reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Mamusie z Łodzi

Hejka! Ja dziś nie czuję się najlepiej. Mało, że przez ból pleców nie mogłam dobrze przespać nocy, to jeszcze jakieś dziwne pobolewania w brzuchu. Przypuszczam, że to kolejny raz "wszystko" mi się rościąga. Dziś idę po wyniki z reszty badań, a o 16 mam wizytę u pana doktora, który ma zastąpić moją ginkę, siedzącą na urlopie. Ciekawa jestem, czy wyniki mam dobre, czy znów infekcja pęcherza, a może cukrzyca ciążowa... Mąż znalazł inną pracę, na razie na 3 miesiące, ale potem możliwe, ze będzie na stałe, wiec poczuliśmy ulgę.
kasfree współczuję Ci Bidulko... Staraj się myśleć pozytywnie i nie martw się na zapas. Poczekaj na wizytę, bo może nie będzie tak źle.
aniutka super, że nie będziesz miała wywoływanego porodu. Jejku, został ci jeszcze tydzień, a to tak mało czasu. Pewnie jesteś podekscytowana.
Kinia1 3500g to nie tak dużo, bo ja ostatnio ciągle słyszę, ze noworodki w mojej rodzinie miały po 4 lub 4,5 kg, więc Twoja Kruszynka nie będzie aż taka wielka. Też bym chciała, zeby nasz Szkrab był mniejszy, bo jestem drobna i nie wiem, jak urodzę takiego 4kg byczka:-)
marysia868 nie słuchaj ginki, bo każda kobieta tyje inaczej podczas ciąży. Mi przybyło już 9 kg, ale co począć. Tak na prawdę to widać, że waga "poszła" mi w brzuch i piersi. Pociesz się, że niektóre kobitki tyją do 30 kg, a potem po porodzie to zrzucają bez problemu.
 
reklama
Dzieńdoberek!
Kasfree wiem co przeżywasz, też niedawno byłam podłamana. Znam pare swoich koleżanek które miały cukrzycę w ciąży i dzieciaczki urodziły się im zdrowiusieńkie, więc nie martw się na zapas, na pewno będzie dobrze.
Kinia mi też mówiono cały czas, że jak dojdzie do porodu to moje dziecko nie będzie ważyć więcej niż 3,5 kg a tu się okazuje, że mój bąbelek tydzień przed porodem już tyle waży :szok: Nie wiem jak se poradzę z takim klocuszkiem :-D
Kamelija ja też miałam takie bóle i dodatkowo jeszcze strasznie pobolewało mnie krocze, ale to się tylko robiło miejsce dla maluszka, który wtedy obrócił mi się główką w dół.
 
Kinia mi też mówiono cały czas, że jak dojdzie do porodu to moje dziecko nie będzie ważyć więcej niż 3,5 kg a tu się okazuje, że mój bąbelek tydzień przed porodem już tyle waży :szok: Nie wiem jak se poradzę z takim klocuszkiem :-D

Witam :-)
Z wagą z usg to różnie bywa - tak +/- 400g (w obie strony). Moja starsza miała rano wg usg 3700 a w nocy jak ją wyjęli okazało się, że 4,100g. Z młodszą było podobnie - usg pokazało 3,200 a godzinę później mała była już na świecie z wagą 3650g. U mnie usg zaniżało, ale znam przypadki, że pokazuje więcej niż jest - w końcu to tylko statystyczna waga wzięta z wymiarów...

Cieszę się, że wszystko ok. Teraz już możesz spokojnie dni odliczać do terminu. Życzę, żebyś nie musiała czekać dłużej ;-)
 
Dzięki ulanka ! Moja pani dr powiedziała, że mam się wstawić do szpitala w niedzielę bo na wtedy mam termin porodu, tylko zastanawiam się czy mnie przyjmą jak nie mam żadnych objawów przedporodowych, no chyba, że do niedzieli coś się zmieni :-)
 
Dziekuje kochane za miłe słowa :-) Juz jestem po kontroli i na szczęście moje zmagania z dietą przyniosły rezultat i obejdzie się bez wspomagania insuliną :tak: Jestem przeszczęśliwa. Oprócz tego schudłam w ciągu tygodnia prawie 2kg............

Teraz tylko jest inna wątpliwośc dotycząca niedalekiej przyszłości - a mianowicie szpital do rodzenia. Cały czas myslałam o Madurowiczu, bo słyszałam wiele dobrych opinii no i moja ginka była kiedys z nim związana i tam ją kojarzą. Ale w sytuacji z moja cukrzycą to chyba zmienię zdanie i zdecyduje się na Matkę Polkę. Myslicie, że duże znaczeie będzie miało to, że lekarz prowadzący nie jest z tego szpitala ?????

