reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Mamusie z Łodzi

reklama
hej,
my się bawimy w ganianego na czworakach tzn. ja na czworakach a Uśka się turla i mi ucieka. Dużo spacerujemy i wtedy jej pokazuje różne rzeczy: pieski, drzewa, ludzi - normalnie łapą wskazuję i opowiadam. Mała tez juz zaczyna lubić wszystkie zabawki wydające dźwieki - przypadkiem w sobotę znalazłam komis z zabawkami, bo bym chyba zbankrutowała.
 
dziewczyny nie marwcie sie moj syn zaczał siadać jak miał 10-11 miesiecy i od razy raczkować. A nadal nie chodzi.
Ja podobnie jak ZEA na spacerze pokazuje mu drzewa trawe, kore, listki to swietna zabawa. W domu (czytałam w jakims poradniku) jak gotuje daje mu cos powąchać albo posmakować, bawi sie łyżkami, miskami,
teraz moj syn odwrocil sobie miske do gory dnem i uskutecznia siadanie na niej , jak to komicznie wyglada, heheh .
jest jakas mama chetna na kawe, zapraszam do mnie. bo nie mam obecnie wozka i wyjsc dzisiaj nie moge.
 
dymelek - ja, z tego co pamiętam uczyłam dziecko w tym okresie: pa pa, przybij piątkę, kosi łapki - i mając 9 miesięcy to potrafiła. Z zabaw to dobry był slimak, do którego wrzucało się klocki o odpowiednich kształtach, ganianie się na czworaka (bo raczkowała) oglądaliśmy książeczki kolorowe, lubiłą tez zabawy typu: zakopujemy się w pościeli i nagle odkrywamy. Dużo już z takim dzieckiem można zrobić.

I nie przejmuj się, ze jeszcze nie siada, każde dziecko rozwija się według swojego rytmu.


FOTOGRAFIA DZIECIĘCA - KOLOROWE SESJE
 
Zea bardzo się cieszę, że u was jest znacznie lepiej. Mam nadzieję, że skonczą się wasze problemy raz na zawsze.
Ma pytanko, w co mogę się bawić z taki maluszkiem jak mój Adaś? On właściwie jeszcze nic nie umie, a ja bardzo chciałabym jakoś choć trochę pomóc mu się rozwijać. Na razie nauczył się całować, bo właście ja głównie go całuje lub łaskocze. Już i tak mam straszne wyrzuty sumienia, że samodzielnie nie siada. Nie chce przez brak doświadczenia hamowoć rozwoju mojego skarba. Napiszcie co wasze dzieci w podobnym wieku potrafiły robić i czego je uczyłyście lub uczycie oraz jakie zabawy wymyślacie?

