moim rodzicom, chciałam żeby wszyscy byli happy wkoncu to nowe życie a boje si e ich reakcji.
 
Marysia - nie przejmuj się wagą - mam kolezankę bardzo grubą, waży więcej niż twoje 110 kg, urodziła dwoje dzieci, z trzecim jest w ciąży i tez mówiła nieraz, że różne przytyki jej ludzie robili, ale się w ogóle nie przejmowała i cieszyła ciążą. Ważne jest wsparcie rodziny - jeśli Twój mąż się cieszy to nic więcej nie powinno Cię obchodzić, to Wasze szczęście i nikomu nic do tego :) Musisz byc twarda.

Pozdrawiam, Ewa
PROMOCJA NA SESJĘ ZDJĘCIOWĄ NOWORODKA
 
Marysia to ja może swoich "wymiarów" nie napiszę,ale bądź pewna ,Twoje są lepsze
A takie gadanie to olej ciepłym sikiem.
Ja jestem przy kości,a całą ciążę miałam bezproblemową,młody się rozwijał książkowo
Dopiero po tym co lekarz powie będziesz się zastanawiała.
Jak z dzieckiem będzie wszystko dobrze,to nie masz się co martwić na zapas

I nie dołuj się mnię tu proszę,bo tym i dziecko dołujesz,a jak wiemy,to dziecko od wczesnego zafasolkowania wyczuwa nasze emocje,więc ja CIę przywołuję ;-);-)

Madzik,Ewa ,znaczy ,ze nie ma sensu jechać tam,chyba,ze z kimś autem ,to "przy okazji"
 
dzieki dziewczyny było i jest mi takie wsparcie bardzo potrzebne:)

moj syn ma dzisiaj zly dzien caly czas placze, a mnie wkurza ze cyca ciamka zamiast jesc. Teraz czekamy na moich rodzicow, ktorzy przyjda na kolacje i oglosimy i ta nowine:)
 
reklama
udala sie kolacja, mama sie bardzo ucieszyła tata też wiadomo troche zmartwil sie moja waga, ale maja nadzieje ze bedzie wnuczka, troche humor mi sie tym poprawil. siostra tez sie ucieszyla ze bedzie znowu ciocią, teraz czas na tesciów..to może być troche gorsza sprawa no ale teraz oblewamy poczecie nowego bobasa, w sumie moj m bo ja % nie pije.

a wiecie my do portu moze jutro zajrzymy, tam jest taka fajna hustawka maciek lubi sie na niej bujac, poza tym moj M jest maniakiem gwiezdnych rycerzy.

Nasz Maciek stawia pierwsze kroki sam bez żadnej pomocy teraz w sumie to juz wedruje od pokoju do pokoju troche sie chwiejąc ale zawsze coś
 
Do góry