reklama
Jucia,
Fajnie, że się do nas odezwałaś
Jeśli dzisiaj jechałaś pojazdem przez nasz segment - chyba nosidło maxi-cosi na stelażu - to się minęłyśmy
Wchodziłam z Juleczką i psem przez furtkę..
Julek to chłop a chłop lubi zjeść.. ;D Niech rośnie duuuuży i tłusty
Radość to dla każdej mamy kiedy maluch dobrze zasysa i ładnie przybywa
Jutro ma padać więc na spacerek wybierz się raczej przed 15..
POLECAM - szczegolnie przy planowaniu wszelakich wycieczek i imprez plenerowych: http://weather.icm.edu.pl/ - najbardziej wiarygodny serwis w Polsce
Pozdrawiam,
Fajnie, że się do nas odezwałaś
Jeśli dzisiaj jechałaś pojazdem przez nasz segment - chyba nosidło maxi-cosi na stelażu - to się minęłyśmy
Wchodziłam z Juleczką i psem przez furtkę..
Julek to chłop a chłop lubi zjeść.. ;D Niech rośnie duuuuży i tłusty
Radość to dla każdej mamy kiedy maluch dobrze zasysa i ładnie przybywa
Jutro ma padać więc na spacerek wybierz się raczej przed 15..
POLECAM - szczegolnie przy planowaniu wszelakich wycieczek i imprez plenerowych: http://weather.icm.edu.pl/ - najbardziej wiarygodny serwis w Polsce
Pozdrawiam,
Irlandia
Mama Kwietniowa 2006
Witam!
Julcia gratuluję synka! Sliczny chłopczyk! To dobrze, że jesteś zadowolona z opieki i wogle.
Witam nowe łodzianki na wątku.
Mało się dozywam... Olek rośnie i coraz bardzie mnie absorbuje. Teraz jest na spacerze z babcią. To już drugi dziś. Wychodzimy z nim często bo tylko na dworzu śpi dłużej. W domu to zwylke nie dłużej niż pól godziny w wózku. Trudno takie życie... Widać ja też coś nabroiłam w poprzednim wcieleniu, że nie jest mi dane nawet pozmywać we własnym domu... ;D Dużo pomaga moja mama. O roli męża wspominać nie będę bo szkoda mi dobrego humoru... :-[
Julcia mój Olo to też głodomorek... Lubi pojeść co czuć w rękach. W przyszłym tygodniu idziemy na ważenie... 25 maja ważył 5200g to teraz przewiduję, że zbliży się do 6 kg. Jak mi się uda znaleźć fajne zdjęcia to wstawię...
Mamusiaagusia, Agawa trzymajcie sie! Teraz może być już tylko lepiej jak sama sobie powtarzam po raz kolejny podając Olkowi cyca przed zaśnięciem.
Zazdroszczę Wam wszystkim tych wspóluch sapcerów, ale myślę, że jak lato wreszcie do nas dotrze to może zacznę jeździć na Zdrowie i do Ogrodu botanicznego na spacery, bo autobus mam spod bloku pod Botanik, więc problemu nie będzie a karmić mogę na ławce, bo "bar mleczny" mam ze sobą...
Pozdrawiamy! Idę szukać nowych zdjęć to coś wstawie. :-* O0
Julcia gratuluję synka! Sliczny chłopczyk! To dobrze, że jesteś zadowolona z opieki i wogle.
Witam nowe łodzianki na wątku.
Mało się dozywam... Olek rośnie i coraz bardzie mnie absorbuje. Teraz jest na spacerze z babcią. To już drugi dziś. Wychodzimy z nim często bo tylko na dworzu śpi dłużej. W domu to zwylke nie dłużej niż pól godziny w wózku. Trudno takie życie... Widać ja też coś nabroiłam w poprzednim wcieleniu, że nie jest mi dane nawet pozmywać we własnym domu... ;D Dużo pomaga moja mama. O roli męża wspominać nie będę bo szkoda mi dobrego humoru... :-[
Julcia mój Olo to też głodomorek... Lubi pojeść co czuć w rękach. W przyszłym tygodniu idziemy na ważenie... 25 maja ważył 5200g to teraz przewiduję, że zbliży się do 6 kg. Jak mi się uda znaleźć fajne zdjęcia to wstawię...
Mamusiaagusia, Agawa trzymajcie sie! Teraz może być już tylko lepiej jak sama sobie powtarzam po raz kolejny podając Olkowi cyca przed zaśnięciem.
