reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

.::: Mamusie kwiecień 2014:::.

Katjuszkooo - ceny na Ali tak mają..Góra, dół, góra dół.
Ta sama rzecz może też być u kliku różnych sprzedawców i mieć różne ceny.
Aha
Takich kolorowych bluzek dla dorosłych raczej nie widziałam.
Mam za to parę firm, które robią piękne rzeczy tylko cena od razu też sporo wyższa.
Np Artka, cudne rzeczy w stylu boho. I może przeżyła bym cenę gdyby nie fakt, że liczą też słono za przesyłkę.
Fajne ciuchy, kolorowe i trochę szalone ma firma Elf-sack.
 
reklama
Katjuszka zauważyłąm że różne ceny i zmienne,parę rzeczy fajnych widziałam ale w paku włąśnie,po co mi taka sama bluzka w 5rozmiarach bez sensu
U nas kolejna akcja,zaczynam myśleć czy z nią coś nie tak,15minut histerii bo chciała w srodku burzy i ulewy iść na pole,po czym jakby nigdy nic idzie się bawić.Mówię że nie wolne tak krzyczeć i czemu tak robi to mówi ok mamo i idzie.Upocona i zachrypnięta i sponiewierana.Jakaś podwójna osobowość ,2różne osoby w ciagu 15minut:oo:i po akcji w kościele było to samo.

VILTUTTI oby tak zle nie było ,choć jesień przyjdzie to na pewno wiecej opieki bedzie trzeba brać niż pracować.Kiedy zaczynasz pracę?
 
Milenka - u nas też tak jest. Mega awantura a za chwilę spokój i uśmiech jak gdyby nigdy nic! To chyba taki wiek. Musismy przetrwać :-)
 
Rila wiem wiem,ale mi nie pomagają uwagi meża czy szwagra że gruby pas i załatwić sprawę raz i porządnie.A mój m jeszcze ma pretensje do mnie po jej akcjach bo zle ją wychowuje widocznie i sobie nie radzę.:oo2:
 
Milenko żadne pocieszenie dla Ciebie ale u nas takie akcje też mają miejsce a mój M tez tylko wydrzec sie potrafi, co sprawę pogarsza. Czasami sie dogaduja a czasami nie. Tylko brak porozumienia między nimi skutkuje tym, że młody chce tylko Mamę. A ja juz opętana psychiatryka szukam :)
Przeraża mnie że bunt dwulatka tak się może wlec.:errr:
 
Katjuszko termin na 19.02. - he he chyba u góry ktoś był łaskawy dla mnie i dlatego dopiero teraz ciąża. Przewidział coś czego ja nke zauwazalam. :)
U nas dziś " niespodziewane" odwiedziny szanownej Teściowej. Ma radość jest ooogrooomna. Ta to dopiero ma skoki rozwojowe i bunty do n-tej potęgi.:evil:
 
Milenka, ja już pracuje... Na pocieszenie napisze ze mojemu tez tak po deklu wali... Ni z tego ni z owego wymyśli coś durnego i szajba na pół osiedla.


Napisane na iPhone w aplikacji Forum BabyBoom
 
Katjuszka piękne te rzeczy :)

Nie ma to jak niedzielny obiad z teściową :mad: tak podniesionego ciśnienia już dawno nie miałam...

Myszko dopiero doczytałam że ty też po wizycie teściowej - łącze sie w bólu ;)

Milenka u nas akcje H są na porządku dziennym ale są coraz rzadziej i trwają krócej , najgorsze jest to że jak zaczyna się drzeć to nic do niego nie dociera .
 
Ostatnia edycja:
reklama
W końcu w domu ;-) ;)
Przyjechałyśmy z samego rana, bo była msza za teścia.
Milenko ja z moim diabełkiem nawet do kościoła nie chodzę. Dzisiaj po 10 minutach zaczęła jazdy urządzać, a to chce siku, pić, Peppę a potem darcie. Wyjść za bardzo nie mogłam, bo padało. Stałyśmy w przedsionku to tam sobie gadała, śpiewała i kładła na podłodze.
Później pojechaliśmy na zakupy to wcale grzeczniejsza nie była, zjadła w sklepie na sucho pół zupki chińskiej i zagryzła czekoladą :baffled:
Do tego spała dzisiaj 20 minut i bałam się reszty dnia. Ale przyszli znajomi to się bawiła z dziećmi.

Katjuszka cudne rzeczy tam mają, ale ja coś się odnaleźć nie umiem no i po angielsku nie kumam. Ale to chyba na korzyść mi wyjdzie, a na pewno mojemu i tak chudemu portfelowi :-D

Viltutti ja nigdy nie chorowałam na zakaźne, a jak tylko duża osobę miała to od razu się zaraziłam.

Myszko ja nie dość, że mam w domu 2 łatkę to jeszcze 13 latkę z burzą hormonów, mieszanka wybuchowa :rofl2:
 
Do góry