reklama
Edysiek
odkrywca
Witam :-)
Milenko jaki śnieg
My bez butów zimowych, wszystkie. Liczę na to, że u mnie zima na razie poczeka ;-) Mała ma takie wysokie trzewiki, więc od biedy będą. Starsza już ma nogę większą ode mnie, a ja chyba gdzieś mam jakieś zeszłoroczne.
Obie sukienki śliczne. Jednak ta w grochy praktyczniejsza, bo jeszcze na inne okazje założy.
O kilogramach wolę się nie wypowiadać
Po porodzie ważyłam mniej niż teraz.
Ja sama po domu chodzę w dresach lub legginsach i moje dziecko też
Mika moja czasem nutellę poliże na łyżeczce, ale nie za dużo, bo ona nie przepada za słodyczami.
DJMka to prawda, że jak są inne dzieci w domu to nie da się uniknąć tego, żeby dziecko jadło to co starsze. Mnie to nie martwi, tym bardziej że mała je dużo więcej rzeczy od dużej - w sensie normalnego jedzenia typu obiad.
Teraz z jedzeniem kiepsko. Małej porobiły się krostki wokół buzi i w buzi też. Boli ją to bardzo, jeść nie chce, płacze. Wieczorne zasypianie to tragedia, dzisiaj musiałam ją lulać i śpiewać, a ta co chwilę krzyczała. Na pewno ją boli bardzo. Była dzisiaj z tatą u lekarza, przepisał Dezaftan do paszczy i jakąś maść z antybiotykiem na zewnątrz.
Zaraz idę się kąpać i się kładę, bo na pewno znowu pół nocy będzie nie przespane. Tyle dobrze, że tej nocy tato się spisał, zabrał ją do drugiego pokoju a ja mogła choć trochę się wyspać, o ile da się wyspać wstając przed 5 ;-)
A jeszcze byłam na zebraniu w szkole, które trwało prawie 2 godz
Milenko jaki śnieg
My bez butów zimowych, wszystkie. Liczę na to, że u mnie zima na razie poczeka ;-) Mała ma takie wysokie trzewiki, więc od biedy będą. Starsza już ma nogę większą ode mnie, a ja chyba gdzieś mam jakieś zeszłoroczne. Obie sukienki śliczne. Jednak ta w grochy praktyczniejsza, bo jeszcze na inne okazje założy.
O kilogramach wolę się nie wypowiadać
Po porodzie ważyłam mniej niż teraz. Ja sama po domu chodzę w dresach lub legginsach i moje dziecko też
Mika moja czasem nutellę poliże na łyżeczce, ale nie za dużo, bo ona nie przepada za słodyczami.
DJMka to prawda, że jak są inne dzieci w domu to nie da się uniknąć tego, żeby dziecko jadło to co starsze. Mnie to nie martwi, tym bardziej że mała je dużo więcej rzeczy od dużej - w sensie normalnego jedzenia typu obiad.
Teraz z jedzeniem kiepsko. Małej porobiły się krostki wokół buzi i w buzi też. Boli ją to bardzo, jeść nie chce, płacze. Wieczorne zasypianie to tragedia, dzisiaj musiałam ją lulać i śpiewać, a ta co chwilę krzyczała. Na pewno ją boli bardzo. Była dzisiaj z tatą u lekarza, przepisał Dezaftan do paszczy i jakąś maść z antybiotykiem na zewnątrz.
Zaraz idę się kąpać i się kładę, bo na pewno znowu pół nocy będzie nie przespane. Tyle dobrze, że tej nocy tato się spisał, zabrał ją do drugiego pokoju a ja mogła choć trochę się wyspać, o ile da się wyspać wstając przed 5 ;-)
A jeszcze byłam na zebraniu w szkole, które trwało prawie 2 godz
milenka30
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 20 Styczeń 2013
- Postów
- 6 149
Mika mnie nie dziwi karmienie takie,być może to dziecko to niejadek i jedyna opcja to w zabawie je nakarmić a jada tylko wybrane rzeczy,gorzej jak maluch jest pulchny a pakuje się w niego kanapki z nutella;-)
DJMKA jakbyś miała młodsze dziecko z nadwaga to byś starszakowi dawała kaloryczne rzeczy po kryjomu;-),zwłaszcza jeśli młodsze jest takie że nie zadowoli sie kawałkiem czy gryzkiem tylko domaga się dużej ilości.
Moja jest słodkolubna,jak są ciastka na stole[tylko jak są goście]to zjada pół paczki delicji!!!!i dalej jej mało,jajko kinder to pożarła jednym kęsem.
Zdrówka dla Kingi i Lili
DJMKA jakbyś miała młodsze dziecko z nadwaga to byś starszakowi dawała kaloryczne rzeczy po kryjomu;-),zwłaszcza jeśli młodsze jest takie że nie zadowoli sie kawałkiem czy gryzkiem tylko domaga się dużej ilości.
Moja jest słodkolubna,jak są ciastka na stole[tylko jak są goście]to zjada pół paczki delicji!!!!i dalej jej mało,jajko kinder to pożarła jednym kęsem.
