reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

.::: Mamusie kwiecień 2014:::.

Witam w najbardziej pracowity weekend w roku

U nas robota pełną parą idzie. Wczoraj myślałam, że z roboty nici będą. Rano strasznie niedobrze mi było, czułam się jakbym za chwilę zemdleć miała. Położyłam się, śniadanko do łóżka dostałam i siły wróciły. Mieszkanko już wysprzątane, zostały tylko kurze i podłogi w ostatniej chwili. Mężuś dzielnie pomagał. Dziś też za kucharzenie się wziął. Upiekł pasztet z żurawiną, łazanek mu się zachciało, więc teraz robi. Ja zrobiłam nóżki w galarecie, rybę po grecku, 3 pralki prania poprasowałam. Teraz już odpoczywam.

Zoita super, że się odezwałaś. Trzymamy kciuki za święta w domu:tak:
 
reklama
coś mi się wydaje, że do wtorku pierniki się nie ostaną :D Ilość hurtowa nie

przetrwa to ja już nie wiem co mam robić :O

Podjadamy 5cioosobowo i co? 2 duże metalowe pudła już poszły i talerz, zostało

jedno pudełko i koniec :D


Jeszcze piekę karpatkę i sernik na zimno trzasnę i koniec, małż zrobi sałatki i do

tego pewnie jak wszędzie na zimno koreczki i inne ryby i na ciepło też ryby (2

rodzaje łososia mniaaam- sama zjem a im nie dam;P), kapustka z grochem,

barszczyk z uszkami i grzybowa z łazankami. Na pierwszy dzień świąt wchodzi

bigosik z balkonu i mięska :)

Jeszcze jutro małż poodkurza a ja podłogi pomyje, dzieciaki zetrą kurze u nas i w

kuchni bo u siebie dziś pościerali i.... zaczynamy święta.

Jak dobrze pójdzie to jeszcze jutro pójdziemy po chlebek i na komisariat od razu

sprawę wózka zgłosić.

Aaaa i u kuzyna mojego A. urodziła się 10 dni temu córeczka więc jeszcze o

drodze jakiś drobiazg będzie trzeba jej kupić, bo pewnie między świętami a

nowym rokiem pójdziemy ją zobaczyć "na żywo"

Jeszcze jutro wejdę wam złożyć życzenia ale jakby coś nam wypadło i by mnie

nie było to wszystkiego najlepszego i zdrowych spokojnych i wesołych świąt :)

Magda gratuluję postępów sprzątaniowych, my wczoraj szaleliśmy

i dzisiaj troszkę a jutro zaczynamy :)
 
Dagmar ha ha ha też pyszności masz w lodówce:))

A ja odwrotnie:) kurze jeszcze nie pościerane, podłogi nie pomyte i nie odkurzone, mąż dwoi i się i troi bo mu jeszcze klienci tyłek zawracają z projektami bo wszyscy na już żeby jeszcze Vat odliczyć w tym roku:wściekła/y:

Jedzenie po części od teściowej a reszta ze sklepu no i takie zwariowane te święta:))
 
Dagmar ha ha ha też pyszności masz w lodówce:))

A ja odwrotnie:) kurze jeszcze nie pościerane, podłogi nie pomyte i nie odkurzone, mąż dwoi i się i troi bo mu jeszcze klienci tyłek zawracają z projektami bo wszyscy na już żeby jeszcze Vat odliczyć w tym roku:wściekła/y:

Jedzenie po części od teściowej a reszta ze sklepu no i takie zwariowane te święta:))

Skąd ja to znam, u nas dzwonili, żeby zrobić "remoncik" wsporników który zajął by z miesiąc- najlepiej przed końcem grudnia, bo vat czeka :D :D :D
 
Dagmar Wy sie zajadacie pierniczkami a my wlasnie rozpoczelismy ciasto makowe! Mmmm pychota. Tez moze braknac do swiat. Ale jutro jeszcze dwa ciasta zrobie, wiec jakies beda. A na lososia ktory czeka w lodowce tez mam wielka ochote! Juz sie dzisiaj powstrzymywalam zeby go nie ruszyc. Oj czuje ze mi ladne pare kilo przybedzie w te swieta.
 
