reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

...::Mamusie grudniowe 2013::.. :)

Magda troche egoizmu nie zaszkodzi nikomu byle by w "normalnych" dawkach.Jestes starsza i tez wiesz z czym co sie wiaze a jak piszesz chlop nieogarniety ona mloda...i twoj stresik gotowy.Ale mam nadzieje,ze sie pouklada i bedzie dobrze i u Ciebie i u niej.A wyczekiwane dzieciatka beda pewnie oba!
Miedzy Victorem a corka mojej siostry jest lekko ponad 2 miesiace.Ona tez po poronieniach byla i nie wiem jak sie czula dowiadujac sie o mojej ciazy bo nigdy mi o tym nie mowila.Stwierdzila tylko,ze za szybko wygadalam (bo zaraz po tescie jeszcze bez potwierdzenia u gina) i powinnam poczekac bo rozie bywa.No ale i w tej ciazy to slyszalam.Ale ja tez po poronieniu juz jestem i mimo,ze bardzo to przezylam to wychodze z zalozenia co ma byc to bedzie.Strach oczywiscie byl ale i szczescie.
Ag KrK wszystkiego naj naj i kupe lat szczescia :-)
Aneczka pierwszy partner sie nie sprawdzil ale teraz za to jestes szczesliwa i mam nadzieje,ze z corka sie dobrze dogaduja.
U nas cala noc padalo i pada dalej z malymi przerwami.Ja mlodego do szkoly odprowadzilam i male zakupy zrobilam.Ubralam sie w kalosze i kurtke z kapturem i dzienie maszerowalam poprzez kaluze.Moze taka pogoda nie nastraja ale ja lubie spacery w deszczu jakies mokre zboczenie chyba mam heheh ale zo to Victor ma ze mna radoche bo razem po kaluzach skaczemy:rofl2:
 
Ostatnia edycja:
reklama
Witam się z rana.
Dzisiaj o 17 mam wizytę ciekawe co mi powie z tą moją cukrzycą jestem trochę przerażona bo nigdy nie byłam na żadnej diecie.
Mały dzisiaj nie poszedł do przedszkola bo coś w nocy nie spał i go ucho bolało, dzisiaj już go nie boli ale ma smarki i muszę się z nim bawić bo zawsze potrzebuje kompana do zabawy.

Aia - ja właśnie się boję tej diety, że będzie mi ciężko, moje nawyki żywieniowe pozostawiają wiele do życzenia... Ja miałam plan urodzić na lato 2012 potem lato 2013 no i wyszła zima
vici - ja myślę tak samo ja Kogasica, że kombinezon i śpiworek to chyba przesada, ja myślę, że ciepły strój i jedna warstwa więcej niż ja i jakiś może kocyk na kombinezonik, sama nie wiem chyba zapytam koleżankę która ma 2 córki z końca listopada 2008 i 2011 mój Franek był z lipca i nie było problemu.
mamaktosia - to faktycznie nawymyślał pediatra ale ja uważam, że zawsze lepiej dmuchać na zimne
awunia - a ja wolę chodzić w gości niż przyjmować:-D
ag KrK - no właśnie nie wiem dlaczego wcześniej nie wpadła mi ta książka w ręce ;-) teraz film kręcą. Wszystkiego najlepszego z okazji rocznicy!
mb89 - koleżanki panieński? wymyślacie konkursy i zabawy?
mamuśka - no po werandowaniu to chyba na -10 nie wyjdę
ananaska - mówisz że kombinezon i śpiworek, to ja może przy dużych mrozach pierzynkę zarzucę, śpiworka raczej nie kupię.
baśka - dobrze, że z małym lepiej
Ania Bydgoszcz - ja mam dzisiaj szkołę rodzenia ale nie idę bo mam wizytę i mi się nakłada
angelika - 100lat!
martusia 77- super że wyniki cukru ok - zazdroszczę
magda88 - nie denerwuj się tak takie rzeczy się zdarzają a siostra sobie poradzi, ciesz się będziesz mogła bardzo pomóc siostrze czy to doświadczeniem czy dając jej za małe ciuszki i zabawki będą mogły się razem bawić - kuzynki
szyszunia - u nas leje od nocy brrrr
 
Anneeczka, MamUśKaaa88 dokładnie...dużo zależy od nastawienia psychicznego, poziomu dojrzałości i ogólnej sytuacji...ja mam 23 lata, ale mąż mi zawsze mówił, że jestem dojrzalsza jak na swój wiek i zawsze byłam bardziej do przodu...ale trzeba wziąć pod uwagę to, że ja mam stabilną sytuację, a każdy ma inne priorytety...ale sam wiek nie jest tu wyznacznikiem niczego, a dojrzałość psychiczna:tak:

Magda ja mam nadzieję, że jej sytuacja się ustabilizuje, przyszły tata to sobie ogarnie i że się im uda zapewnić maleństwu wszystko, co powinno mieć:tak:

u nas też pada strasznie, aż się nie chce nic:no:

