reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

.::: Mamusie kwiecień 2014:::.

Eh dodalo mi post bez zdjecia.
 

Załączniki

  • 1415119404102.jpg
    1415119404102.jpg
    19,8 KB · Wyświetleń: 64
  • 1415119422109.jpg
    1415119422109.jpg
    17,5 KB · Wyświetleń: 59
reklama
Z tymi rozmiarami to różnie jest i tylko chyba od firmy to zależy. Emma do dziś nosi body z długimi rękawami z h&m kupione na rozmiar 2-4 m-ce, a kombinezon teraz kupiłam na 80cm bo 74 był ciasny. Mierzona w domu ma 72cm, a pamiętam że jak nam ją mierzyła pielęgniarka to zawsze było mniej niż wychodziło nam w domu centymetrem.

Katjuszkaaa - myślę, że z dzieckiem kuzynki jest wszystko w porządku, to tylko ten szok zetknięcia twojej rozrabiary z dzieckiem spokojnym sprawia, że wydaje się że coś z nim jest nie tak. Emma też 5ciu minut spokojnie na dupie nie usiedzi, na dodatek od jakichś paru dni obraziła się totalnie na bujaczek i krzesełko do karmienia, i jak się ją posadzi to wrzeszczy jakby ją ze skóry obdzierali:no:. Zdecydowanie nie ułatwia to karmienia:wściekła/y:
Marcia - np i proszę, Ignaś zaczął używać narzędzia w sposób ułatwiający mu życie! Mały geniusz!:-D

My nie doszczepiamy.
 
Oj u nas o posadzeniu nie ma mowy. Nogi sa najlepsze i nawet jak mu dam jakies super zabawki to nie usiedzi minuty tylko zaraz drepcze gdzies gdzie moze stanac. A ze z zabawki szkoda mu rezygnowac to czasem podnosi sie trzymajac sie tylko jedna reka. Albo podciaga sie dwoma ale jak juz stoi to schyla sie i siega zabawke z podlogi. Sprawnie przechodzi ze stania do siedzenia albo do raczkowania. Przesuwa sie przy meblach i coraz czesciej puszcza sie i coraz dluzej stoi wtedy bez trzymanki. Ja sama nie moge uwierzyc jak na to wszystko patrze.
Aaa i mam problem z kapiela bo w wannie tez nie chce siedziec tylko wstaje!!
 
Ostatnia edycja:
Madzikm mieliśmy akcję pod tytułem: nie lubię krzesełka. Karmiłam ją na kanapie albo na kolanach. Na szczęście przeszło jej.

My weszliśmy w rozmiar 74, ale jedne rzeczy za duże inne, akurat. Rozmiarówka zależy od firmy, bo jak mi np. teściowa rzeczy z Niemiec przywozi to potrafią być bardzo za duże w porównaniu do innych.

Ja nie szczepię niczym dodatkowym. Rozważam tylko ospę. Jeśli Młoda pójdzie do żłobka to będzie miała prawdopodobnie darmową. Na pneumo to w moim mieście co roku są akcje i szczepią za free, ale żeby dostać taką szczepionkę to cud ;)

Marcia wow, to u Ciebie oczy dookoła głowy :)

Katjuszka ja myślę, że taki tym z córki kuzynki :)
 
Marcia - ja nie wierze co Ignaś wyprawia, idzie jak burza. To teraz się przyznaj czym go dokarmiasz ;p
 
Ostatnia edycja:
Mika mnie tez trudno w to uwierzyc. Szczegolnie ze to w ciagu kilku ostatnich dni zrobil takie postepy. Ewidentnie widac ze kazdego dnia radzi sobie coraz lepiej i jest stabilniejszy. No i przede wszystkim jest zdeterminowany. Cwiczy caly dzien. Wystarczy ze kolo niego stane a za pare sekund juz stoi trzymajac sie moich spodni i smieje sie do mnie. A z tym karmieniem to juz kiedys pisalam ze albo moje mleko takie "nafaszerowane" jest albo on czerpie jakas sile z kosmosu! Bo jesc to mi za bardzo nie chce.

Djmka oj tak oczy dookola glowy trzeba miec szczegolnie przy starszym, ktory zrobil sie mega zazdrosny o brata wiec musze uwazac.
 
Marcia - Emma też wstaje w kąpieli, ale mi to nie przeszkadza bo ona tak uwielbia kąpiele, że sobie wstaje, siada, kładzie się znów wstaje, rozlewa wodę nogami i cały czas się śmieje przy tym:-)
Djmka - mam nadzieję, że Emmie też przejdzie bo to upierdliwe z deczka jest:tak:
 
U mnie podobnie, humoru brak i sił brak, a kręgosłup odpada. Dobrze że słońce wychodzi to może jakoś przetrwam kolejny dzień.
 
reklama
Hej! No my nareszcie wyszliśmy na prostą :) (aczkolwiek nie wiem na jak długo...) Moje dziecko jest całkiem fajnym brzdącem, niemal nie płacze i generalnie całkiem nieźle idzie nam dogadywanie się :-) Mam nadzieję że to już na stałe.
Co prawda wymaga ode mnie nieustającej uwagi i zabawy, ale jak widać warto :-) w ciągu dnia śpi całkiem dużo, ale u mnie na rękach - potrafi czasem ponad 2h , w ciągu dnia wychodzi nam ok 4-5h drzemki w 4 lub 5 podejściach, więc ja też jestem wypoczęta z uwagi że uskutecznia to tylko i wyłącznie na mnie :)
Noce też niezłe, bo pobudki co 2h ( wiem że dla niektórych to mało optymistyczne rezultaty :D )
No i poznałam nareszcie bardziej marudne dziecko od mojego :D

Dziewczyny, możecie powiedzieć ile Waszym dzieciakom zajęło przebicie się górnych jedynek od momentu kiedy były wyraźnie wyczuwalne do momentu przebicia skóry? Wiem że to bardzo indywidualna kwestia, ale chciałabym mniej więcej się zorientować, bo mały w nocy postanowił że jednak będzie marudny z okazji ząbkowania ;)
 
Ostatnia edycja:
Do góry