Mój synek też dość późno nauczył się siadać ale można bawić się z takim maluszkiem na wiele sposobów.
- robienie papa i podawanie rączki na cześć - takie ćwiczenie powtarza sie wiele razy (na miarę waszych potrzeb) a jak dzidzia ładnie zareaguje to nagradzamy pieszczotami i buziakami.
- można ścigać się na czworakach, kto pierwszy do zabawki, oczywiście weselej jest jak po drodze mama się przewraca itd
- kładziemy kocyk na podłodze, na nim dzieciątko i robimy przejażdżkę sankami ciągnąc za jeden róg a jeśli mamie starcza siły to można ułożyć dziecko na kocu i chwytając go z dwóch stron pobujać w hamaku - albo poprosić i współpracę tatusia. W ogóle delikatne kołysanie w różnych kierunkach jest dla dzieci w tym wieku bardzo stymulujące
- można zawiązać dziecko w chustę i razem gotować albo chociaż posadzić w foteliku i niech patrzy, co tam pichcimy i jakie przy tym zapachy a może sobie pgryźć w tym czasie drewnianą łyźkę;)
- można pokazywać proste obrazki w książeczkach
- wszelkie masażyki na rączkach, plecach, twarzy - idzie rak itp
- śpiewanie piosenek - mój synek w pewnym momencie bardzo lubił piosenki wojskowe - o zgrozo ale wesoło było - później na szczęście zmienił upodobania :DDD
- na nadgarstki i stopy zakładałam mu frotki do włosów do których doszyłam małe dzwoneczki - nieźle musiał się namęczyć żeby je obejrzeć lub zdjąć
- jak zaczął sam siedzieć pomagał się ubierać - zakładałam mu bluzeczkę na głowę a on musiał ją wciągnąć do końca - z rączkami dopiero teraz zaczyna sobie radzić mimo tak wczesnej stymulacji ;) więc nie ma reguły
- lubił takie zabawki naturalne - do butelki PET nalewałam wodę (niedużo, bo szybko zaczął je dźwigać), którą barwiłam lub wrzucałam tam jakieś drobiazgi, cekiny itp - toczyliśmy ją po podłodze i za nią raczkowaliśmy
- pukanie łyżką drewnianą w garnek - kilka garnków się zniszczyło;)
- do puszki po herbatce nasypać kaszy albo czegoś tam, zakleić i super grzechotka - kilka zostało do dziś:)))
- leżenie na kocu na trawie, ale trzeba uważać, bo moje dziecię chciało trawę zjadać
- kładłam się na podłodze, na moim brzuchu malec i turlaliśmy się razem - tak, tak, przez chwilę był pod spodem tylko tak z wyczuciem:)
- mama leży na plecach, podnosi nogi i na piszczelach układa maluszka trzymając go za nadgarstki na brzuszku - teraz nogi odsuwa i przysuwa robiąc tuzin głupich min;)
- kołysanie na dużej piłce - maluszka kładziemy na brzuszku i asekurując kołyszemy w przód, w tył i na boki
- dziecko kładziemy na kocu na podłodze i zachęcamy do turlania podając rozmaite przedmioty
- całowanie i podgryzanie stóp bobasa i td itd
 
elwirka, okej moze byc herbatka:) a o ktorej by ci pasowało? moj syn teraz spi, wiec obudzi sie pewnie dopiero kolo 14
zazdroszcze dzidziusia, ja nastepne bede mogła miec dopiero za 2 lata.. musze odstawic syna od piersi, nie wiem dlaczego to takie trudne dla mnie, musze isc na diete bo moja waga jest w niebiezpiecznych zarysach wagowych, i to co najgorsze musze sie leczyc mam zapalenie jakis tam gruczolów, wszyscy mi sie dziwia ze nie chce byc zdrowa..chce ale juz raz sie leczylam i sie okazało ze diagnoza byla nie trafiona, to czy tym razem bedzie..
noi to ze nie moge zajsc w ciaze podczas leczenia bo wit A uszkasza płód..

tyle tego dziewczyny ze dla mnie za dużo, jest mi strasznie smutno długo o tym nie myslałąm nie przejmowałam sie, az do wczoraj moi rodzice zapragneli o tym z nami rozmawiac.

i jeszcze problemy z tesciowa
 
Ostatnia edycja:
reklama
Dziękuję za wszystkie pomysły. lilac23 to prawdziwa skarbnica wiedzy! Może nie jest ze mną tak żle bo w wiele z tych zabaw bawie się z moim maluszkiem. Moja kuzynka ma miesiąc starszą córeczkę i ona potrafiu już od bardzo dawna robić papa, kosiłapki, paluszkiem nunu, przesyłać buziaki itp. Przy takim dziecku mój Adas wypada naprawdę blado...
Niestety z tym siadaniem to raczej moja wina, bo Adaś całkiem dobrze chodzi przy meblach a sam nie usiądzie. Pod koniec sierpnia jesteśmy zapisani do neurologa i rehabilitanta. Mam nadzieję że do tego czasu problem się rozwiąże.
 
Do góry