reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

.::: Mamusie kwiecień 2014:::.

reklama
Ja na ostatniej komunii w domu byłam 10lat temu,pózniej wszystkie w knajpach były.

Młoda śpi,obiad się robi.Wczoraj byliśmy w zoo,dobrze że rano bo jak wracaliśmy to jakiś kosmos,kolejka do kasy po bilety chyba z kilometrowa,na parkingu brak miejsc,ludzie stali i czekali kiedy ktoś wyjedzieo_O
 
Ja odpoczywam po wekendzie.
Zuzanka moj juz 3 noc histerie uurządza zaczyna sie juz przy usypianiu. Nie bylo żadnych dodatkowych i nowych bodźców więc wymiekam o co chodzi. Ostatnie 3 dni śpię po max 3-4 godziny a w dzień też nie mam jak odespac.
Co do @ to ja dostałam wlasnie swoja 3 od porodu. Liczylam ze byłam jakies 900 dni bez :)
 
ja mam problem zeby zorganizowac urodziny w domu :) a gdzie tam komunia, ehh..na szczescie mam czas zeby sie wprawić :biggrin2:
 
No to łącze sie w bólu z Wami. Na noce nie mogę narzekać bo tylko jedna pobudka i tyle ale za to dzien to M A S A K R A. Wyje jak kojot, non stop cos mu nie pasuje. W sobotę mąż był do późna w pracy, zapakowałam F do auta i jedziemy na grilla do brata. Jak szybko weszłam to jeszcze szybciej wyszłam. Ryk, zasmarkany do obojczyków, histeria, tylko sie darł "domuuuu" ....i tak sobie "odpoczęłam" [emoji16]

Wczoraj był M w domu, wiec stwierdziliśmy, że jedziemy po sandałki i cooo.....tylko jak sie zbliżaliśmy do sklepu z butami - znowu ryk, aż sie zapominał.

Jak to bunt to jestem jeszcze to w stanie zrozumieć , tłumacze siebie, że każde dziecko to przechodzi w większy lub mniejszy spokój, a jeśli to rozkapryszenie i rozpieszczenie to zadaje sobie pytanie "gdzie popełniliśmy błąd "


Sent from my iPhone using Forum BabyBoom mobile app
 
Milenka super że wypad do zoo udany :) My planujemy i planujemy ale kiedy coś z tego wyjdzie to nie wiem..

Djmka to odpoczywaj bo przygotowywanie takich większych imprez w domu to koszmar. Moja siostra robi w sierpniu chrzciny, salę mają ale kucharkę trzeba oddzielnie zatrudniać. Dzisiaj pytam czy już kogoś mają a ona mówi że sami będą gotować :oo2: (ona, siostra jej męża i teściowa) i kto co może. Ja tego w ogóle nie widzę może mama jej przetłumaczy żeby kogoś wzięli.

Loka fajne sandałki dużo zapłaciliście w outlecie?

Katjuszka ta @ teraz to tak na dokładkę specjalnie jakby Wam atrakcji było mało ;)

Mika współczuję H też próbuje dominować, wymuszać i rozstawiać wszystkich według swojego uznania inaczej jest darcie i krzyk.
Chociaż potrafi być kochanym słodziakiem.
Wczoraj byliśmy na meczu mnóstwo ludzi i bardzo głośno a H był grzeczny jak aniołek przez 2,5 godz.

Teraz śpi :)
 
Mika hahaha Fifi jest normalny i nie ma raczej błędu.. po prostu nasze majowe dzieciaczki później osiągnęły poziom buntu. Smiałam się nieźle jak Cię czytałam... bo u nas jest kropka w kropkę to samo :-) " Do doooomuuu" i wyjec ;-) aż mnie pocieszyłaś tym postem ;-) A najgorzej jest jak jest m w domu. No masakra do potęgi. Jak jestem z nimi sama to jakoś jest względnie. Jak z nianią to jest całkiem ok. Tylko m przekracza próg domu i zaczyna się jazda.. "Naaaaa rąąąąąki" łeeee "Na rąąąki" "Na góóóre", "Kąąąpać" (pomijam fakt płaczu w połowie kąpania gdy zaczyna krzyczeć "Nie myjemy dziś pipinki" "Nie myjemy dziś głowy" "Juuuutroooooo" łęeeee) po kąpieli mamy cały wachlarz zależny od stopnia zmęczenia, czyli łeeeee, "na dóóółłł" łeeee, "Maszzzza"' Pitku, amciu itp itd....

