Kinia1
Wrześniowa mama '10
ulanka mieszkasz w tamtych okolicach? Pytam, bo tam niedaleko pilnowałam takiego chłopca małego, a poza tym to blisko Zgierza jest Będę musiała skoczyć do tej apteki jak receptę kolejną wezmę na mleko dla młodej. Zawsze się trochę zaoszczędzi
kurczak jak na razie to nic jej nie przechodzi i coś czuję, że niestety będziemy się również musieli pozbyć naszej labradorki ;/ Kurcze takie fajne dwa zwierza mieliśmy, a teraz się okazuje, że żadnego nie będzie mogło być.. Nowa właścicielka Kici naszej jest w niej zakochana Spóźniła się nawet 2 godziny z telefonem do mojego taty (sprawy służbowe), bo jak to powiedziała, zabawiła się z Majeczką, bo tak się do niej łasiła Ważne, że się nią dobrze opiekuje.
marysia podejrzewam, że niejedzenie może mieć ogromny wpływ na ilość pokarmu, więc trzymam kciuki, żebyś szybko wróciła do siebie. A Maciej niech zdrowieje szybko, bo szkoda maluszka jak chory jest. Dobrze, że masz taką uczynną siostrę
Nadulek nie dałą mi dzisiaj spać w ogóle. Do 1 wojowała, później ciągle marudziła do kolejnego karmienia o 5 i niestety już nawet się nie kładłam, bo po 6 dopiero przysnęła, więc ja wzięłam się za sprzątanie kuchni, bo trochę pobojowisko było A wczoraj się przekonałam, że nie warto jednak iść na łatwiznę i brać wózek po kimś, bo niestety się sypie ;/ Już więcej spacerów raczej nie przeżyje, ale na szczęście Nadulka jest ulubienicą dziadka i najpóźniej w poniedziałek będzie miała nowy pojazd ;]
kurczak jak na razie to nic jej nie przechodzi i coś czuję, że niestety będziemy się również musieli pozbyć naszej labradorki ;/ Kurcze takie fajne dwa zwierza mieliśmy, a teraz się okazuje, że żadnego nie będzie mogło być.. Nowa właścicielka Kici naszej jest w niej zakochana Spóźniła się nawet 2 godziny z telefonem do mojego taty (sprawy służbowe), bo jak to powiedziała, zabawiła się z Majeczką, bo tak się do niej łasiła Ważne, że się nią dobrze opiekuje.
marysia podejrzewam, że niejedzenie może mieć ogromny wpływ na ilość pokarmu, więc trzymam kciuki, żebyś szybko wróciła do siebie. A Maciej niech zdrowieje szybko, bo szkoda maluszka jak chory jest. Dobrze, że masz taką uczynną siostrę
Nadulek nie dałą mi dzisiaj spać w ogóle. Do 1 wojowała, później ciągle marudziła do kolejnego karmienia o 5 i niestety już nawet się nie kładłam, bo po 6 dopiero przysnęła, więc ja wzięłam się za sprzątanie kuchni, bo trochę pobojowisko było A wczoraj się przekonałam, że nie warto jednak iść na łatwiznę i brać wózek po kimś, bo niestety się sypie ;/ Już więcej spacerów raczej nie przeżyje, ale na szczęście Nadulka jest ulubienicą dziadka i najpóźniej w poniedziałek będzie miała nowy pojazd ;]