Widzę że wszystkie sprzątacie, gotujecie, pamiętajcie żeby czas na odpoczynek znaleźć:tak::tak:
U mnie dzisiaj głównym punktem dnia było wymycie, wysuszenie i obcięcie psa. Po tym miałam już w zasadzie dość - ale futerko pięknie się prezentuje choć chyba jak zwykle lekko na mnie obrażone po tych wszystkich zabiegach:-D. Mąż obleciał na odkurzaczu cały dom, wymył łazienkę i starł kurze - dobry z niego chłop:tak: Ja upiekłam jeszcze szynkę (peklowaną od 11 dni), śledzie się moczą, jutro sernik i dwie sałatki a w wtorek pierogi. Mąż obiecał pomóc z pierogami:-)

Marcia - kiloski niech przybywają, chociaż w tym roku to niekoniecznie od jedzenia muszą być:-D
 
U nas też już powoli święta się zbliżają ;-)...
Wczoraj dzień był pracowity ale plan został zrealizowany, domek sprzątnięty, choinka ubrana dziś zakupy zrobione, szafki w kuchni pomyte co prawda sił mi starczyło tylko na fronty ale zawsze coś :-D... Mężuś pomył wszystkie drzwi a na koniec popakowałam wszystkie prezenty :-)!!!

Jutro w planie tylko smażenie rybki i robienie w duszonej cebuli, lekkie odkurzenie i przetarcie podłóg bo przy moim piesku to ciągle można odkurzać ;-) i wieczorem kąpiel Benia żeby był czyściutki we wtorek jak w gości pojedzie:-)...
A we wtorek zostanie mi tylko kąpiel, paznokcie i ogólne wyszykowanie się zanim mąż z pracy wróci i ruszamy w świąteczną podróż:-)...

Co do ilości jedzenia to nic się nie przejmujcie jedzcie ile wejdzie niech maleństwa poznają jak najwięcej smaków;-):-) a kilogramy zrzucimy potem na ciążę:-D:cool2::-D:-D tak więc kochane w tym roku kalorie można pochłaniać bezkarnie:-D:-D!!!
 
U nas też już powoli święta się zbliżają ;-)...
Wczoraj dzień był pracowity ale plan został zrealizowany, domek sprzątnięty, choinka ubrana dziś zakupy zrobione, szafki w kuchni pomyte co prawda sił mi starczyło tylko na fronty ale zawsze coś :-D... Mężuś pomył wszystkie drzwi a na koniec popakowałam wszystkie prezenty :-)!!!

Jutro w planie tylko smażenie rybki i robienie w duszonej cebuli, lekkie odkurzenie i przetarcie podłóg bo przy moim piesku to ciągle można odkurzać ;-) i wieczorem kąpiel Benia żeby był czyściutki we wtorek jak w gości pojedzie:-)...
A we wtorek zostanie mi tylko kąpiel, paznokcie i ogólne wyszykowanie się zanim mąż z pracy wróci i ruszamy w świąteczną podróż:-)...

Co do ilości jedzenia to nic się nie przejmujcie jedzcie ile wejdzie niech maleństwa poznają jak najwięcej smaków;-):-) a kilogramy zrzucimy potem na ciążę:-D:cool2::-D:-D tak więc kochane w tym roku kalorie można pochłaniać bezkarnie:-D:-D!!!

hahaha to tak to działa! małż zna mnie 12 lat i tyje tylko w te święta w które jestem w ciąży (czyli 4 razy) no tak ciąża= tycie na święta :D
 
reklama
Witam :-)
123b7tz.jpg
 

Załączniki

  • wesolych-swiat.jpg
    wesolych-swiat.jpg
    37,3 KB · Wyświetleń: 25
Do góry