A właśnie - czy któraś mama ma problem z myciem części intymnych? no przecież u nas to horror od dłuższego czasu. Wyje, wrzeszczy, zaciska tak nogi, że nawet na siłę ciężko ją podmyć jednej osobie.

A jeżeli chodzi o odpieluchowanie to myślę, że dziecko musi tego chcieć. Przecież K dwójkę załatwiała na nocnik dawno temu, chyba już w grudniu, a z siku był problem. Teraz w ogóle problemu nie ma, cały dzień chodzi w majtkach. Zdarzają jej się wpadki, ale tylko popuszczanie. I tylko wtedy jak długo się bawi i za późno powie, już jej się tak chce, że zaciska nogi i czasem poleci, ale tylko odrobina. Natomiast rozwaliła mnie ostatnio, bo poszła do łazienki, zapaliła sobie swiatło, postawiła nocnik i wyszła, stanęła i mówi "Klara przygotowała nocnik". U nas zaś problem jest w drugą stronę tak jak się spodziewałam, czyli czyś o 4 rano, (mimo, że oczywiście w nocy śpi w pampku i zazwyczaj do niego sika), obudziła m z krzykiem, że siku na nocnik i nie było uproś. A najlepsze, że ona potem spać poszła, a m tak skutecznie rozbudziła, że po nocy znowu chodził i jadł mleko z płatkami...
aaa a hitem jest spacer... no bo siku na trawkę.. dziś nie chciała iść na nocnik w pewnym momencie, bo "do ogrodu podlać trawkę" chciała.

PS: a propos ogrodu - mamy w tui gniazdko.. W sobotę były w nim 4 niebieskie jajka, a wczoraj już trzy pisklaczki :-)

DJMka nie lubię imprez gdy trzeba się angażować, bo to nie impreza tylko orka na ugorze :-( odpoczywaj

Myszka Ty mnie nie denerwuj z tym okresem plis ;-)

Zuzanka dzięki za pocieszenie ;-)
 
Ostatnia edycja:
Katjuszka na szczęście następny chrześniak za 9 lat ;)

Moja dwójkę na nocnik robi od nie dawna. Ostatnio wyniosła nocnik do pokoju, rozebrała się, zrobiła co trzeba, naciągnęła leginsy na tyłek i przyszła do kuchni się pochwalić. Ja w tym czasie ciasto robiłam.

Wy o buncie, a ja mam wrażenie, że życie z Młodą to jeden wielki bunt do tego koszmarne noce. Nawet jestem skłonna uwierzyć w rzucanie uroków na dziecko, bo moje zmęczenie daje o sobie znać.

Dziś ze żłobka wróciła z gorączką. Nie wiem, o co chodzi. Miała po 16 38,5, a jakieś 30 minut temu 39,5. Najpierw dostała ibuprofen, a teraz paracetamol. Ciężka noc mnie czeka.
 
Djmka - zdrówka dla Lilki

Hmmmm odpieluchowanie, coś czuje, że na 18stke dostanie juz nie pamtersy ale duża pakę TENA. Jak wyczaję moment, że idzie kupsztal to siada na kibelku bez mruknięcia. Niestety może z trzy razy zawołał, że "kuta". Jak sie trafi w gacie to mu nie przeszkadza. Często jak lata w majtkach to nadchodzi ten moment, że siada mi na kolanach zleje sie i idzie dalej. Taką sobie kuwetę znalazł i upodobał. Słuchajcie dobre 4 miesiące mowię, pokazuje, tłumacze, sadzam i NIC [emoji15]. Sama nie wiem czy to jeszcze nie czas, czy po prostu ma jakąś blokadę.


Sent from my iPhone using Forum BabyBoom mobile app
 
reklama
Emma jeszcze ani razu nie zrobiła nic na nocnik tudzież do toalety. Może siedzieć i majtać nogami godzinę i nic, minutę później zrobi w pampka. Każdorazowo na pytanie czy chce iść do ubikacji zrobić siusiu lub kupkę odpowiada zdecydowanie nie.
Po prostu niektóre dzieci są gotowe później.
Zmuszać jej nie będę :)
Jak przyjdzie jej czas to zrobi i już.
 
Do góry