Anneeczka współczuję, chyba bym oszalała, jakby mi tak coś nad głową stukało:no:

ewa81r trzymam kciuki za pomyślną wizytę:tak: oby zalecenia były lajtowe i do opanowania:tak:
 
Witam :-)

Mam straaaaszne zaległości, ale może powoli uda mi się nadrobić i być trochę na bieżąco ...
w tym tyg, siedzę w domu, bo młoda jest chora ... a w przyszłym jeszcze do pracy i od października pewnie pójdę na zwolnienie ...
jestem już mocno zmęczona tą nieustającą bieganiną i wszyscy wokół, z ginką i rodzinną włącznie, stukają się w głowy i każą iść na zwolnienie, więc pewnie się zdecyduję ... choć pierwotnie chciałam pracować do listopada,
ale widzę, że 36 to jednak trochę późno jak na tempo, w jakim muszę funkcjonować ...

Magda, mimo wszystko gratki dla siostry :tak: mam nadzieję, że wszystko się u niej poukłada, a maluszki w podobnym wieku tylko Was do siebie zbliżą :tak:
Ewa81, &&& za wizytę !!!
ja na zimę planuje pajaca & kombinezon plus kocyk do przykrycia ... jak będzie mega zimno mam jeszcze śpiwór ...
Aneczka, cieszę się, że mimo trudnych początków, wszystko się u Ciebie poukładało :tak:

miłego dnia :)
 
Ewa powodzenia na wizycie... Może nie będzie jakiejś rygorystycznej diety...
Jol miłej lektury w takim razie :) Ja od zeszłego tyg jestem na zwolnieniu. Wcześniej się strasznie wzbraniałam, bałam się, że się zanudzę, ale jeszcze nie udało mi się ponudzić :):):)
Ja dziś się wzięłam za porządki w szafkach i szafie, wstawiłam dwa pranka (ale teraz to mnie wkurza, bo beznadziejnie schnie ;/;/;/) i ogarniam pomalutku chałupkę, oglądając przy tym nasze wesele ;D;D;D Niby w maju mineły 2 lata, a czuję się jakby to było wczoraj :) a teraz przerwa na gorące kakao :D
 
W Bydgoszczy masakryczna pogoda leje, zimno i wieje...dam sobie dziś spokój ze spacerkiem, pogoda do lenistwa i spania. Poprasowałam górę ciuchów i limit entuzjazmu do prac domowych mi sie wyczerpał:-)
Dziewczyny, a ja jestem jedynaczką i zawsze marzyłam o rodzeństwie, nawet nie mam z kim kotów podrzeć:-)Rodzice swojego czasu stwierdzili, ze wolą mieć jedno dziecko i skupić się na nim - ech tak się skupiali, ze czasami czułam się jak w przysłowiowej złotej klatce i duzo bym dała, by mieć obok siostrę albo brata - nawet jakby sprawiali kłopoty:-)
 
Ania no my jesteśmy we dwie, ale zawsze chciałyśmy mieć jeszcze rodzeństwo. Mój M ma 4 braci, wiec u Nich zwykły, niedzielny obiad jak wszyscy synowie są to multum osób :) Strasznie to fajne :)
 
MamUśKaaa88 - no własnie jakakolwiek, by rodzina nie byla zawsze to rodzinka. Wiem, ze czasami wkurza, ale ja bym się chetnie zamienila:-) mój mężuś ma brata i wogóle duzą rodzinkę, ale mieszkają w Kaliszu, więc za częstego kontaktu nie mamy....Także dla naszej Wiktorii bedziemy musieli naprędce zmajstrować rodzeństwo:-):-):-)
 
reklama
Witam .My już po wizycie u pediatry.Jeszcze 3 dni ma barć antybiotyk i sie zdziwił że tamten dr taki silny lek dał małemu ale kazał dalej dawać tylko pół dawki.Gulkę sprawdzał i stwierdził że prawie jej nie ma więc jeśli zejdzie to do chirurga nie musimy jechać.Powiedział że rozwijał się stan zapalny więc dlatego wyszła.Tak więc okaże się za kilka dni:sorry:

U teściów zostajemy do czwartku.Ja czekam na przelew więc od razu tutaj sobie popłacę rachunki na spokojnie a małego zostawię z babcią i nie bedę stała z nim w kolejce do banku.

Magda nie dziwię się że masz takie odczucia bo jak młodszy brat męża poinformował Nas w czerwcu że będzie tatusiem to tez miałam takie myśli egoistyczne jak Ty a potem się pojawiły wyrzuty sumienia jak jego laska poroniła,czułam się nieco winna:confused2:
Ewa mam nadzieję że już nie będę musiała długi czas z nim odwiedzać lekarzy:cool:
 
Do góry