A co do wagi dziecia wg usg, to podzielam zdanie Ulanki, że pomiar jest lekko przekłamany. Znajoma rodziła w czerwcu i lekarze do konca kazali zaciskać jej nogi, bo niby Mały wazył za mało, a jak doszło do porodu to urodził sie słodki słonik 3800 :-)
 
Kasfree fajnie, że u Ciebie jest już wszystko ok. A co do szpitala to myślę, że nie ma znaczenia czy masz tam lekarza prowadzącego ciążę czy nie. Ja niedawno leżałam w Matce Polce (a mam tam lekarza prowadzącego) i nie czułam się jakoś lepiej traktowana niż inne pacjentki. Jeżeli obawiasz się, że będziesz miała jakieś komplikacje przy porodzie (ODPUKAĆ), to wybierz Matkę Polkę, bo gdy będziesz rodzić w innym szpitalu a z malutką będzie coś nie tak to ją samą przewiozą do Matki Polki. Wybór należy do Ciebie.
 
aniutka_, mnie do MP przyjęli mimo braku jakichkolwiek oznak - powiedziałam, że mi moja lekarka kazała się stawić dzień przed terminem, dałam skierowanie i tyle. Protestów nie było ;-) Co prawda lekarka moja jest z MP, ale nie z oddziałów położniczych, więc mi nawet wmawiały te kobity na izbie przyjęć, że taka tu nie pracuje :-D

kasfree, ja miałam przy obu ciążach lekarkę ta samą - z MP. Pierwszy poród w Madurowiczu - jak widzisz bez lekarza swojego, drugi w MP. jeśli chodzi o opiekę - nie widzę większej różnicy (choć mi akurat zdecydowanie łatwiej było uzyskać jakiekolwiek info w MP, a w Madurowiczu nie). Natomiast jeśli chodzi o warunki to zdecydowanie Matka Polka (choć akurat sama porodówka, z której w końcu nie skorzystałam, w Madurowiczu jest o wiele przyjaźniejsza).

Co do tych dwóch szpitali - nie wiem, czy coś się przez te 2 lata zmieniło, ale wtedy one oba miały najwyższy stopień referencyjności (dlatego wybrałam Madurowicza), co oznacza, że przyjmowały również porody z zagrożeniem powikłaniami. Moja mała z zapaleniem płuc leżała tam, nigdzie jej nie przewozili. Obok leżał wcześniak urodzony w 28 tyg. Do MP przewozili tylko dzieci, które wymagały natychmiastowej operacji.
 
Hejka,

no to znowu mam mały mętlik :rofl2: No ale jeszcze trochę czasu zostało, więc zobaczymy co będzie dalej. Jakoś niedługo mam spotkac się z położną środowiskową z przychodni, do której należę. Babka wydaje się fajna, więc zapytam, zobacze co ona mi powie na temat szpitala :-)

Kurde znowu chyba szykuje sie upał łeeeeeeee A tak bylo przyjemnie :-(
 
Nie odzywałam się przez ostatnie dni (szalałam po sklepach:-D), a tu tyle się dzieję.
kasfree dziękuję ci za te namiary do lekarki. Ta czy inna i tak zapewne zmieniłabym lekarze. Ostatnio na wizycie była bardzo miła, a fakt, że posiada USG w gabinecie jest naprawdę wielkim plusem. Przykro mi tylko, że ty masz kłopoty. Moja koleżanka też miała cukrzyce ciążową i maluszek urodziła się całkowicie zdrowy. Narzekała tylko na tą drakońską dietę. Przy porodzie też nie było problemów. Rozumiem, że się jednak tym wszystkim martwisz. Mogę ci tylko przypomnieć to co mi wcześniej pisałaś, żeby się nie denerwować. Jeżeli chodzi o szpital, to jest trudna decyzja. Ja nie rodziłam, wiec nie mam doświadczenia. Wiem tylko jedno, że w MP raczej będzie ciężko o cesarkę, jak się poród będzie przedłużał. Jakbyś się zdecydowała jednak na MP, to niech mąż nie żałuję pieniędzy. Mam znajomą (to już było chyba 7 lat temu), której poród przedłużał się a lekarz nie chciał zrobić cesarki. Jej mąż dawał 500zł lekarzowi, bo nie miał więcej a u nich było krucho z kasą. Lekarz się nie zgodził i dopiero jak przyniósł jeszcze raz tyle to zaczęło się działanie. Dziecko już zrobiło się sino-zielone i wody były zielone. Podobno w Madurowiczu nie ma takich problemów. Ja jednak nie mam doświadczenia, a w Matce Polce mają najwyższej klasy sprzęt medyczny.
Głowa do góry!:tak:
 
reklama
hej dziewczynki.
Byłam we wt na konsultacji u pana doktora i z wyników badań wynika, że mam lekką anemię. Zdziwiłam się, bo przyjmuję duuużo żelaza, ale przez równie duże ilości nabiału nie przyswajam go. Mam ograniczać picie mleka i jedzenie jogurtów:-( Będzie mi ciężko, bo uwielbiam mleko i dotąd piłam je kilka razy dziennie. No ale ważniejsze jest zdrowie Maluszka, więc trochę sobie zmienię dietę.
Ja też już myślę o szpitalu, w którym chcę rodzić. Jestem nastawiona na Rydygiera, bo sama się tam urodziłam, mąż też i w ogóle większość moich znajomych tam rodziła. Słyszałam, że jest tam dobra opieka, położne są pomocne i jest to jeden ze szpitali związany z programem "Rodzić po ludzku".
kasfree cieszę się, że miałaś dobre wyniki i insulina jest zbędna:-) Dbaj o dietę, a z pewnością będzie wszystko dobrze z Maleństwem
Mam już dość tych upałów... Z tego względu idę dziś do fryzjera ściąć moje długie włosy, bo męczę się z nimi. Mam tylko nadzieję, że fryzjerka nie będzie mi sypać jakimiś przesądami na ten temat... Pozdrawiam
 
Do góry