reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

...::Mamusie grudniowe 2013::.. :)

tiluchna jesteś mocna!!:tak: Dowód na to, że można, trzeba z Ciebie brać przykład:tak: A miałaś jakiś sprawdzony zestaw ćwiczeń? :tak:

Baśka_28 święte słowa, szkoda, że nie można ogarnąć tego bajzlu, żeby niektóre "matki" całkowicie pozbawić praw do zachodzenia w ciążę:crazy: a płaczący facet...rozczulające, byle by płakał ze szczęścia:tak:
 
reklama
Awunia - moja mentorka Tiffany Rothe - godzina dziennie co 2 dzien (rozne zestawy cwiczen)
a w pozostale - 30 min rowerka, 15 min hula hoop i 15 min biegania dookola dzielnicy
 
Baśka no to już naprawdę patologia... masakra. To jest przerażające!
Magda noo my też się wybieramy
Aia noo to Maleńka staje się prawie niezależna ;) no ja mam nadzieję, że za jakiś czas będę też sama dzielnie śmigać!
Tiliuchna oj tak, jak urodzę i nie będę chudła to będę wypisywać o zdjęcia ;) Noo mój M też bardzo chce być i nie należy raczej do jakiś delikatnych i "obrzydliwych" więc myślę, że On da radę, bardziej chyba się martwię o siebie he he choć myślę, że pomimo tych "widoków" to piękne i scalające przeżycie

Ja dziś z synkiem koleżanki, właśnie zasnął, więc odwiedzam Was ;)
Wczoraj mój Maluch słabo się ruszał, więc pod wieczór już się zaczęłam denerwować, ale teraz buszuje, więc mam nadzieję, że dziś nadrobi swoje zaległości ;)
 
Baska dopiero doczytalam o tej babce,masakra.Wczoraj mi to jakos umknelo ale sie cofnelam i jestem w szoku.Dobrze ,ze dziecko duze ale jesli np pila w ciazy to wady moga dopiero z czasem wyjsc.Nigdy nie slyszalam tekstu,ze z dziecmi powinno byc jak z prawem jazdy ale zgadzam sie z tym.A rodziny patologiczne to powinny byc podwiazywane czy inaczej zabezpieczone i to na koszt panstwa jednak bo lepiej wychodzi zapobiegac jak pozniej sie martwic co dalej tym bardziej,ze w tym cierpia najbardziej dzieciaczki jeszcze poki zdrowe to super ale jak nie :zawstydzona/y:
 
Witam

Mamuśka - widzę temat rodzenia razem , to sprawa indywidualna ale ja sobie nie wyobrażam ( ani mój m ) nie być razem w takiej chwili . Mój wydawał się delikatny więc ustaliliśmy kilka zasad
- może wyjść kiedy poczuje taką potrzebę
-nie patrzy tam ;-) w miejsce akcji
-nie przecina pępowiny
- ostatnią fazę porodu ( poród łożyska ) spędza z małym na ważeniu a nie zemną.
W rezultacie nie wyszedł nawet na minute , to on pierwszy krzyczał widać włoski , i oczywiście przecinał pępowinę , bo chciał :-D ale ostatnią fazę porodu spędził z maluszkiem. Potem byliśmy razem w pooperacyjnej , karmiłam maluszka , a on robił zdjęcia i wysyłał sms -y ....

Baśka a uwierzysz że ja swojego m widziałam jeden raz płaczącego ... miał 16 lat ...

Aia - gratulacje dla córeczki , każda mama na to czeka :)

Ag-krk - nic specjalnego ;-) butelkę tt antykolkową , pieluchy , waciki do pępucha , dodatkową pakę podkładów , termoopakowanie , buciki , czapkę , szalik i kilka innych drobiazgów
 
Przepraszam że w 2 postach , alemój tablet ...:baffled:

Vici -masz rację ! jato jestem skrajnie cięta , żeby inaczej tego nie nazwać :wściekła/y: odnośnie patologi , to niestety takie nieszczęścia zdarzają się najczęściej w konkubinackich , patologicznych rodzinach ( nie mam nic do konkubinatu , broń Boże , ale jak ostatnio rozmawialiśmy ze znajonymi o morderstwach dzieci , tych ostatnich to 99 procent ... konkubinat niestety ). Tak samo jestem cięta na aborcję , ale to już inna bajka ....

