reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

.::: Mamusie kwiecień 2014:::.

witam :-)

kolejna masakryczna nocka, sen od 19:30, co pół godziny przerywany, od 23 pierwsze jedzenie, dwugodzinna pobudka z płaczem około 2. Wyspana o 6:50.. Także Mika - nie drażnij :-D

Niestety młoda nie zaszczepiona, bo ma zaczerwienione gardło :( Lekarka kazała dawać wapno i wit C i przyjść za tydzień.. Pożaliłam się też na te noce, że od dwóch tyg masakra codziennie coraz gorsza.. powiedziała, żeby spróbować..... Camilię... także Viltutti będziemy eksperymentować.. no przecież bez jaj, jakiś powód tego zachowania być musi :(

Kupiłam wczoraj Sinlac, ale oczywiście łyżeczką zero szans - zrobiłam taki rzadszy i smoczkiem trochę zjadła.. bałam się dać dużo, bo na opakowaniu jest, żeby od małych porcji zaczynać..

Aaa i lekarka zaleciła mieszanie słoiczkowego jedzenia w butelce z mlekiem, żeby młoda się ze smakami oswoiła..

teraz mamy 64cm i 6300g.. także szału nie ma

Ale zawsze mi jakoś lepiej po wizycie u tej lekarki.. bo normalnie to chodzę prywatnie na abonament, ale każdy lekarz ma inne teorie zawsze, a ta jest na NFZ, ale wydaje się być taka empatyczna i naprawdę stara się coś wymyślić.. np zmartwiła się że młodej Viburcol nie pomagał i stwierdziła, żeby z tą Camilią spróbować.


przepraszam, że tak dużo i tylko o sobie, ale chyba dziś nie jest mój dzień :-( co chwilę mam ochotę płakać
 
reklama
Katiusza wspolczuje nocy. Ja nie wiem jak Ty sie jeszcze na nogach trzymasz kobieto! Ciekawa jestem czy Camilla cos pomoze. A co do jedzenia to jakos nie jestem zwolenniczka podawania dzieciom kaszel czy obiadkow butelka. Moim zdaniem to nie o smak chodzi tylko o gotowosc do jedzenia. A zbyt wczesne rozszerzanie diety u niegotowego dziecka moze przyniesc odwrotny skutek.

Eh Ignas nadal zagilony i strasznie sie meczy jak usnie. Szkoda mi go. Starszy rano jeszcze goraczkowal ale dostal nurofen i ozyl i nawet katar ma mniejszy. Mama moja ma do nas dzisiaj przyjechac ale tylko na jeden dzien. Troche mi pomoze i jakos sie moze ogarne.
 
Czy ktoś mnie jeszcze pamięta???;-)Dziś krótko bo sił mi brrak.......
Po weselu ok(jeszcze nogi mnie bolą). Ale....chłopaki załapali wirusa jelitówki:baffled: Padam.......starszak ma podejrzenie refluksu.....szał po całości.....
 
Viltutti czy Olek nie miał przypadkiem jakiegoś ataku płaczu zaraz po podaniu tej camili? Bo kurcze Klara się tak rozwyla ze ani ja ani mąż nie mogliśmy jej uspokoić.. tak z 20 min. A potem jakaś dziwnie radosna się zrobiła.. czy to zadziałało Wam uspokajająco?
Na razie mały sukces tygodnia bo zasnęła w 15 min a nie godzinę.. zobaczymy ile pospi zanim skrzeczec zacznie..

MadzikM Ty kiedyś pisałaś ze viburcol nic nie pomógł na nocne rzucanie?

Truskawkowa a skąd nagle takie podejrzenie? Bo my mamy podejrzenie utajonego.. cztery lalka i tak znikąd czy miał objawy? Kiedyś znalazłam takie forum o refluksie i czytam wieczorami jakbyś chciała to jutro wrzucę link z kompa.



Mam pytanie z niedzieciowej beczki ;-)widzę ze parę kucharek mamy to może któraś z Was robiła kiedyś jedzenie do słoików i zamykala na gorąco? Teściowa tak zupy robi a ja bym chciała np gulasz mięsny lub sos do spaghetti ale boję się tak.. ile takie jedzenie zakladając ze się zassie może być w lodówce?
 
Ostatnia edycja:
Viltutti czy Olek nie miał przypadkiem jakiegoś ataku płaczu zaraz po podaniu tej camili? Bo kurcze Klara się tak rozwyla ze ani ja ani mąż nie mogliśmy jej uspokoić.. tak z 20 min. A potem jakaś dziwnie radosna się zrobiła.. czy to zadziałało Wam uspokajająco?
Na razie mały sukces tygodnia bo zasnęła w 15 min a nie godzinę.. zobaczymy ile pospi zanim skrzeczec zacznie..

Nie nie było takiej reakcji. Chociaż moje dziecko dużo płacze i tak, więc mogło mi to umknąć.
 
Wpadam na 5 minut przed snem. O dziwo Emma spała nieźle. Jak na Emmę oczywiście a nie na normalne dziecko.:-D Najwidoczniej późna wizyta w kościele ma katechezie przed chrztem miała skutek odwrotny do przeze mnie przewidywanego. Emma zasnęła o 21:45, powierciła się z pięć minut około 24:30, obudziła się na jedzenie o 4:00 i spała potem do 7ej. Jak dla mnie to rewelacja. Ostatnio tak spała dwa miesiące temu po szczepieniu.:tak:
Wprawdzie w trakcie spotkania mój dzieć postanowił uwalić kupala dość głośnego. Jako że nie byłam na tą ewentualność przygotowana to tak sobie w niej siedziała, więc po przyjściu do domu kupa, która domieszała się z siuśkami w ilości przekraczającej chłonność pieluchy, była już wszędzie. Jaki mąż był zadowolony, że musi wrócić do pracy bo wyrwał się tylko na spotkanie.:crazy:

Ok. Popiszę więcej jutro, teraz idę korzystać, że mała zasnęła. Nigdy nie wiadomo jaka noc mnie czeka.:tak:

Viltutti - trzymaj się!!!!
 
Ostatnia edycja:
Marcia - Twoje zamiłowanie do cycowania w pełni rozumiem. Mi też się nie spieszy zupełnie do rozszerzania, ale widzę jak się Miesiek garnie do wszystkiego co jemy, więc chyba nie będę czekała aż skończy 6 m-cy, tylko jakimiś drobiazgami zacznę go wcześniej częstować. Plus blw jest taki, że rozszerzanie idzie powoli (a może raczej w tempie dziecka). Tak naprawdę przy Oliwii pierwsze karmienie zupełnie odpadło nam jak miała koło roku (jeśli dobre pamiętam).
Katjuszka - wygląda na to że znalazłaś dobrą lekarkę - gratulacje :-) oby jeszcze jej poprady okazały się skuteczne.

A moje dzieci dzisiaj (tj wczoraj) mi w ogole zrobiły niespodziankę - i dały mi spać do 9:30 !? Nie pamietam kiedy tal dugo spalam... Ciekawe co bedzie jutro.
 
reklama
Witam :-)
Dzisiaj mała zrobiła tylko 2 pobudki o 1 i o 4, potem nad ranem tylko smoka dałam i spała do 7.
Wieczorem obaliła 180 kaszki. Teraz dodaję jej łyżeczkę Zdrowy Brzuszek Kaszka 8 zbóż, w ramach wprowadzania glutenu (już mi się nie chce gotować manny).
Słodkie te wszystkie kaszki a daję tylko trochę do mleka a ciekawe jakie to słodkie jak zrobione na gęsto.

Katjuszka ja robię czasem takie mięsko do słoika. Daję gorące do słoika i samo zasysa, wtedy daję do lodówki i stoi miesiąc czy dwa. Dłużej nie wiem czy wytrzyma, bo je zjadamy ;-)

Ja tak na chwilę, bo mama jest u mnie.
 
Do góry