reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

.::: Mamusie kwiecień 2014:::.

reklama
My mamy kombinezon i kurtkę ze spodenkami po starszym i narazie męczymy się w kombinezonie bo w kurtce mały nie mieści się do fotelika :/ a ubieranie zawsze jest z krzykiem. Jak już zmienimy fotelik może będzie lepiej i w kurtce go wcisnę.

Nocka dzisiaj będzie zarwana starszy już całkiem przytkany i kaszle a mały kaszle i gorączki ok 21 dostał, budzi się co chwilę i nie jest fajnie.

A cały dzień czuł się dobrze nic nie było widać żeby coś miało go brać. Teraz mam wyrzuty sumienia bo o 18 zapakowałam go w wózek i na wybory poszłam. Niby było mu ciepluto bo w śpiworku był zasunięty po same uszy a ja chciałam dobrze. Żebym była mądrzejsza to nie wyciągałabym dziecka na mróz.
Rano do przychodni z dwójką idę na piechotkę oczywiście bo jakby tego było mało to jeszcze auto dzisiaj wysiadło :baffled:

lec do lekarza i zobaczysz co poradzi. Nie rób sobie wyrzutów - tak jak pisze Viltutti, goraczka z zimna sie nie bierze.

U nas noc w miare - 3 pobudki, Usypianie oczywiscie dopiero po 23 wiec 3 pobudki to nie zawsze super optymistyczna wersja, ale znajac Mojego Dziecia to i tak juz niezle. A teraz jeszcze spi wiec moge spokojnie Was poczytac.

My mamy kombinezon taki jednoczesciowy. Ale jak kurtke wkladalismy to tez byl krzyk, szalik czy czapka tez krzyk. Raczej u nas jest ogolny problem z ubieraniem :)
 
Witam :-)
Wczorajszy dzień dość intensywny. Ledwo co wróciliśmy z zakupów to przyszli do nas znajomi z 4 latkiem i 3 miesięczną dziewczynką. Jaka to kruszynka w porównaniu z moją, zaledwie 4 kg, nawet nie czuć, że się ma dziecko na rękach :-D Od razu doceniłam to, że moja już sama siedzi i bawi :tak:

Ja moją ubieram na siedząco u siebie na kolanach ale i tak pod koniec jest wrzask. Bez względu na to czy to spodnie z kurtką czy kombinezon, choć dla mnie kombinezon dużo szybciej się zakłada, bo nie trzeba nic pod spód zakładać i odpadają też buty.

Ancona zdrówka dla małego.
Milenka lepiej dzisiaj?
Ja tam nie jestem zwolenniczką ostrego wychowywania. Uważam, że skoro dziecko chce zasypiać na rękach to najwidoczniej potrzebuje czułości i matczynego ciepła.
 
dzień dobry :)

Madzikm to Emma odespała wyjście :) tylko szkoda, że wcześniej obkupiła to solidnym wrzaskiem.

Katjuszka jak wyjście?

Milenka ja uczyłam syna samego zasypiać, ale nie kosztem wrzasku. Lulanie na rękach było tylko w przypadku Młodej, ale na dłuższą metę nie wyobrażam sobie takiego sposobu usypiania.

Ja wolę kombinezon do ubierania. Tym bardziej, że obowiązkowo latam z Młodą 2 razy dziennie. łatwiej mi ją ubrać i szybciej przede wszystkim. Mamy też kurtkę i spodnie, ale tu problem z butami, bo ostatnio sobie zdjęła.
Z ubieraniem jakiś wielkich problemów nie mamy. Trochę poskrzeczy, ale szybko idzie.
 
Ancona - zdrówka dla Huberta. A przeciwgorączkowo to nie lepiej paracetamol podać? Ibuprofen to chyba ma lepsze działanie przeciwbólowe.

Emma znów wczoraj histerię urządziła, ale tym razem przetrzymanie nie pomogło. Większość nocy jeździła na twarzy, od 2:30 ze mną w łóżku, jedyna pozycja która jej pasowała to w poprzek z nogami w okolicy mojej twarzy:crazy:. Każda próba przestawienia kończyła się wrzaskiem i powrotem do poprzedniej wersji ułożenia:wściekła/y:
Czasem odnoszę wrażenie, że mam dwie córki. Jedną , dzienną córkę, normalnie się zachowującą i zadowoloną z życia, i potwora który ujawnia się nocą:cool: Jekyll & Hyde:confused2:
Na dodatek od tego jeżdżenia na twarzy ma wiecznie czerwone i podrażnione policzki i nos, jak mała pijaczka, i wygląda to beznadziejnie:no:
 
MADZIKM Emma życie nocne chce prowadzić,spanie jest takie nudne;-)
Ubieranie dzisiaj;8rano ubranie do szkoły,8,20rozbieranie-9,50ubieranie na busa,10,30rozbieranie do rehabilitacji,11ubieranie po rehabilitacji,12,00 rozbieranie w domu,i za chwilę 12,50ubieranie do szkoły,13,15rozbieranie ze szkoły .Kto mnie pobije?????kurtki,buty,czapka,szalik,rekawiczki:-D

EDYSIEK dziękuję coś mnie chyba łapie ale organizm walczy i póki co żyję;-),ale tak mnie nawiało dziś że głowa odpada.
U was też taki mrozny wiatr?
A moja taki słodziak jest,fajnie się przytula:cool2:
 
Ostatnia edycja:
Madzikm mi kiedyś jak Młody miał trzydniówkę lekarka kazała zbijać nurofenem gorączkę na zmianę z paracetamolem. Nurofen skuteczniej zbija gorączkę, a paracetamol nie zawsze ją zbije i działa często krótko. Tak było u nas.
To możesz się poczuć jakbyś miała bliźniaczki. Jedna daje o sobie znać za dnia, a druga w nocy.

Milenka ja średnio 2 razy dziennie ubieram i rozbieram. ;) I to tylko kombinezon i czapka ;)
 
Madzik dobrze, że chociaż w dzień grzeczna ;-) Ale chyba chwilowo miałaś spokój z tymi nocnymi wędrówkami?

Milenka w ubieraniu nikt Was nie pobije. U nas też tak wieje, że łeb chce urwać. Dlatego dzisiaj zaliczyłyśmy spacer ekspresem . A tak ją opatuliłam, że tylko oczka było wydać WP_003619.jpg
 

Załączniki

  • WP_003619.jpg
    WP_003619.jpg
    16,5 KB · Wyświetleń: 70
My już po lekarzu, obaj dostali po antybiotyku i z apteki wyszłam z torbą leków :cool:.
Starszy ma tydzień w domu siedzieć a po jednym dniu dzisiaj był płacz bo jak on tyle lekcji nadrobi :dry: a mały dalej gorączkuje kupiłam też paracetamol żeby na zmianę dawać. Z noska zaczęło mu lecieć i kaszle. Leży w wózku biedaczysko i na nic nie ma ochoty, na rękach tylko się przytula widać że go porządnie wzięło. A i mnie powoli bierze jakieś choróbsko to będziemy sobie we troje leżeć tylko kogoś do obsługi brakuje :-p

Edysiek jaki mały eskimos :-)

Milenka jakbym miała tyle razy ubierać i rozbierać to sąsiedzi codziennie po policję by dzwonili bo taki jest wrzask :-D mąż próbował go wczoraj w kombinezon zapakować to po 5min zrezygnował twierdząc że małemu jest za ciasno, że niewygodny, że to badziewie i on nie będzie dziecka męczyć bo płacze i ja mam go ubrać bo mi to może się drzeć. :crazy:
 
Ostatnia edycja:
reklama
Do góry