Mamuśka - mój się zadużo rusza .... nie pospałam za dużo w nocy ... czułam go dosłownie nad wzgOrkiem łonowym ... strasznie nisko ...tak jakby miał wypaść dosłownie ...

Tiluchna - ćwiczenia powiadasz ....hmmmm .... nie lubię :-p ale podziwiam że komuś się chce , przy pierwszym bez ćwiczeń po 3 mc miałam 57 -58 kg a przytyłam 34,5 kg
terazprzytyłam mniej , ale za to wiek plus 2 ciąża ...nie będzie teraz tak łatwo ...

Miłego dnia dziewczynki !
Chwalcie się co na obiad , bo nie mam pomysłu ...
 
Witam się z rana:-)

Ja mojego męża obowiązkowo biorę ze sobą, o ile będzie na miejscu, bo do końca listopada ma pracować, a nie mam pewności, że dzidzia nie wyjdzie wcześniej...i też pod moimi warunkami, zero patrzenia "tam", pępowina, jak będzie chciał i ostatnia faza już nie ze mną:tak::-) Zobaczymy, czas pokaże, jak to będzie:tak:

tiluchna super, chętnie spróbuję, jedynie biegać nie lubię, ale zastąpię to czymś innym :tak:

Ja dziś znów mam trochę roboty, wieczorem wróci mężuś i planujemy na jutro wypad do jego kolegi, zakupy itp., a w niedzielę wizytę u szwagierki i znów mi weekend ucieknie:tak:

Miłego dnia:-)
 
Hej....Witam sie piątkowo ja na chwile sie przywitać....
Wczoraj nie pisałam bo bardzo długo zeszło mi u lekarza....co sie strachu najadłam to moje ale to w odpowiednim watku.... Daje znać ze zyje :-p:-p

Lece ogarnać mieszkanko i postaram sie cos dzis naskrobać....

pozdrówka:*
 
reklama
Cześć piątkowo :),

Słońce u nas piękne :-D O tak, póki co październik rozpieszcza, w przeciwieństwie do września.
Szkoda tylko, że małż w robocie do późnych godzin nocnych, bo przyjdzie nam samemu spacerować.

Przyszedł dzisiaj mandat za złe parkowanie...Szlag mnie trafi. Mam dosyć tej straży, co to karteczki o wystawieniu mandatu nie wsadzi za wycieraczkę, a potem niespodzianka i martw się człowieku i płać na sygnale, bo odsetki lecą:wściekła/y:

Co do porodów we dwoje. Polecam:tak: My byliśmy razem i bardzo dużo mi to dało. Jakoś byłam w stanie wyluzować i się odprężyć, jakkolwiek nieprawdopodobnie to brzmi. Skończyło się co prawda cc, ale i tak dzielnie tych kilka godzin rozkręcającej się akcji wysiedział przy nas:-)

tiluchna gratuluję samozaparcia:szok: Co dwa dni godzina ćwiczeń! Bomba. Nie dla mnie jednak, ja leń patentowany jestem. Mam nadzieję, że zrzucę biegając, bo to akurat uwielbiam i przed ciążami robiłam regularnie w miarę. Jak sobie jakiś cel biegowy wyznaczę, jakieś zawody, to może łatwiej pójdzie.

polcia byłam na wątku wizytowym:szok: Nieźle, współczuję stresów. Grunt, że wszystko dobrze:tak:

Mamuśka mój Mateusz też ma takie ciche dni. Nie mam pojęcia od czego to zależy. Też mam zawsze schizy jak mało się rusza...

mamaktosia to prawda, że bardzo się na te pierwsze kroki w pełni samodzielne czeka. Nie mam pojęcia dlaczego, ale tak jest i już. Dzisiaj już biega z piskiem po całym domu, świat stoi przed nią otworem i ewidentnie sobie zaczyna to uświadamiać, klękajcie narody:-D
 
Do góry