reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

.::: Mamusie kwiecień 2014:::.

Madzikm76 a moze ta krew to z jakiegos peknietego naczynka skoro Emma tak sie prezy przy baczkach? Olaf mial niteczki krwi w kupce z powodu nadmiaru laktozy - w tym dniu ciagle domagal sie mleka i przedobrzyl ( modyfikowane NAN, tam laktozy jest wiecej niz w mleku matki) a no i kupka byla sluzowata. Nie wiem czy masz sie czym przejmowac skoro nie ma sluzu w kupce, ale oczywiscie pewnie lepiej zapytac lekarza. Jak sie ta krew bedzie powtarzac to moze lepiej podawaj Emmie mieszanke o obnizonej ilosci laktozy jak u nas Bebilon pepti.
 
reklama
Madzikim to cię córcia umęczyła. Może faktycznie ma nietolerancję laktozy i dlatego jest taka niespokojna. Wczoraj w nocy wyrwałam się z domu na zakupy do tesco i widziałam, że jest tam mm bez laktozy. Nie pamiętam nazwy, ale coś na "e". Ja julkowi do każdego karmienia podawałam jeszcze kropelki delicol.

----

Nie no!!! Od dwóch miesięcy męczę się pijąc kawę z mlekiem sojowym, kokosowym, ryżowym lub kozim (to jest zdecydowanie najgorsze) a tu w Biedronce na półeczce elegancko stoi sobie mleko bez laktozy :szok: Cuda i dziwy. I kurcze jakie dobre :tak:

----

Znalazłam w internecie to mleko co je wczoraj widziałam, więc wklejam zainteresowanym Enfamil O-Lac, mleko modyfikowane, nietolerancja laktozy, biegunka, 400 g - Portal Dbam o Zdrowie W tesco kosztowało niecałe 50 zł
 
Ostatnia edycja:
Witam :-)
Po męczącym dniu córcia pozwoliła mi się wyspać, bo obudziła się tylko 2 razy o 1:30 i o 5:30 a potem spałyśmy do 8 :tak:

Marcia moja w ciągu 6 tygodni przytyła dokładnie 900g a na wizycie usłyszałam, że ładnie przybiera to chyba nie ma powodu do niepokoju. A moja w nocy je to chyba taka jej uroda, drobna jest po prostu.

Madzik rzeczywiście Emma nieźle Cię wymęczyła. Całkiem możliwe, że męczy ją brzuszek, jak dziecko 10 dni nie robi kupy to nic dziwnego, że jest niespokojne i nie może spać. Nie patrz na nic tylko w Polsce idź do pediatry, wiem że tam u Was mają zupełnie luźne podejście do wszystkiego. Myślę, że w PL nikt Cię nie zbyje, tylko dobrze by było jakbyś znalazła namiary na jakiegoś sprawdzonego. Może popytaj na forum?
I choć nie jestem zwolenniczką faszerowania dzieci lekarstwami i daję tylko w ostateczności to może przed powrotem do domu zaopatrz się w to czego nie możesz kupić u siebie.
 
Hej dziewczyny. Ja zaglądam tam na szybko, doczytałam co mogłam i widzę, że u was wszystko w porządku.
Ja nie mam na nic czasu bo niestety Emma ostatnio....hmm to znaczy od jakichś już czterech tygodni tak daje popalić, że już wysiadam :-(. Jej spanie to jakaś porażka, potrafi się budzić co godzinę i marudzić o nic, bo ani nie jest głodna ani pielucha do zmiany, pomarudzi i zasypia. Ja przestałam prawie spać bo co mi się uda zasnąć to już ją słyszę, a nawet jak już śpi to ostatnio doszło do tego, że ja nie potrafię zasnąć z przemęczenia, leżę po prostu i tyle. Albo obudzi mi się o 3ej i nie śpi przez następne 3 godziny, z czego godzinę jest bardzo z siebie zadowolona i się bawi, a resztę popylam z nią na rękach żeby nie płakała :no:. Coraz częściej płacze po nocach bo już nie mogę...brak snu robi swoje. I nie widzę możliwości poprawy bo Emma zjada na raz małe porcje, widzę to teraz jak czasem dostaje mz albo moje mleko z butelki to zjada 80-90ml, więc co maks 2,5 godziny musi zjeść. Mąż pomaga ile może, ale pracuje po 10 godzin dziennie, w piątki 12 i też już pada, ale przynajmniej jak jest w pracy to odpocznie od dźwigania i wrzasków.

W sobotę lecimy do Polski i już mnie przeraża ta podróż. Cały dzień poza domem, auto minimum 3 godziny (po drodze jeszcze psa do hotelu musimy odwieźć), lotnisko, 3 godziny w samolocie...dla mnie masakra. A w domu w Polsce nic dla dziecka nie mamy. Nie będzie jej bujaczka, maty, wanienki, łóżeczka (które ostatnio o dziwo polubiła). Chciałabym nie lecieć, ale też lecimy ze względu na nią, robimy usg bioderek, konsultację jej naczyniaków więc trzeba.

