Kinia1
Wrześniowa mama '10
magdasf1 oczywiście już Ci piszę jakie dla mnie są minusy i plusy jednego i drugiego:
SN plusy: teoretycznie szybko wracasz do kondycji (o ile nie ma komplikacji), dziecko przygotowuje się do życia w innym świecie powoli, nie gwałtownie, macica szybciej się obkurcza
SN minusy (jak dla mnie): duża wada wzroku, niedobór czynnika krzepliwości krwi (czyli jak będę miała pecha to może być kiepsko, a przy cc muszą mieć w razie czego krew naszykowaną, bo jak słusznie zauważyłaś jest to operacja), problemy kardiologiczne ; o komplikacjach możliwych nie piszę, bo o tym można sobie poczytać (np. jeżeli podczas porodu coś zacznie się dziać z dzieckiem, które jest już w kanale rodnym to lekarze nie mają jak pomóc, a mogą jedynie zaszkodzić poprzez użycie np kleszczy, bądź próżnociągu - co jest już rzadziej stosowane...), czasami trwa bardzo długo i i tak kończy się cc
CC plusy: dziecko przychodzi na świat szybko, czyli nie jest wymęczone, oprócz komplikacji, które mogą wystąpić po każdej operacji czyli takie jak zrosty nie ma możliwości skończyć się tak, żeby do końca życia mieć problemy zdrowotne, zapobiega komplikacjom typu wypadanie narządów rodnych po jakimś czasie (uwierz jest to okropne i wcale nie takie rzadkie), dziecko podczas porodu nie zawinie się pępowiną, a jeśli nawet tak już jest to szybko się temu zaradzi plus dodatkowo to co jest minusami SN
CC minusy: dochodzi się do siebie trochę dłużej niż po sn (zazwyczaj), jest to operacja
I uwierz, że od strony medycznej to mam to przerobione bardzo dobrze i o wielu rzeczach przy sn zwyczajnie się nie mówi
kasfree widzę, że już obie czekamy jak na szpilkach na nasze maleństwa Cóż jeszcze trochę, ale oby same się ruszyły, a nie po przez wywoływany poród. Trzymam kciuki, żeby nas szybko ruszyło.
marysia niestety i tak się zdarza, współczuję, że tak długo rana się nie zabliźniała u Ciebie. A co na to lekarz powiedział? Bo to raczej nie jest normalne...
SN plusy: teoretycznie szybko wracasz do kondycji (o ile nie ma komplikacji), dziecko przygotowuje się do życia w innym świecie powoli, nie gwałtownie, macica szybciej się obkurcza
SN minusy (jak dla mnie): duża wada wzroku, niedobór czynnika krzepliwości krwi (czyli jak będę miała pecha to może być kiepsko, a przy cc muszą mieć w razie czego krew naszykowaną, bo jak słusznie zauważyłaś jest to operacja), problemy kardiologiczne ; o komplikacjach możliwych nie piszę, bo o tym można sobie poczytać (np. jeżeli podczas porodu coś zacznie się dziać z dzieckiem, które jest już w kanale rodnym to lekarze nie mają jak pomóc, a mogą jedynie zaszkodzić poprzez użycie np kleszczy, bądź próżnociągu - co jest już rzadziej stosowane...), czasami trwa bardzo długo i i tak kończy się cc
CC plusy: dziecko przychodzi na świat szybko, czyli nie jest wymęczone, oprócz komplikacji, które mogą wystąpić po każdej operacji czyli takie jak zrosty nie ma możliwości skończyć się tak, żeby do końca życia mieć problemy zdrowotne, zapobiega komplikacjom typu wypadanie narządów rodnych po jakimś czasie (uwierz jest to okropne i wcale nie takie rzadkie), dziecko podczas porodu nie zawinie się pępowiną, a jeśli nawet tak już jest to szybko się temu zaradzi plus dodatkowo to co jest minusami SN
CC minusy: dochodzi się do siebie trochę dłużej niż po sn (zazwyczaj), jest to operacja
I uwierz, że od strony medycznej to mam to przerobione bardzo dobrze i o wielu rzeczach przy sn zwyczajnie się nie mówi
kasfree widzę, że już obie czekamy jak na szpilkach na nasze maleństwa Cóż jeszcze trochę, ale oby same się ruszyły, a nie po przez wywoływany poród. Trzymam kciuki, żeby nas szybko ruszyło.
marysia niestety i tak się zdarza, współczuję, że tak długo rana się nie zabliźniała u Ciebie. A co na to lekarz powiedział? Bo to raczej nie jest normalne...