Cześć dziewczynki!
Daaaawno się nie odzywałam, ale mam nadzieję że mnie jeszcze nie zapomniałyście do końca ;-)chociaż widzę, że jest nas coraz więcej i ciężko pewnie zapamiętać wszystkie....
Nie odzywałam się bo zupełnie nie miałam kiedy:-( od zeszłego czwartku ciągle miałam jakiś gości... a ostatnie kilka dni próbowałam Was nadrobić, ale nazbierało się dobrych kilkadziesiąt stron i to tylko na tym wątku więc nie jestem w stanie odpisać personalnie póki co.... Nie mówiąc już o reszcie wątków... U mnie generalnie wszystko ok, w poniedziałek WRESZCIE zaczynamy szkołę rodzenia (na szczęście mój mąż bardzo się też pali na te zajęcia więc nie ma problemu ;-)). Wczoraj byłam na usg i u gina... wszystko w jak najlepszym porządku a szczegóły opiszę na wątku wizytowym... Z ciekawostek to mamy już wózek (zdjęcia wstawiłam Wam na wątku zakupowym):-)... Pisałyście też o pakowaniu torby do szpitala. No ja jeszcze nawet nie posiadam w domu torby póki co więc nie mam w co pakować Ale jutro ruszam na zakupy i mam nadzieję, że już większość kupię rzeczy co mi pozostały... Zostawiam tylko kwestię kosmetyków dla dziecka i rzeczy higienicznych dla siebie bo stwierdziłam, że może w tych kwestiach coś mi pomoże szkoła rodzenia (w sensie co tak naprawdę potrzebuję). Co do ceny za zajęcia to mam za darmo 10 spotkań w szpitalu w którym będę rodzić, więc luzik... Dziewczyny a czy kate się odezwała coś? Bo przyznam się, że nie jestem w stanie się cofnąć do pierwszej nieprzeczytanej strony bo piszecie w takim tempie, że w życiu bym Was nie nadgoniła i poczytałam tylko tak ze dwadzieścia ostatnich więc nie jestem ze wszystkim na bieżąco niestety :-(...
Postaram się już nie mieć takich zaległości, życzę spokojnej i przespanej nocki i zmykam na inne wątki bo mam co nadrabiać ;-)...
Daaaawno się nie odzywałam, ale mam nadzieję że mnie jeszcze nie zapomniałyście do końca ;-)chociaż widzę, że jest nas coraz więcej i ciężko pewnie zapamiętać wszystkie....
Nie odzywałam się bo zupełnie nie miałam kiedy:-( od zeszłego czwartku ciągle miałam jakiś gości... a ostatnie kilka dni próbowałam Was nadrobić, ale nazbierało się dobrych kilkadziesiąt stron i to tylko na tym wątku więc nie jestem w stanie odpisać personalnie póki co.... Nie mówiąc już o reszcie wątków... U mnie generalnie wszystko ok, w poniedziałek WRESZCIE zaczynamy szkołę rodzenia (na szczęście mój mąż bardzo się też pali na te zajęcia więc nie ma problemu ;-)). Wczoraj byłam na usg i u gina... wszystko w jak najlepszym porządku a szczegóły opiszę na wątku wizytowym... Z ciekawostek to mamy już wózek (zdjęcia wstawiłam Wam na wątku zakupowym):-)... Pisałyście też o pakowaniu torby do szpitala. No ja jeszcze nawet nie posiadam w domu torby póki co więc nie mam w co pakować Ale jutro ruszam na zakupy i mam nadzieję, że już większość kupię rzeczy co mi pozostały... Zostawiam tylko kwestię kosmetyków dla dziecka i rzeczy higienicznych dla siebie bo stwierdziłam, że może w tych kwestiach coś mi pomoże szkoła rodzenia (w sensie co tak naprawdę potrzebuję). Co do ceny za zajęcia to mam za darmo 10 spotkań w szpitalu w którym będę rodzić, więc luzik... Dziewczyny a czy kate się odezwała coś? Bo przyznam się, że nie jestem w stanie się cofnąć do pierwszej nieprzeczytanej strony bo piszecie w takim tempie, że w życiu bym Was nie nadgoniła i poczytałam tylko tak ze dwadzieścia ostatnich więc nie jestem ze wszystkim na bieżąco niestety :-(...
Postaram się już nie mieć takich zaległości, życzę spokojnej i przespanej nocki i zmykam na inne wątki bo mam co nadrabiać ;-)...