Zazdroszczę Wam wszystkim tych wspóluch sapcerów, ale myślę, że jak lato wreszcie do nas dotrze to może zacznę jeździć na Zdrowie i do Ogrodu botanicznego na spacery, bo autobus mam spod bloku pod Botanik, więc problemu nie będzie a karmić mogę na ławce, bo "bar mleczny" mam ze sobą...
Pozdrawiamy! Idę szukać nowych zdjęć to coś wstawie. :-* O0
mamusiaagusia
mama chłopaczków dwóch
Fajne te Wasze małe robaczki
Irlandia
Mama Kwietniowa 2006
mamusiaagusia
mama chłopaczków dwóch
No pewnie, że widać.
Wiecie, ale nie pomyslałabym, ze po 3 dniach mozna tak tesknic za męzem.
Kurcze nie ma sie z kim pokłoicć, nie ma kogo ochrzanić ze siedzi z nosem w komputerze i dziecmi sie nie zajmie, przytulic tez sie nie ma do kogo ;D
No poza Oskarem, bo Kamilka jak chciałam dzis pocałowac, to sie odsunął i powiedział, z eto jest dobre dla dziewczyn ;D.
To zrezygnowałam, do Oskara jak sie przytulam to okłada mnie ze sczescia pięściami, wiec tez dałam sobie spokój z czułosciam wobec moich dzieci.
Aha, przedstawie WAm dzisiejszą rozmowe Kamilka z dziadkiem:
KAMIL : dudi(tzn dziadek) chciałbys miec dziewczynę?
DZIADEK: no mam dziewczynę, babcia to moja dziewczyna
KAMIL: nie babcia to nie jest dziewczyna,ona sie tylko tak sie umalowała, zeby wygldac jak dziewczyna
Dodam, ze moja teściowa nie maluje sie jkaos wyzywając, tylko przyciemnia rzesy tuszem, no i korzysta troszke z fluidu bo ma bardzo duzo popękanych naczynek na twarzy.To wszystko
Wiecie, ale nie pomyslałabym, ze po 3 dniach mozna tak tesknic za męzem.
Kurcze nie ma sie z kim pokłoicć, nie ma kogo ochrzanić ze siedzi z nosem w komputerze i dziecmi sie nie zajmie, przytulic tez sie nie ma do kogo ;D
No poza Oskarem, bo Kamilka jak chciałam dzis pocałowac, to sie odsunął i powiedział, z eto jest dobre dla dziewczyn ;D.
To zrezygnowałam, do Oskara jak sie przytulam to okłada mnie ze sczescia pięściami, wiec tez dałam sobie spokój z czułosciam wobec moich dzieci.
Aha, przedstawie WAm dzisiejszą rozmowe Kamilka z dziadkiem:
KAMIL : dudi(tzn dziadek) chciałbys miec dziewczynę?
DZIADEK: no mam dziewczynę, babcia to moja dziewczyna
KAMIL: nie babcia to nie jest dziewczyna,ona sie tylko tak sie umalowała, zeby wygldac jak dziewczyna
Dodam, ze moja teściowa nie maluje sie jkaos wyzywając, tylko przyciemnia rzesy tuszem, no i korzysta troszke z fluidu bo ma bardzo duzo popękanych naczynek na twarzy.To wszystko
Hehehe.. dobre Kamil ma u mnie plusa
Julka oststnio stwierdziła, że dziadorek (mój tato) jest upośledzony w kwestii włosów - fakt, owłosieniem głowy nie grzeszy - ciekawe gdzie to usłyszała Mysza jedna :laugh:
Aga.. mój chłopina często jeździ w delegacje i czasem na dłuuugo więc ja przez lata przyzwyczaiłam się do "słomianego wdowieństwa" i tak bardzo mi już to nie przeszkadza - choć kiedyś, gdy Juleczka była malutka było mi bardzo ciężko
Npiasz jak wyszły badania - będzie żył? ;D
Irlandia,
Śliczny Olinek i coraz większy z niego chłop.. jak ten czas leci.. wracasz do pracy po urlopie macierzyńskim?
Tweety,
Ja na twoim osiedlu mam koleżankę, którą poznałam w szpitalu i zaprzyjaźniłysmy się Wczesniej mieszkała na Żubardziu więc widywałyśmy się częściej - teraz niestety troszkę rzadziej bo na końcu świata mieszka
Ulik,
A ty jakieś wieści od Anetas masz?