Na dodatek coś mi się brzuszek Emmy ostatnio popsuł, miała 10 dniową przerwę w kupce :szok:, co się jej nigdy nie zdarzyło. W końcu w niedzielę poszliśmy do apteki i farmaceutka poleciła nam delikatny środek na odblokowanie maluszka. Zapytałam o czopek, ale powiedziała, że nawet jakbym poszła do pediatry tutaj to pierwsze każe podać dziecku ten środek a dopiero jak nie zadziała to czopek. Więc podałam Emmie dawkę, a ta 20 minut później zrobiła normalną kupkę. To było w niedzielę. Od poniedziałku zaczęłam jej rozszerzać dietę i ugotowałam jej marchew, i w poniedziałek i wtorek misja bardzo wodnistą kupkę, środa spokój i dziś już dwa razy powtórka, przy czym w tej drugiej kupce zauważyłam niteczki krwi :-(. I mam teraz straszną zagwozdkę, czy to marchew, czy fakt że ostatnio dostaje raz bądź dwa razy dziennie mleko zastępcze bo chciałam ją przestawić, czy może ma lekką nietolerancję laktozy (konsystencja kupki, krew, kwaśny zapach kupki i te męczące ja bąki których nie puści bez prężenia). W każdym razie odstawiam jej wszystko i wracam tylko do piersi, jak się jej nie polepszy to czeka nas wizyta lekarza.
Chyba że macie dla mnie jakąś radę? Bo ja już nie myślę logicznie tak zmęczona jestem. Może iść w Polsce do pediatry, ale ja znowu w Krakowie nie znam dobrego, olana mogę zostać na miejscu tekstem "to normalne u małych dzieci"i nie potrzebuje tego w Polsce.
Nie wiem już co robić

madzikm76 - myslałam, że ja mam "trudne" to moje dziecko.. współczuje :-( ostatnio też mało śpie, ale jednak śpię, a chodzę jak zombie, więc nie wyobrażam sobie jak Ty się czujesz.
Odnośnie mleka - typowe na nietolerancje jest to co je moja córka - Nutramigen - ale zanim się na nie przestawiła to pluła i się wściekała, bo jest ohydne w smaku. Jednak jako że dzieci tak naprawdę nie wiedzą co jest "dobre" to się przyzwyczaiła i je bez problemu :-)
Odnośnie pediatry w Krakowie - w którym rejonie będziecie mieszkać? Byłam w LuxMed u super neurolog, ale niestety nie przyjmuje w LuxMedzie jako pediatra.. ale wiem gdzie przyjmuje (100zł wizyta) lub ma też wizyty domowe, ale tu już cena kosmos, bo 200zł..
Sama trochę lekarzy już z Młodą zaliczyłam i akurat ta lekarka wydaje mi się najbardziej kompetentna i z genialnym podejściem do dziecka, bo jak Młoda miała 6 tyg i wyła w kosmos na leżance to ona ją uspokoiła w minutkę.. co ani mnie ani męzowi się wtedy nie udało.. Jakbyś chciała namiary to pisz na priv.

aa jeszcze jedno - nie chcę Cię martwić, ale moja miała podobne objawy - jak choćby tą kupkę :-( ale od kiedy jest na Nutramigenie to robi i 4 razy dziennie... śmierdzą kosmicznie, ale coś za coś ;-) nie ma np bolesnych i śmierdzących bączków, po których potrafiła płakać pół godziny
 
Ostatnia edycja:
Witajcie

Obudziłam się dzisiaj z bólem głowy ;/ dodatkowo Maluch zrobił nam pobudkę przed 4, zjadł i spał do 7:15. Niestety kolejna pobudka była w złym humorze, marudzi do tej pory.
Dzisiaj po południu ma u nas padać i to może dlatego.

MADZIKM - jedno jest pewne, Emma ma charakterek i w kaszę nie da sobie dmuchać.


Sent from my iPhone using Forum BabyBoom mobile app
 
Ja dzisiaj oszaleje. Dzieciaki mi spac nie chca. Ignas lapie 10 minutowe drzemki i zaraz sie wybudza. Z Tymkiem juz prawie godzine walcze zeby usnal. A w domu nic nie zrobione. Eh znowu dzien z cyklu tych gorszych....
 
Ja dzisiaj oszaleje. Dzieciaki mi spac nie chca. Ignas lapie 10 minutowe drzemki i zaraz sie wybudza. Z Tymkiem juz prawie godzine walcze zeby usnal. A w domu nic nie zrobione. Eh znowu dzien z cyklu tych gorszych....

Marcia dla pocieszenia mój też dzisiaj śpi co godzinę po 10 minut i marudzi jak diabli. Zaczęłam obiad robic i trzeba było wszystko rzucić....tak więc u mnie też nie jest dzisiaj kolorowo :/


Sent from my iPhone using Forum BabyBoom mobile app
 
Czy Waszym dzieciakom też tak szybko paznokcie rosną ? Ja swojemu muszę obcinać nawet i dwa razy w tygodniu.


Sent from my iPhone using Forum BabyBoom mobile app
 
reklama
mika ja srednio raz na 2-3 dni obcinam bo teraz jak nie obetne to zaraz Mlody sie porysuje.

Madzikm wspolczuje, i zaczelam sie zastanawiac czy Moj nie ma podobnie. Moze tez zmienie mu mleczko.

U nas dzisiaj fatalna noc - nie wiem czy to po sczepieniu czy z jakiego innego powodu. O 21 poszedl spac i obudzil sie o 24, wiec to luz. Ale od 24 co 1h lub co pol h pobudki..chodze jak zombie.
 
Do góry