Zdrówka dla Kingi i Lili
[SUB][/SUB]Szalejecie z tym jedzeniem, nutella i delicje? U mnie nawet takich rzeczy w domu nie ma, a chłopcy nie wiedzą co to słodkie, nie licząc owoców 
Wyrodna matka jestem zdecydowanie, bo parówki też nie próbowali nigdy!
U nas też zakupy zimowe na tapecie. Wczoraj dostali kombinezony i czapki w prezencie a dziś byliśmy po buty. Normalnie walka i tylko dzięki telefonicznej rezerwacji udało nam się kupić to co chciałam. Akurat znalazłam fajne emele ocieplane pasujące do kombinezonów :-) Dobrze że zimowe stroje ufundowali dziadkowie bo byśmy z torbami poszli...
Zdrowia dla chorych dziewczynek.
Wyrodna matka jestem zdecydowanie, bo parówki też nie próbowali nigdy!
U nas też zakupy zimowe na tapecie. Wczoraj dostali kombinezony i czapki w prezencie a dziś byliśmy po buty. Normalnie walka i tylko dzięki telefonicznej rezerwacji udało nam się kupić to co chciałam. Akurat znalazłam fajne emele ocieplane pasujące do kombinezonów :-) Dobrze że zimowe stroje ufundowali dziadkowie bo byśmy z torbami poszli...
Zdrowia dla chorych dziewczynek.
milenka30
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 20 Styczeń 2013
- Postów
- 6 149
RILA dlatego że nie masz takich rzeczy w domu to nie znają;-)
Ale już kiedyś miałam pisać do Ciebie,nie wiem jak to robisz czy z racji wykształcenia i wykonywanego zawodu tak ogarniasz dzieci czy są tacy spokojni i ułożeni?!
Nie wychodzę z szoku czytając jak to maluchy wstały rano i bawiły się w łóżeczku godzinę a potem dopiero ich wyciągasz[u mnie ledwo oczy otworzy i krzyk],albo ze siedza w kojcu a ty coś tam robisz,jedzą jak książkowe niemowlaki,mleczko,obiadek dziecięcy,deserek[na forum golonki i kotlety królują;-)].Zasypiają sami?u nas to koszmar ostatnio.A na koniec napiszę że moja kuzynka opiekowała się w sobotę blizniakami kuzyna 13mięsięcznymi i na wieczór byłą tak urąbana że padła nie umyta,zlew pełen garów i burdel w domu
Ale już kiedyś miałam pisać do Ciebie,nie wiem jak to robisz czy z racji wykształcenia i wykonywanego zawodu tak ogarniasz dzieci czy są tacy spokojni i ułożeni?!
Nie wychodzę z szoku czytając jak to maluchy wstały rano i bawiły się w łóżeczku godzinę a potem dopiero ich wyciągasz[u mnie ledwo oczy otworzy i krzyk],albo ze siedza w kojcu a ty coś tam robisz
,jedzą jak książkowe niemowlaki,mleczko,obiadek dziecięcy,deserek[na forum golonki i kotlety królują;-)].Zasypiają sami?u nas to koszmar ostatnio.A na koniec napiszę że moja kuzynka opiekowała się w sobotę blizniakami kuzyna 13mięsięcznymi i na wieczór byłą tak urąbana że padła nie umyta,zlew pełen garów i burdel w domuMilenka jeśli miałabym taką sytuację to inaczej bym robiła, dostosowując się do niej.
Moja znowu zagryzie ciasto i wypluwa albo zje co ma w buzi, resztę rzuca gdzie popadnie.
Edysiek jej, to się Kinga nacierpi. A może coś typu tantum verde by jej to trochę znieczuliło?
Młoda po nocy gorzej. Ja o sobie już nie wspomnę. Jeszcze mam panów do kaloryfera umówionych na 7.30.
Moja znowu zagryzie ciasto i wypluwa albo zje co ma w buzi, resztę rzuca gdzie popadnie.
Edysiek jej, to się Kinga nacierpi. A może coś typu tantum verde by jej to trochę znieczuliło?
Młoda po nocy gorzej. Ja o sobie już nie wspomnę. Jeszcze mam panów do kaloryfera umówionych na 7.30.
Milenka - spokojni i ułożeni mówisz??? Z mojej perspektywy wygląda to całkiem inaczej ale fakt że jestem ułożona i zasadnicza i cały czas dążę do tego żeby na wszystko było określona pora i czas. Od urodzenia mają sztywne ramy na jedzenie, spanie itd i może po prostu nie znają innych możliwości i stąd po prostu temu się podporządkowali? Nie wiem. Teraz jak to napisałaś to rzeczywiście wszystko się zgadza tylko mnie się cały czas wydaje że mimo wszysto jest chaos. Codziennie padam ze zmęczenia wieczorem ale to chyba każda z nas tak ma.
Uciekam bo muszę obiad ugotować dla maluchów a oni już powoli nudzą się książeczkami i sluchaniem piosenek i zaraz będzie awantura o śniadanie ;-)
Uciekam bo muszę obiad ugotować dla maluchów a oni już powoli nudzą się książeczkami i sluchaniem piosenek i zaraz będzie awantura o śniadanie ;-)
reklama
madziolina_p
Fanka BB :)
Mój już trzecia noc z rzędu budzi sie co jakis czas i jęczy, daje smoka i zaraz zasypia. Pewnie zeby, ma nadal tylko 6
