reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

.::: Mamusie kwiecień 2014:::.

Aguni na było na forum od 4/04, Milenka była aktywna dzisiaj - wiec Dziewczyny prosimy narazie uprzejmie nas nie straszyć [emoji120][emoji120], tylko sie odezwać. Napiszcie chociaż "jestem".
 
reklama
Heheh Truskawkowa spróbuj zniknąć na parę dni to zobaczysz co sie bedzie działo. Na tą chwile sie rozkręcam ;)

Kurde dziecko mi śpi juz prawie dwie godziny. Nie mógł sie łobuz pozniej obudzić. Pranie zrobiłam, krupnik ugotowałam, posprzątałam i teraz sie nudzę. Pogoda piękna, juz można w krótkim rękawku śmigać po polu :D
 
Ostatnia edycja:
Mika - pożycz trochę swojej pogody, bo u mnie szaro i ponuro. Do Twojej realizacji planu też trochę mi brakuje - pranie jeszcze się pierze, a na obiad to nawet pomysłu nie mam...
A z wychodzeniem poczekam na męża - wczoraj z Miśkiem w nosidełku wybrałam się na zakupy, oczywiscie nie licząc się z tym że wszystko będę musiała przynieść na plecach. No i dziś to odczuwam ;-)
 
Mika zazdroszczę pogody, Kuba poszedł dzisiaj do szkoły w ciepłej czapie i kurtce zimowej :dry:

Ja od rana ciśnienie podniesione przez kolejny nalot teściów oczywiście bez zapowiedzi!!!! bo i po co skoro ja w domu siedzę! I tak teściowa odbiera K ze szkoły to musieli wpaść wcześniej bo później ja specjalnie Hubcia usypiam i oni się pobawić nie mogą :crazy: na szczęście z mamą na skypie rozmawiałam to wizyta nie trwała długo a teraz H śpi :-D i też nie posiedzą bo oni tylko do H przychodzą. Uczulenie mam na tych ludzi brrr...

Wczoraj wpadłam na genialny pomysł wyprowadzki do UK bo skoro M teraz tam jeździ to moglibyśmy tam zamieszkać, widzieć się codziennie a nie raz na dwa trzy tygodnie i mieć święty spokój.
 
TRUSKAWKOWA jak to szpiegowałam?:szok:powinnam sie obrazić chyba za takie oszczerstwa.

Mika heh to rozumiem że jak ja zniknę to ty się zajmiesz porządkiem?:-p

Czytam czasem,ale z dzieckiem na kolanach a do tego jakoś życie ze mnie wypłynęło i nic mi się nie chce.Młoda uznaje tylko mamę,jak idę sikać to siedzi przed łazienkę i wyje,generalnie więcej wyje niż sie usmiecha a do tego drzemkę w dzień mamy jedną ok 30minutową,reszta dnia i nocy są ręce i krzyki,wrzaski.
 
He he szpiegostwo pełną parą. No i dobrze, ktoś musi czuwać ;-)
U mnie od rana deszczowo i zimno. Gdzie ta ładna pogoda? :confused: Ogródek na mnie czeka.

Zuzanka
ja też wczoraj nanosiłam się małej na rękach, wózka nie brałam, bo po tych małych sklepikach w galerii i tak bym nie weszła. Mam nosidełko na plecy, właśnie na takie starsze dzieci, ale o nim całkiem zapomniałam. Trzeba będzie wytestować.

Ancona współczuję najazdu teściów. A z tym wyjazdem to może nie taki głupi pomysł. Jeśli mąż ma tam zamiar pracować na stałe, to może warto by to przemyśleć.

Milenka
moja też wszędzie za mną łazi, z tym że nie wyje.
 
Podziwiam za shopping z dzieckiem na ręku, u nas by to chyba nie przeszło, ona dziwna jest i raczej nie lubi być noszona.
Edysiek to jaki wy wózek macie, że do sklepu się nie mieści?

E też za mną krok w krok, ale dopóki nie wyje to mi to nie przeszkadza.

Właśnie obudziłam ją z 3 godzinnej drzemki :szok:, ciekawe ile by jeszcze pospała, ale nie ma zmiłuj trzeba zjeść i po straszaki lecieć
 
No właśnie mnie irytuje jak ona wyje cały czas,dojdzie do kuchni łapie mnie za nogi i krzyk,a jak mam coś do roboty to tak chodzi za mną i sie drze,jest to ewidentne wymuszanie a nie jak piszą święte mamuski że widocznie dziecko czegoś potrzebuje.Tak potrzebuje żeby je na rękach nosić bo wtedy cisza,tylko ile można jak ona nadwagę ma:confused:

EDYSIEK mnie złąpała nie moc,a mam sporo do kupienia i sadzenia,dziś jeszcze kupiłam rodendrona są w biedrze po 19,99,ale motywacji brak.
 
reklama
Do góry