Mika dobrze nie jest, przeleżałam cały dzień, do 20.00 była teściowa to biegała za chłopakami. Poduszka i prysznic przyniosły chwilową ulgę ale i tak boli cały czas a przy każdym ruchu jeszcze bardziej. Teściowa mi dała bi-profenid 150 to zaraz wezmę pół (muszę trochę odczekać bo wcześniej jakieś swoje brałam) i mam nadzieję że noc jakoś minie a rano zobaczymy...
Dawno tak nie miałam :/.
Dawno tak nie miałam :/.