No Agutka, to czekamy niecierpliwie jak się sytuacja rozkręci ...
Milenka się nie odzywa więc na bank jest w szpitalu, tylko ciekawe czy na obserwacji i jednak rodzi już :-)...
No ja jak nie będę na 1000% pewna, że u mnie coś się zaczęło albo, że rodzę, to dopóki Viltutti nie urodzi to nic nie napiszę, bo nam biedna na zawał w końcu padnie
Milenka się nie odzywa więc na bank jest w szpitalu, tylko ciekawe czy na obserwacji i jednak rodzi już :-)...
No ja jak nie będę na 1000% pewna, że u mnie coś się zaczęło albo, że rodzę, to dopóki Viltutti nie urodzi to nic nie napiszę, bo nam biedna na zawał w końcu padnie