reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

.::: Mamusie kwiecień 2014:::.

Mama O no nie dziwie Ci się, że masz o nas takie zdanie. Nie było Cię juz nie wiem ile i połowa dziewczyn też Cię nie pamięta. My nie znamy Ciebie, Ty nie znasz nas. A MY nie takie głupie jak sobie myślisz-nie piszemy tutaj typowo prywatnych spraw aby właśnie takie jak Ty nie wchodziły po miesiącach nieobecności i napawały się naszym szczęściem czy nieszczęściem. Od tego są wątki zamknięte.
 
reklama
Mama - wypisujesz się z wątku?Śmieszne :D jakbyś nie zapomniała to wątek otwarty/publiczny każdy może wejść i poczytać . Mamy wątek prywatny [emoji12]. Dobrze Milenka napisała, kim Ty jestes, żeby nas oceniać ? Nie czytaj i komentuj bo i tak nic tu nie wnosisz [emoji33] zreszta nie wiem jak tą stratę przełknę [emoji33]
 
Dzieciaki tak mają że sprawdzają na co sobie pozwolić mogą i leży to w ich naturze bo tak poznaja świat i jego zaleŻności . Rozdrazniony rodzic rozdraznia dziecko i tu koło się zamyka . Rozumiem zmęczenie zwłaszcza jak dziecko jest hnb . Mam 3dzieci . Nastolatka , chłopca z Z.A. I teraz jesCze niemowlę i czasem idzie oszalec ale uważam ,że sami w ogromniej mierze odpowiadamy za ich zachowanie a jesli jest to problem choroby to polecam lekarzy . Cudowne syropy same pijcie . Wypisuje się z tego wątku bo aż mi wstyd ze hołdujecie swoim słabościom . Powinnyscie się wspierać dobrym słowem i poczuciem humoru a nie metodom na przyszle rosnące problemy w relacjach z dziecmi . Przecież chciałyście je mieć i one są odbiciem Was samych. Nie jestem super i też czasem jako rodzic mam mega zle dni. Kilkanascie lat temu tez bylo mi bardzo ciezko zrozumiec malego czlowieka i sprostac jego wymaganiom. Teraz z perspektywy czasu i doswiadczen zanim wsciekne sie na dziecko mysle o tym ze fajnie ze jest a sobie najpierw daje czas zeby ochlonac. Nawet o 2 rano po pieciu pobudkach i niekonczacym sie mamamamamamama. Zycze duzo sil chociaz nie spdziewam sie po Was zrozumienia. Czesc.
Wysyłane z mojego GT-S5300 za pomocą Tapatalk 2


Dziewczęta, wypijmy za to! :D
 
LASKI a tak z innej beczki,robiła któraś zakaski z tortilli?z łososiem jedne bym chciała i jakimś serkiem a jakieś inne kolorystycznie;-)
 
Jestem na spacerze i podążam w stronę sklepu po wino ...zaraz bedzie, że nie dość, że histeryczki to jeszcze alkoholiczki ....

Wiecie co, jak ja nie trawię takich ludzi, nie znają przyczyn naszego "zachowania" o którym piszemy na naszym PRYWATNYM wątku a tutaj tylko pobieżnie a do oceniania pierwsi :)
 
Mika w kwestii Twojego dziecka, każdy wie lepiej niż Ty sama. Ja już się przyzwyczaiłan przy starszym. Teraz nawet uwagi nie zwracam na to.

Takie z nas desperatki, że w % się topimy ;)

Milenka nie podpowiem, bo nie robię takich wyczynów kulinarnych ;)
 
reklama
Witam :-)
U mnie też pogoda paskudna. W dodatku musiałam pojechać do miasta po część do samochodu, bo się popsuł :wściekła/y: Małą zostawiłam z babcią, więc chociaż tyle dobrze ;-) Nawet nie chciało mi się po sklepach chodzić, bo nie dość że pogoda paskudna to jeszcze mnie dzisiaj głowa boli :no: No ale i tak kupiłam Kindze czapusię na wiosnę :-D

Jak wróciłam to odgrzałam jej szybko słoiczek z obiadkiem, a ona zjadła 2 łyżeczki. Zobaczę może za godzinę zje. Choć coś mi się wydaje, że po prostu jej to nie smakuje, bo my właściwie tylko na domowym jedzonku.

Moja ostatnio w dzień jest nawet znośna, ale noce mnie wykańczają. Dzisiaj zaczęła jęczeć już o 22 :no: Wstawanie, podawanie smoczka, tulenie nic nie daje. Biorę ją do siebie to wtedy chociaż wstawać nie muszę, ale i tak nic się nie wysypiam. Nie wiem co w te dziecko ostatnio wstąpiło, nie chcę zganiać na zęby, choć nic innego mi nie przychodzi do głowy. A ostatni ząb wyszedł ze 3 miesiące temu.

Mama O.nie rozumiem czemu miał służyć Twój post :baffled: Jedynie co to wprowadził zamieszanie.
Lepiej niech podczytywacze zostaną w cieniu, skoro nic nie piszą to niech tak zostanie.
W sumie to cieszę się, że jest nas tutaj już tak mało, bo naprawdę teraz jest to zgrana ekipa :-)
 
Do góry