Pozdrawiam,
Julka oststnio stwierdziła, że dziadorek (mój tato) jest upośledzony w kwestii włosów - fakt, owłosieniem głowy nie grzeszy - ciekawe gdzie to usłyszała Mysza jedna :laugh:
Aga.. mój chłopina często jeździ w delegacje i czasem na dłuuugo więc ja przez lata przyzwyczaiłam się do "słomianego wdowieństwa" i tak bardzo mi już to nie przeszkadza - choć kiedyś, gdy Juleczka była malutka było mi bardzo ciężko
Npiasz jak wyszły badania - będzie żył? ;D
Irlandia,
Śliczny Olinek i coraz większy z niego chłop.. jak ten czas leci.. wracasz do pracy po urlopie macierzyńskim?
Tweety,
Ja na twoim osiedlu mam koleżankę, którą poznałam w szpitalu i zaprzyjaźniłysmy się Wczesniej mieszkała na Żubardziu więc widywałyśmy się częściej - teraz niestety troszkę rzadziej bo na końcu świata mieszka
Ulik,
A ty jakieś wieści od Anetas masz?
Pozdrawiam,
Irlandia
Mama Kwietniowa 2006
Witajcie!
Agawa po macierzyńskim chciałabym zostać trochę jeszcze w domu. Kończy mi się 1go sierpnia a ja wolałabym być w domu do końca roku, czyli wtedy Olek miałby skończone 8 miesięcy. Takiego robaczka to bez wyrzutów sumienia mogłabym zostawić mamie. Ale nie wiem co z tego wyjdzie, bo wychowaczy mi nie przysługuje (nie mam zatrudnienia przez pól roku przed ubieganiem się o urlop) i zostaje tylko zasiłek dla bezrobotnych. Finansowo to w moim przypadnku podobnie, ale jakoś psychicznie byłoby inaczej. 30go kwietnia wygasła mi umowa o prace w mojej aptece i czekam na decyzję moich szefowych czy chcą mnie jeszcze. Jeśli tak to będę negocjować... Może jakieś pół etatu? Ale tak czy inaczej źle się będę czuła zostawiając Olka w wieku niespełna czterech miesięcy w domu. Jeśli nie to i tak zasiłek ale o prace to raczej sie nie martwię, coś znajdę. Prędzej czy później... Tylko trochę byłoby szkoda, bo tan na Retkini miałam naprawde fajnie, bo i atmosfera dobra, finansowo nieźl a i dogadać się o zmiany z chłopakami można było bez problemu.
Agawa po macierzyńskim chciałabym zostać trochę jeszcze w domu. Kończy mi się 1go sierpnia a ja wolałabym być w domu do końca roku, czyli wtedy Olek miałby skończone 8 miesięcy. Takiego robaczka to bez wyrzutów sumienia mogłabym zostawić mamie. Ale nie wiem co z tego wyjdzie, bo wychowaczy mi nie przysługuje (nie mam zatrudnienia przez pól roku przed ubieganiem się o urlop) i zostaje tylko zasiłek dla bezrobotnych. Finansowo to w moim przypadnku podobnie, ale jakoś psychicznie byłoby inaczej. 30go kwietnia wygasła mi umowa o prace w mojej aptece i czekam na decyzję moich szefowych czy chcą mnie jeszcze. Jeśli tak to będę negocjować... Może jakieś pół etatu? Ale tak czy inaczej źle się będę czuła zostawiając Olka w wieku niespełna czterech miesięcy w domu. Jeśli nie to i tak zasiłek ale o prace to raczej sie nie martwię, coś znajdę. Prędzej czy później... Tylko trochę byłoby szkoda, bo tan na Retkini miałam naprawde fajnie, bo i atmosfera dobra, finansowo nieźl a i dogadać się o zmiany z chłopakami można było bez problemu.
Rozumiem Cię. Ciężko rozstawać się z takim maleństwem i choć było by pod najlepszą opieką to i tak drze sumienie..
Ja mogłam wykożystać urlop macierzyński - 6 miesięcy i cały wychowawczy - potem Juleczka poszła do przedszkola ale znam mamy wcześniaków, które już po 3 miesiącach musiały wrócić do pracy czyli w terminie w jakim powinny się dopiero urodzić ich dzieci.. pokręcone to życie
Kilka nowych zdjęć mojej panienki:
Pozdroofka
Ja mogłam wykożystać urlop macierzyński - 6 miesięcy i cały wychowawczy - potem Juleczka poszła do przedszkola ale znam mamy wcześniaków, które już po 3 miesiącach musiały wrócić do pracy czyli w terminie w jakim powinny się dopiero urodzić ich dzieci.. pokręcone to życie
Kilka nowych zdjęć mojej panienki:
Pozdroofka
reklama
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 0
- Wyświetleń
- 204
- Odpowiedzi
- 0
- Wyświetleń
- 367
Podziel się: