aniutka__
Aktywna w BB
Witam Was dziewczynki!
Fajnie, że u Was jest wszystko OK. U mnie jest trochę komplikacji. Cały czas mam straszną opuchliznę na nogach, ginka jak to wczoraj na wizycie zobaczyła to się złapała za głowę. Kazała mi w poniedziałek przyjechać na usg bo musi sprawdzić czy nie gnije łożysko i wody. Może zostanę już w szpitalu bo mam jechać ze spakowaną torbą i przyszykować się na wywoływanie porodu, inaczej może się to skończyć cesarskim cięciem i jakimiś powikłaniami, bo moje obrzęki się nasilają a tak być nie może :-( Z jednej strony to się cieszę bo już niedługo zobaczę mojego synusia i wkońcu będę mogła normalnie chodzić bo na dzień dzisiejszy to nie mogę zgiąć stóp bo są tak opuchnięte a opuchlizna przenosi się po łydkach coraz wyżej.
Boję się tylko o to, że mogą być problemy z wywołaniem porodu bo jestem pozamykana a maluchowi nie spieszy się na tą stronę.
Jutro się wszystko wyjaśni, mam nadzieję, że będą to dobre wieści.
Miłego dzionka wszystkim życzę!
Fajnie, że u Was jest wszystko OK. U mnie jest trochę komplikacji. Cały czas mam straszną opuchliznę na nogach, ginka jak to wczoraj na wizycie zobaczyła to się złapała za głowę. Kazała mi w poniedziałek przyjechać na usg bo musi sprawdzić czy nie gnije łożysko i wody. Może zostanę już w szpitalu bo mam jechać ze spakowaną torbą i przyszykować się na wywoływanie porodu, inaczej może się to skończyć cesarskim cięciem i jakimiś powikłaniami, bo moje obrzęki się nasilają a tak być nie może :-( Z jednej strony to się cieszę bo już niedługo zobaczę mojego synusia i wkońcu będę mogła normalnie chodzić bo na dzień dzisiejszy to nie mogę zgiąć stóp bo są tak opuchnięte a opuchlizna przenosi się po łydkach coraz wyżej.
Boję się tylko o to, że mogą być problemy z wywołaniem porodu bo jestem pozamykana a maluchowi nie spieszy się na tą stronę.
Jutro się wszystko wyjaśni, mam nadzieję, że będą to dobre wieści.
Miłego dzionka wszystkim życzę!